Ok³adka ksi±¿ki - Przez ciemne zwierciad³o

Przez ciemne zwierciad³o


Ocena: 4.6 (5 g³osów)

Narkotyki w przysz³o¶ci w na po³y autobiograficznej powie¶ci mistrza science fiction

"Nie jestem postaci± wystêpuj±c± w tej powie¶ci. Jestem sam± t± powie¶ci±. W tych czasach by³o ni± ca³e nasze spo³eczeñstwo".

"Lata sze¶ædziesi±te ubieg³ego wieku - w Polsce wspominane jako szara i raczej ponura epoki Gomu³ki - w Stanach Zjednoczonych by³y czasem wielkiej spo³ecznej rewolucji. M³odzi ludzie powszechnie odrzucali dotychczasowy, mieszczañski model kultury. Ideologowie ruchu hipisowskiego nawo³ywali do poszerzania ¶wiadomo¶ci, poszukiwania nowych wymiarów rzeczywisto¶ci. Tak¿e za pomoc± narkotyków.

Mekk± amerykañskich hipisów sta³a siê Kalifornia. ¦ci±gali tam z ca³ego kraju, przyci±gani s³oñcem i obyczajowym luzem. To za ich spraw± narkomania, przedtem do¶æ ekskluzywny na³óg, przekszta³ci³a siê w powszechn± modê.

Przez ciemne zwierciad³o to swoista kronika tej rado¶nie niezobowi±zuj±cej epoki. A w³a¶ciwie opowie¶æ o jej koñcu".

Informacje dodatkowe o Przez ciemne zwierciad³o:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2012-08-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788381882576
Liczba stron: 376
Tytu³ orygina³u: A Scanner Darkly

wiêcej

Kup ksi±¿kê Przez ciemne zwierciad³o

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z ksi±¿ki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej ksi±¿ki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz tak¿e

Przez ciemne zwierciad³o - opinie o ksi±¿ce

Avatar u¿ytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2012-10-11, Ocena: 6, Przeczyta³am, 2012,

"Nie jestem postaci± wystêpuj±c± w tej powie¶ci. Jestem sam± t± powie¶ci±. W tych czasach by³o ni± ca³e nasze spo³eczeñstwo"

Nie wiem ja Wy, ale ja wiem po jakich autorów "nigdy" nie siêgnê. Nie mówiê o tych, których ju¿ mia³am w±tpliw± przyjemno¶æ, ale te¿ o tych, którzy nie s±, ¿e siê tak wyra¿ê "w moim typie". Ale s± i tacy autorzy, którzy mogliby nie pasowaæ do mojej bajki, a daje im szanse z ciekawo¶ci, za namow± czy choæby zaintrygowa³ mnie opis i szata graficzna ok³adki.

Takim autorem , gdzie w du¿ej mierze odegra³ opis jest Philip K.Dick. Zanim siêgnê³am po "Przez ciemen zwierciad³o". Poczyta³am trochê o pisarzu i dowiediza³am siê, ¿e jest twórc± g³ównie powie¶ci z gatunku SF. Nie jest to mój ulubiony gatunek literacki, ale wychodzê z za³o¿enia, ¿e trzeba siê otwieraæ na nowe, bo byæ mo¿e co¶ tracimy.

Philip K.Dick urodzi³ siê w 1928 r. w Chicago. Krótko by³ studentem Uniwersytetu Kalifornijskiego Prowadzi³ sklep z p³ytami i stacjê radiow±. Przeszed³ tez do¶wiadczenia z narkowtykami, które wykorzystywa³ w swej twórczo¶ci. Zmar³ w 1982 r.. Wyda³ kilkadziesi±t powie¶ci, z których wiele wesz³o do kanonu literatury SF. By³ te¿ autorem kilku powie¶ci obyczajowych osadzonych w latach 50-tych i 60-tych XX wieku. O wiêkszo¶ci jego rówie¶ników uhoronowanych Nagrod± Pulitzera czy literack± Nagrod± Nobla niewielu ju¿ pamiêta, on za¶ ma coraz liczniejsze grono wielbicieli, a o jego ksi±¿kach pisze siê doktoraty. Jest on autorem m.in. "Ubika", "Blade runner", "Valis" czy "Czlowiek z Wysokiego Zamku".

Warto dodaæ. ¿e ilustracje do ksi±¿ki wykona³ polski malarz i rze¼biarz-Wojciech Siudmak.

„To, co mnie obserwuje, nie jest ¿ywe. Przynajmniej nie dla mnie. Nie wiem, co to mog³oby byæ. Z jednej strony to g³upie, a z drugiej przera¿aj±ce, pomy¶la³. Jaka¶ rzecz robi ze mn±, co chce, w moim w³asnym domu, na moich oczach. Na oczach tego czego¶, w zasiêga jego wzroku. To co¶ nie mruga"

Tematem fabu³y s± uzale¿nianie szczególnie od narkotyków. Jest to trochê biograficzna powie¶æ, chocia¿by z punktu widzenia osoby uzale¿nionej od narkotyków jakim by³ Philip K. Dick. Ksi±¿ka zaczyna siê w momencie, gdy poznajemy Jerrego. Jerry jest przekonany, ¿e ma³ê strworzonka- mszyce chc± go zabiæ. On niby z nimi zajmuje swoj± klitkê, a inni ludzie s± ich nosicielami. Jerry ma ¶wira na punkcie higieny, jednocze¶nie bardzo ubolewa, ¿e jego pies musi siê mêczyæ Jerry jest narkomanem i nagle braknie mu towaru....
Jest te¿ Arctor- surrealistyczny policjanit, który wnika w ¶wiat narkomanów.....

Je¿eli to ci±¿a urojona, to bêdê mia³a urojon± skrobankê i zap³acê za ni± urojonymi pieniêdzmi." -Ciekawe kto jest na urojonej piêciodolarówce- powiedzia³ Arctor. -Kto by³ prezydentem który najwiêcej sobie uroi³? -Bill Falkes. Falkesowi tylko wydawa³o siê, ¿e jest prezydentem.”

Ca³a akcja dzieje siê w epoce hipisów, którzy odrzucali ¿ycie "zwyczajnego" Amerykanina i oddawali siê uciechom cia³a, æpanie by³o dniem powszednim.
Ksi±¿ka ma w swobie wiêcej cech surrealizmu ni¿ SF, ale ja w notce o autorze wspomnia³am, ¿e pisa³ on równie¿ powie¶ci bardziej spo³eczne. I chyba ta ksi±¿ka jest taka, bardziej spo³eczna ni¿ fantastyczna. Jest bardzo du¿o, czêsto zabawnych dialogów. Nie raz siê u¶mia³am, ale i przerazi³am, jak ¿ycie uzale¿nionego cz³wieka jest ograniczone, nawet w takiej epoce hipisów.

„- Ka¿dy cz³owiek widzi tylko drobny u³amek ca³ej prawdy i bardzo czêsto, a w³a¶ciwie nieprzerwanie i celowo oszukuje siê równie¿ co do natury tego niewielkiego, lecz bezcennego u³amka. Czê¶æ jego ja¼ni obraca siê przeciw niemu i zachowuje siê jak inna osoba, zwalczaj±ca go od wewn±trz. To cz³owiek w cz³owieku. Cz³owiek który jednocze¶nie nie jest cz³owiekiem. Kiwaj±c g³ow± jakby poruszony m±dro¶ci...”

My¶lê, ¿e autor poprzez wêdrówkê przez ludzkie s³abo¶ci i mentalno¶æ, chcê przekazaæ czytelnikowi absurt niektórych zachowañ i decyzji cz³owieka.

Polecam Wam ta ksi±¿kê, gdy¿ jest ona niezwykle zakrêcona, jak i bardzo realistycznie pokazuj±ca jak to by³o tam w Kaliforni kiedy¶, a mo¿e i jest nadal?

Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-08-30, Ocena: 5, Przeczyta³em,
KATALIZATOR LÊKÓW DICKA Ka¿dy kto czyta prozê Dicka i choæ trochê interesuje siê fantastyk± i jej najwa¿niejszymi autorami, na pewno wie, ¿e autor takich dzie³, jak ,,Blade Runner: Czy androidy ¶ni± o elektrycznych owcach" czy ,,Ubik" cierpia³ na ró¿ne schorzenia psychiczne i eksperymentowa³ z narkotykami. A w³a¶ciwie hurtowo ³yka³ wszelkie psychoaktywne ¶rodki, który mia³y niebagatelny wp³yw na jego psychikê i ¿ycie. ,,Przez ciemne zwierciad³o" to swoisty zapis do¶wiadczeñ Dicka na tym polu i zarazem jedna z najwiêkszych powie¶ci, jakie wysz³y spod jego rêki. Fabu³a jest pozornie prosta, chocia¿ jej paranoiczny ton, przepe³niony dziwnymi wizjami prowadzi bohaterów i czytelników w zupe³nie zdumiewaj±ce rejony. Akcja toczy siê w latach 90 dwudziestego wieku, okresie, który dla autora by³ odleg³± o ponad piêtna¶cie lat przysz³o¶ci±. Hrabstwo Orange, Kalifornia. To tu przysz³o ¿yæ grupie ludzi, którzy zatracili siê w przyjmowaniu olbrzymich dawek substancji A, znanej tak¿e jako ,,wolna ¶mieræ". Ich codzienno¶ci± stanowi± schizofreniczne wizje, którym nadaj± logicznych pozorów i zmagania z prawem usi³uj±cym zwalczyæ narkomaniê. Próby znalezienia kolejnych dostawców przeplataj± siê z wci±¿ nowymi fantazjami rozgrywaj±cymi siê na jawie, któr± coraz trudniej oddzieliæ od urojeñ. Jednym z tych ludzi jest Bob Arctor - a przynajmniej takim siê wydaje. W rzeczywisto¶ci jest bowiem tajnym agentem o imieniu Fred, który ma inwigilowaæ swoich ,,kolegów" narkomanów ¿eby dotrzeæ do handlarzy substancj± A. Niestety sam bêd±c od niej uzale¿nionym i na dodatek zakochanym w jednej z dealerek, przekroczy³ granicê, za któr± rozmywa siê jego to¿samo¶æ... ,,Przez ciemne zwierciad³o" to nie tylko jedna z najlepszych ksi±¿ek, jakie napisa³ Dick, ale przede wszystkim ksi±¿ka najbardziej osobista. Pomimo osadzenia jej w ¶wiecie przysz³o¶ci (który dla nas sta³ siê ju¿ przesz³o¶ci±, ale przez to mo¿emy dostrzec, jak niewiele autor w swej wizji siê pomyli³) i zamkniêcia w ramach konkretnej fabu³y, ,,Zwierciad³o..." to nic innego, jak powie¶æ autobiograficzna, tylko bardziej zawoalowana. Sam Dick przyznaje, ¿e nazwiska, do¶wiadczenia i omamy zaczerpn±³ z tego, co sam prze¿y³. I to - niestety albo stety - czuæ bardzo mocno, a realizm nawet najbardziej oderwanych od rzeczywisto¶ci wizji uderza i przera¿a. I taki w³a¶nie nastrój towarzyszy ca³ej lekturze, uczucie oszo³omienia, zagubienia i paranoi. Otwieraj±ca powie¶æ scena ukazuje bohatera zanurzonego w analizie robactwa, które towarzyszy mu na ka¿dym kroku. Z niezachwian± pewno¶ci± grzebie w ksi±¿kach po¶wiêconych owadom, bada ich zachowanie i rozwój i wkrótce przekonuje o ich istnieniu innego cz³owieka, który wcze¶niej niczego nie widzia³. Tym symbolicznym momentem wkracza Dick na grunt, w którym spotyka siê z czytelnikiem, przekonuj±c go do wiary w co¶, czego nie ma, ale co zarazem jest tak realne, ¿e nie sposób jest w to nie uwierzyæ. I taka w³a¶nie jest literatura tego autora. Niby proste, jak¿e nierealne wizje, nabieraj± nagle prawdziwych kszta³tów i trafiaj± tak do serca, jak i umys³u. I chocia¿ my, czytelnicy, doskonale zdajemy sobie sprawê, ¿e nic z tego tak naprawdê nie istnieje, zaciera siê gdzie¶ wyra¼na granica i zostaje ¶wiat, który z fascynacj± ch³oniemy, jakby¶my nagle do niego trafili. W przypadku ,,Zwierciad³a...", swoistego katalizatora lêków Dicka, nadchodzi te¿ nieub³agany kres i konsekwencja zachowañ i czynów, które jeszcze bardziej podkre¶laj± wymowno¶æ ca³o¶ci. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/08/30/przez-ciemne-zwierciadlo-philip-k-dick/
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - gan1983
gan1983
Przeczytane:2016-07-15, Ocena: 3, Przeczyta³em, WYZWANIE - 26 ksi±¿ek w 2016,
Siêgaj±c po t± ksi±¿kê rozczarowa³em siê, poniewa¿ po tym autorze spodziewa³em siê fantastyki, a to by³a ksi±¿ka o narkomanach w fikcyjnym ¶wiecie bardzo przypominaj±cym nasz.
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2013-08-28, Ocena: 5, Przeczyta³am, Mam,
,,Ja sam nie jestem postaci± wystêpuj±c± w tej powie¶ci. Jestem sam± t± powie¶ci±." Có¿ to takiego mo¿e byæ w tej powie¶ci, skoro sam autor pisze takie s³owa? Jest to niezwykle zastanawiaj±ce, ale to nie jest powód, dla którego siêgnê³am po ksi±¿kê ,,Przez ciemne zwierciad³o". Powodem jest sam jej twórca, którego po prostu uwielbiam, a ka¿de jego kolejne dzie³o pog³êbia to uwielbienie. Jednak¿e nie ukrywam, ¿e zastanawia³am siê, co te¿ mia³ na my¶li pisz±c co¶ takiego. Skoro jest sam± t± powie¶ci±, to o czym ona jest? Odnoszê wra¿enie po lekturze ca³o¶ci, ¿e to jedna z najbardziej ¿yciowych, realistycznych i 'normalnych' ksi±¿ek pana Dick'a. Ta ksi±¿ka jest po prostu o narkotykach i ludziach od nich uzale¿nionych. Ka¿dy, kto choæ trochê pokusi³ siê o poznanie kilku faktów z ¿ycia autora wie, ¿e on sam by³ narkomanem. I wiecie co jest najlepsze? Po przeczytaniu tej powie¶ci i notki, któr± umie¶ci³ na koñcu, odnoszê wra¿enie, ¿e doskonale wiedzia³, jakie s± tego konsekwencje. ,,Za¿ywanie narkotyków nie jest chorob±, lecz decyzj±" - to w³a¶nie s³owa samego autora. Któ¿ nie lepiej odda zachowania i odczucia osób uzale¿nionych, jak kto¶, kto sam do nich nale¿y? Z tego w³a¶nie powodu bohaterowie tej ksi±¿ki s± znakomicie przedstawieni. Sam czytelnik momentami nie wie, czy to co siê dzieje jest tylko wytworem ich mózgu pod wp³ywem za¿ycia psychodelików, czy mo¿e jednak czym¶, co dziejê siê faktycznie. Narkotyki stanowi± podstawowy element ich ¿ycia, a próba ich odstawienia skoñczyæ siê mo¿e tragicznie. Obserwujemy pobudki bohaterów oraz ich dzia³ania, które nie raz wydaj± siê dosyæ dziwne. Podobnie jak rozmowy miêdzy nimi. ,,-Czy to mi siê mo¿e, no wiecie, ¶ni³o? Sama ju¿ nie wie, bo to, co s³ysza³am, brzmia³o tak jako¶ dziwacznie. -Wszyscy tu ¶nimy." Podczas czytania ka¿dej ksi±¿ki Phillip'a K. Dick'a mam wra¿enie, ¿e ten cz³owiek wykreowa³ zupe³nie inn± rzeczywisto¶æ. Ca³kowicie nowy ¶wiat, w którym rozgrywaj± siê jego opowie¶ci. ¦wiat, który potrafi czytelnika ca³kowicie omotaæ i zrobiæ w g³owie zamêt. W tym przypadku nawet nie trzeba braæ narkotyków (oczywi¶cie w ogóle nie powinno siê ich braæ, ale mam tu teraz na my¶li co¶ innego), bo sama ta ksi±¿ka dzia³a jak narkotyk. W koñcu s± one tutaj w±tkiem g³ównym, a autor odwali³ kawa³ dobrej roboty, chc±c nam pokazaæ, jak one wp³ywaj± na ludzi, ich mózg, zachowanie oraz postrzeganie ¶wiata. Jednym s³owem, poznajemy wszystkie konsekwencje podjêtych przez umieszczone tutaj postacie decyzji. ,,Czym jest ten ¶wiat? To miejsce, gdzie karze siê nas za to, ¿e urodzili¶my siê z³ymi lud¼mi, przystanek na drodze do innej rzeczywisto¶ci." Nie jestem przekonana, czy moja opinia bêdzie obiektywna. W koñcu Phillip K. Dick nale¿y do grona moich ulubionych autorów. Jego ksi±¿ki s± charakterystyczne, specyficzne i wyj±tkowe. Ca³kowicie opanowuj± nasz umys³, nieraz s± brutalne i znale¼æ w nich mo¿na ostry jêzyk - tak jak w przypadku powie¶ci ,,Przez ciemne zwierciad³o". Jednak wiecie co jest najbardziej wyj±tkowego w tej pozycji? To, ¿e momentami faktycznie mo¿emy odczuæ obecno¶æ jej pisarza. Zdarza³y siê chwile, ¿e ca³kowicie z¿y³am siê z autorem i powie¶ci±, wydawa³o mi siê, ¿e w zupe³no¶ci go rozumiem. W ka¿dym b±d¼ razie uczuæ, które towarzyszy³y mi podczas czytania nie da siê opisaæ s³owami. Trzeba to prze¿yæ samemu na w³asnej skórze. Ksi±¿ka znakomita. ,,Cz³owiek mo¿e umrzeæ i mimo to dalej egzystowaæ" - Tak jak w³a¶nie ma siê to w przypadku pana Dick'a. On nadal egzystuje - we wszystkich swoich powie¶ciach, a w tej chyba najbardziej. Zdecydowanie polecam, nawet na pierwsze spotkanie z autorem. Ksi±¿kê przeczyta³am dziêki uprzejmo¶ci ksiêgarni dobreksiazki.pl www.sheti-shetani.blogspot.com
Link do opinii
Inne ksi±¿ki autora
Tytañscy gracze
Philip K. Dick0
Ok³adka ksi±zki - Tytañscy gracze

Nieszczêsny Peter Garden straci³ w³a¶nie Berkeley. Straci³ te¿ ¿onê, ale pozna w zamian now±, je¶li tylko wyrzuci trójkê. To wszystko nale¿y do regu³ Gry...

Inna ziemia
Philip K. Dick0
Ok³adka ksi±zki - Inna ziemia

Rok 2080. Przeludnienie Ziemi sk³oni³o miliony ludzi pragn±cych doczekaæ lepszych czasów do poddania siê hibernacji. Teraz coraz czê¶ciej podnosz± siê...

Zobacz wszystkie ksi±¿ki tego autora
Recenzje miesi±ca Poka¿ wszystkie recenzje
Reklamy