Związki dynastyczne Piastów z Rurykowiczami
Począwszy od czasów Kazimierza Odnowiciela, wśród piastowskich małżonek najwięcej było kobiet pochodzących z Rusi Kijowskiej, co miało na celu sprzymierzenie się z Rurykowiczami. Większość małżeństw zawieranych na przestrzeni wieków przez polskich władców była bowiem mariażami politycznymi. Służyły one nawiązaniu lub umocnieniu sojuszu z innym państwem.
Jaką rolę odgrywały Rusinki u boku swych mężów? Co wiemy o ich codziennym życiu? Czy potrafiły się odnaleźć w świecie zdominowanym przez mężczyzn? Jak sprawdzały się jako matki i żony?
W swojej najnowszej książce dr Mariusz Samp szuka odpowiedzi na te pytania. Na podstawie dostępnych źródeł kreśli portrety kobiet – ruskich księżniczek, dla których los często nie był łaskawy. Niektóre z nich zapisały się w historii jako silne osobowości. Zapraszamy czytelników w kolejną podróż w odległe czasy średniowiecza!
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2022-11-21
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Uczymy się w szkole, że pierwszy rozbiór Polski miał miejsce w 1772 roku. Nic bardziej mylnego. Polska niemal upadła pod ciosami agresywnych sąsiadów już...
Po panowaniu Bolesława Chrobrego, który wyniósł państwo wczesnopiastowskie do poziomu regionalnej potęgi, nadszedł kryzys. Żądni rewanżu za wcześniejsze...
Przeczytane:2025-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
Pozytywne zaskoczenie. Nie myślałam, że spodoba mi się ta książka, tym bardziej, że kompletnie nie znałam autora.
Mariusz Samp przedstawił w niej portrety dwunastu Rusinek (nie mylić z Rosjankami), które zostały żonami polskich królów i książąt. Pierwszą z opisanych była Dobroniega Maria - żona Kazimierza Odnowiciela, a ostatnią Anastazja, poślubiona księciu Siemowitowi. O większości z nich informacje są dosyć skąpe i nawet nie ma pewności co do ich imion, ale niektóre z nich wiadomo sporo i miały nawet realną władzę, rządząc w imieniu małoletnich synów. Taka np. Gryfina, żona Leszka Czarnego przeszła do historii z innych powodów. Oskarżyła swojego męża o impotencję i zażądała unieważnienia małżeństwa. Małżonkowie pogodzili się jednak, a opis kuracji mającej pomóc w problemach łóżkowych opracowany przez słynnego w całej Europie medyka Mikołaja budzi dziś grozę. Polecam się zapoznać, bo warto. Jak zaznaczył autor ponoć pomogło.
Książkę się dobrze czyta i opisuje tematy raczej powszechnie nieznane. Dobrze, że autor wyjaśniał kto jest czyim synem, czy wnukiem bo dzieciom książęcym nadawano w kółko te same imiona i łatwo się w tym pogubić.
Warto przeczytać. Polecam.