Okładka książki - Rysa

Rysa


Ocena: 4.69 (13 głosów)

Nie patrz w lustro. Nigdy nie wiesz, kiedy pojawi się w nim odbicie z przeszłości

Latem 2011 roku czworo młodych ludzi wyrusza na wyprawę w Bieszczady. Gubią drogę i w nocy błądzą po szlaku. Do Gdańska wraca tylko troje z nich.

Latem 2021 roku kamery pokazują obraz z ulicy Lublina. W tłumie turystów uczestnicy tamtej wycieczki dostrzegają zaginioną dziewczynę.

Gdzie była przez dziesięć lat i dlaczego postanowiła wrócić? Jaka tajemnica kryje się za jej zniknięciem?

W Bieszczadach życie całej czwórki rozsypało się na drobne kawałki. Z trudem udało się posklejać je na nowo. Komuś do tej układanki na pewno nie będzie pasować odnaleziona kobieta.

Informacje dodatkowe o Rysa:

Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2025-05-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788368371352
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Rysa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rysa - opinie o książce

Avatar użytkownika - andrzejewskafant
andrzejewskafant
Przeczytane:2025-07-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

🔪 Z „Rysą” miałam problem od pierwszych stron. Relacja typu „love-hate”. Z jednej strony- fabuła mnie wciągnęła. Interesująca, tajemnicza. Wręcz enigmatyczna, napisana bardzo ciekawym stylem, który mnie zaintrygował. Krótkie rozdziały, mocna dynamika, dzieje się dużo. Dwie osie czasu. Plus mój Gdańsk w tle, dzielnice, gdzie się wychowałam. To nic, tylko czytać!
🔪Prolog zapowiada morderstwo na klifie w Orłowie… Młodej kobiety.
🔪… Do czasu. Postacie, szczególnie dwie - Pauliny i Julii, dwóch sióstr, doprowadzały mnie do szału. Cwaniaczki, udawane malkontenctwo, niby w kościele w 1 rzędzie, a diabła mają za skórą. Udawana tragedia. Miałam ochotę im strzelić w pysk i powiedzieć: weź, przestań udawać ciapę, cwana żmijo! Siostra spreparowała ucieczkę i zaginięcie młodszej, która… ma za skórą wyłudzenie haraczy w liceum. Szczerze? Drodzy mężczyźni - „to była zła kobieta”, chodzące czerwone flagi 🚩 . Dobrotliwa Paulinka okazuje manipulantką z krwi i kości.
🔪 Dwa rodzeństwa: dwóch braci i dwie siostry wyruszają w Bieszczady. Od początku ciągle coś było nie tak. Paulina będąc dziewczyną Szymona oplotła go sobie zgrabnie wokół palców. Tragedia doprowadza do tego, że dwóch braci, zżytych ze sobą, zaczyna w sobie wątpić. Jedna z sióstr znika bez śladu… z pomocą tej pierwszej. Wszystko w „imię mniejszego zła”. Tutaj, aż ciśnie się na usta cytat z Wiedźmina: „Zło, to zło. Mniejsze, większe, ale zawsze zło”. Kiedy wszyscy myślą, że się wszystko poukładało, po 10 latach wraca siostra, jak bumerang. Ze starymi nawykami haraczowymi. Teczka, zdjęcia dokonanego morderstwa. Jak daleko to wszystko zaszło? Kto jest sprawcą? A ofiarą?
🔪 Pomimo wkurzających postaci (oj bardzo! Siostruni, która rozwala jej prawdziwy związek, w imię swoich zachowań narcystycznych - „Nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało”). Poczułam, że książka jest naprawdę wciągająca i dzieje się wiele. Jako empata, denerwowała mnie ciągła gra na emocjach jednej bohaterki na reszcie, która żyła w swoim świecie wizji świata. Wielkiej pokrzywdzonej, gdzie się zemszczę, bo każdy źle mi życzy. Schizofrenia? Bo, jak bardzo pewne wydarzenia z przeszłości mogą obciążyć psychikę na całe życie?
🔪 Wmawianie komuś, że jest wariatem powoduje, że ta osoba zaczyna w to wierzyć. Manipulanctwo, ciągłe kłamstwa, plany zapisane na przód o wiele lat… Czy taki los może zgotować ukochana osoba? Kochany Szymon okazuje się mendą zabijającą niewinną istotę i psychopatyczna jego narzeczona Paulina. Czy to miłość do końca życia?
🔪 Książka ma być thillerem/kryminałem. Jednakże, zabrakło mi poświęcenia czasu na wątek związany ze śledztwem. Brak akcji prokuratora przy podwójnym zabójstwie. Plus za znajomość topografii mojego Gdańska.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaiska
zaczytanaiska
Przeczytane:2025-06-29,

„Rozpoczęła się gra pozorów. Dwa obozy, dwa rodzeństwa, dwa osobne światy. Może te światy nigdy nie miały się w pełni połączyć w jeden.”

 

Wyprawa w Bieszczady, odludne schronisko i dwie pary, dwie siostry i dwóch braci. Miłość, przyjaźń i … zbrodnia, która poróżni młodych. Julia znika, troje pozostałych osób próbuje żyć dalej. 10 lat później Julia powraca…

 

Zwinna manipulacja, całkowite wyzucie ze skrupułów,  dobrze zaplanowany podstęp. Brat staje przeciw bratu. Co jest rzeczywistością a co jest tylko doskonale wykreowanym obrazem? Który z bohaterów oszukuje, a może robią to wszyscy?

 

Sieć matactw, podszeptów i kłamstw bierze nas w posiadanie. Każdy ruch, próba odkrycia prawdy powoduje, że plączemy się w niej jeszcze mocniej.  Bardzo powoli na światło dzienne wychodzą szczegóły historii, ale tylko część z nich jest prawdziwa.

 

Wydawałoby się, że relacje między bohaterami są jasne. Jednak każda kolejna strona przeczy temu dobitnie. Atmosfera gęstnieje a my ślizgamy się coraz bardziej po szlamie niedopowiedzeń i podszeptów.

 

Być może atmosfera matactw sprawiła, że nie polubiłam żadnego z bohaterów. Nikt z nich mnie  do siebie nie przekonał. Im głębiej wchodziłam w tą historię tym bardziej wydawali mi się oni podejrzani. Każdy z nich wił się jak piskorz i tworzył własny obraz, wygodny tylko dla niego.

 

Autorka zastosowała niejednorodną linie czasu, co bardzo lubię. Czytelnik niczym z rozsypanych kart tworzy historię i odkrywa powoli prawdę. Czasami musi się cofnąć i przyjrzeć ponownie zebranym informacjom, przetasować je.

 

„Rysa” do dobry thriller psychologiczny, który może nie ściska za gardło, ale wprawia w ruch szare komórki zapraszając do wyciągania własnych wniosków.

 

Współpraca @wydawnictwo_mieta

#rysa #kamilabryksy #thriller #atrament_mroku

„Rozpoczęła się gra pozorów. Dwa obozy, dwa rodzeństwa, dwa osobne światy. Może te światy nigdy nie miały się w pełni połączyć w jeden.”

 

Wyprawa w Bieszczady, odludne schronisko i dwie pary, dwie siostry i dwóch braci. Miłość, przyjaźń i … zbrodnia, która poróżni młodych. Julia znika, troje pozostałych osób próbuje żyć dalej. 10 lat później Julia powraca…

 

Zwinna manipulacja, całkowite wyzucie ze skrupułów,  dobrze zaplanowany podstęp. Brat staje przeciw bratu. Co jest rzeczywistością a co jest tylko doskonale wykreowanym obrazem? Który z bohaterów oszukuje, a może robią to wszyscy?

 

Sieć matactw, podszeptów i kłamstw bierze nas w posiadanie. Każdy ruch, próba odkrycia prawdy powoduje, że plączemy się w niej jeszcze mocniej.  Bardzo powoli na światło dzienne wychodzą szczegóły historii, ale tylko część z nich jest prawdziwa.

 

Wydawałoby się, że relacje między bohaterami są jasne. Jednak każda kolejna strona przeczy temu dobitnie. Atmosfera gęstnieje a my ślizgamy się coraz bardziej po szlamie niedopowiedzeń i podszeptów.

 

Być może atmosfera matactw sprawiła, że nie polubiłam żadnego z bohaterów. Nikt z nich mnie  do siebie nie przekonał. Im głębiej wchodziłam w tą historię tym bardziej wydawali mi się oni podejrzani. Każdy z nich wił się jak piskorz i tworzył własny obraz, wygodny tylko dla niego.

 

Autorka zastosowała niejednorodną linie czasu, co bardzo lubię. Czytelnik niczym z rozsypanych kart tworzy historię i odkrywa powoli prawdę. Czasami musi się cofnąć i przyjrzeć ponownie zebranym informacjom, przetasować je.

 

„Rysa” do dobry thriller psychologiczny, który może nie ściska za gardło, ale wprawia w ruch szare komórki zapraszając do wyciągania własnych wniosków.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-06-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta*

Czytałam sporo pozytywnych opinii na temat tej książki, przez co sama byłam jej ogromnie ciekawa. Opisywana jako kryminał, choć według mnie to stwierdzenie nad wyrost. To powieść obyczajowa z zagadką, tajemnicą, zaginięciem i wieloma innymi ciekawymi motywami.

Latem 2011 czwórka przyjaciół rusza w podróż w Bieszczady. Tam przeżywają przygody i zawirowania, towarzyszy im dreszczyk emocji. Jednak w podróż podróż powrotną wyrusza już tylko trójka. Zaś latem 2021 w tłumie ludzi pokazujących obraz z Lublina para zauważa zaginioną przed laty dziewczynę, to zdarzenie zaczyna napędzać machinę wychodzących na jaw tajemnic i sekretów, które mogą się dla całej czwórki skończyć tragicznie.

Zacznę od okładki, bo to przeważnie od nich w głównej mierze zależy czy sięgnę po daną pozycję. Tutaj okładka mnie wołała swoją kolorystyką, ale też dawała nadzieję na pełną tajemnic i mroku historię, której opis to potwierdzał i też równie mocno mnie zainteresował. Wstęp narobił mi ogromnej ochoty na tą powieść, i spodziewałam się bardzo dobrej historii, jednak później już mój entuzjazm nieco oklapł, a moje wyobrażenie o powieści diametralnie się zmieniło. Jak wspominałam na początku, nazywanie tej książki kryminałem jest nieadekwatne co do treści, owszem pojawiają się elementy tego gatunku, na samym początku mamy przysłowiowego trupa, ale później powieść całkowicie przejmują wątki obyczajowe, czy nawet przygodowe, a elementy kryminału pojawiają się sporadycznie, a oprócz początkowej zbrodni dotyczą raczej zaginięcia jednej dziewczyny. Dlatego jestem nieco rozczarowana, bo spodziewałam się bardziej kryminalnej powieści.

Dla mnie najmocniejszą stroną tej powieści jest pokazanie skali manipulacji, oj tego tutaj nie zabraknie, ta manipulacja przekłada się na pełną zawirowań i niepewności opowieść o ludziach, których połączył mroczny sekret, który nie może wyjść na jaw. Wraz z ponownym pojawieniem się Julii, fabuła zaczyna się rozpędzać, dowiadujemy się więcej o przeszłości, a każda kolejna informacja obraca wszytko o przysłowiowe 180 stopni. W pewnym momencie można się zgubić w domysłach, nic nie jest pewne, choć układanka krok po kroku zdaje się układać w całość. Autorka stworzyła tu godną podziwu skalę manipulacji, kłamstw, pozorów i ukrytych motywów działania, która ma mnie zrobiła ogromne wrażenie, i zmusiła do mocnego wytężenia umysłu. Za to chylę czoła.

Nie mniej lektura nieco minęła się z moimi oczekiwaniami, i jestem nią troszkę zawiedziona, głównie za względu na okrojenie wątków kryminalnych, ale też za według mnie nieco ogólnikowe podejście do wielu tematów, trochę zabrakło mi tutaj dopieszczenia fabularnego, szczegółów i detali, które pozwoliłby mi się mocniej zaangażować w fabułę. Nie lubię też przeskoków czasowych, choć tutaj spełniły one swoją rolę, i jednocześnie sporo wyjaśniały jak i wprowadzały równie dużo zamętu, to dla mnie osobiście jest ich za dużo. Czuję też ogromny niedosyt spowodowany zakończeniem, które nie dało mi odpowiedzi na niektóre pytania, i część tej historii została otwarta.

Lekturę oceniam jako bardzo dobrą, pomysł był ciekawy, a potencjał był duży, choć mam wrażenie, że nie został w pełni wykorzystany. Powieść raczej lekka, choć pojawiają się ciężkie czy trudne tematy, ale są one opisane jak dla mnie bardzo zachowawczo. Książkę czyta się bardzo szybko, śmiało można ją przeczytać w kilka godzin. Było bardzo dobrze, choć mogłoby być lepiej, nie mniej zachęcam do przeczytania, bo to całkiem interesująca pozycja, która wymaga nieco myślenia.

Link do opinii

 ,,Rysa" autorstwa Kamili Bryksy jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki i muszę powiedzieć, że było ono bardzo udane.

Opowieść wykreowana przez autorkę toczy się w dwóch planach czasowych. Są nimi Bieszczady w roku 2011 oraz Gdańsk w roku 2021. Poznajemy czworo młodych ludzi, a dokładnie dwa rodzeństwa: Paulinę i Julię oraz Szymona i Jarka (Szymon i Paulina są parą), które postanawiają wspólnie wyruszyć na wyprawę w góry.

Jak możecie się domyślić stanie się ona początkiem niesamowicie wciągającej historii o ludzkich relacjach.

Jeśli szukacie intrygującego, pełnego zawiłości, a przez to niesamowicie wciągającego thrillera psychologicznego to książka ta będzie strzałem w dziesiątkę.

Dwie siostry i dwóch braci... Zupełnie inne koleje losu obu par, których drogi los splata ze sobą na różnych płaszczyznach.

Ich pozornie nieskomplikowane relacje ewoluują na skutek dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce w roku 2011. Autorka kreśli przed czytelnikami misterny obraz, w którym manipulacja przeplata się z działaniem w pozornie dobrej wierze, a także dominacją nad drugim człowiekiem, jest to więc opowieść pełna paradoksów.

Bohaterowie są różnorodni i każdy z nich ma swoje mniejsze lub większe sekrety. W toku opowieści na wizerunkach poszczególnych postaci pojawiają się mniejsze bądź większe rysy... Odsłania to przed czytelnikami kolejne wymiary tej opowieści.

Książka niesamowicie wciąga i czyta się ją bardzo szybko próbując dociec kto tutaj jest kim tak naprawdę i jakie właściwie ma zamiary. Jeśli zatem szukacie mocnej, wyrazistej opowieści, której osią są relacje rodzinne, narzeczeńskie i międzyludzkie to koniecznie przeczytajcie ,,Rysę", by przekonać się, ile twarzy może mieć człowiek w obliczu ekstremalnych sytuacji i ich różnorodnych konsekwencji.

W tej misternie skonstruowanej przez autorkę opowieści czytelnik zatapia się całkowicie niczym w pełnej meandrów rzece, która pochłania go coraz bardziej z każdą kolejną przeczytaną stroną.

Tak jak pisałam wcześniej - było to moje pierwsze spotkanie z prozą Pani Kamili Bryksy, lecz zapewne nie ostatnie.

Polecam!


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/08/gory-nie-wybaczaja-bedow-lecz-czy-tylko.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Szpilkaczyta
Szpilkaczyta
Przeczytane:2025-07-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Siemka czytacze i czytaczki??.

To miał być zwyczajny wypad w Bieszczady żeby zacieśnić rodzinne więzy. Dwa rodzeństwa, piękne okoliczności przyrody, wypoczynek na świeżym powietrzu po prostu idyllą. Czy aby na pewno wszystko pięknie się ułożyło? No właśnie, jedno przypadkowe spotkanie i splot nieoczekiwanych wydarzeń nakręcił spiralę kłamstw i manipulacji. A perfidnie uknuty plan przyjął nieoczekiwany obrót i doprowadził do tragicznych wydarzeń.

 Moje pierwsze spotkanie z autorką uważam za udane. Choć irytowała mnie główna bohaterka, wszystko wiedząca i zawsze mająca rację Paulina nie przeszkodziło mi to w towarzyszeniu uczestnikom feralnego wyjazdu w ich codziennym zmaganiu się z tajemnicą, która systematycznie niszczyła im życie.

Fajnie się czytało, lekkie pióro autorki zapewniło mi ciekawą rozrywkę. Nie brakuje tu zarówno wątków kryminalnych jak i thrillera psychologicznego. A zakończenie, no tego to się nie spodziewałam i to podobało mi się bardzo.

Link do opinii

Latem 2011 roku "podwójne" rodzeństwo w tym jedna para wyrusza w Bieszczady. Po tym wyjeździe zamiast pięknych wspomnień pozostały koszmary i cień, który ciągnie się za nimi latami zwłaszcza, że z wyjazdu wracają nie w czwórkę, a w trójkę. Kiedy dziesięć lat później przypadkowo widzą zaginioną pragną dowiedzieć się co się z nią działo do tej pory ...

 

Autorka podobnie jak w powieści "Mgła", kluczy, mami i bawi się czytelnikiem, odkrywając powoli karty. Nic nie jest takie jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Złożoność ludzkiej natury sprawia,że nie ma łatwych odpowiedzi. Miłość nie zawsze idzie w parze z zaufaniem, a manipulowanie niektórzy mają we krwi. 

Autorka zaserwowała nam świetny thriller psychologiczny z motywem zbrodni, siostrzanych i braterskich więzi, tajemnicy, która okaże się inna inna niż się spodziewaliśmy i współuzależnienia od drugiej osoby. 

Wciągający, z ciekawą fabułą, odsłaniający mroku ludzkiej natury. Tutaj każdy z bohaterów ma swój głos i swój punkt widzenia oraz motyw zachowań. Świetna pozycja na letni wieczór...niekoniecznie w Bieszczadach ?.

Link do opinii
Avatar użytkownika - baska
baska
Przeczytane:2025-07-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bohaterowie książki ,,Rysa" wybrali się latem w Bieszczady, parka która zabiera swoje rodzeństwo. Dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Nie ma nic lepszego jak wspólny wypad ludzi, którzy dobrze się znają i lubią.. jednak nic bardziej mylnego.. dostajemy opowieść pełna manipulacji, kłamstw i niedomówień.

 

Wspomniani bohaterowie wyruszają ku przygodzie wędrując po szlakach, jednak pewnej nocy gubią się, błądzą po szlaku.. Spotykają agresywnego mężczyznę, który znęca sie nad swoim psem, po słownej potyczce zabierają rannego pasa, mając nadzieję już nigdy nie spotkać ów człowieka... Wykończeni do granic możliwości, zmarznięci i głodni  odnajdują w końcu drogę do chaty docierają do niej wkurzeni, ale cali i zdrowi.. kolejny poranek szykuje jednak dla nich wiele przykrych niespodzianek, jedna z nich zostaje w głębokiej bieszczadzkiej studni..

 

Wracają do Gdańska, ale brakuje jednej kobiet.. co się stało? Rozpłynęła się niczym kamfora.. po 10 latach ktoś ją spostrzega, dlaczego przez tyle lat się z nikim nie kontaktowała, czy to na pewno ona.. dlaczego im to zrobiła.. Oni mimo rysy na duszy jakoś poukładali swoje życie..

 

Książka opowiadana jest w dwóch przestrzeniach czasowych, współcześnie i 10 lat wcześniej w okolicach feralnego wyjazdu. Kawałek po kawałku odkrywamy historię, która ostatecznie ma niespodziewane zakończenie, takie które daje do myślenia.. gdyby tylko wtedy mieli lepszy plan trasy, czy ich życie potoczyłoby się inaczej?

 

Jest to mocny thriller psychologiczny, bohaterów spowija mrok i kłamstwa, do tego stopnia, że już nic nie jest wiadome. Książka nastraja w taki smutny sposób, jest bardzo wciągająca, ale porusza takie przestrzenie w duszy, że mimo że czuje się niepokój i zagrożenie..

 

Link do opinii

"[...] Góry nie wy­ba­cza­ją błę­dów [...]"

 

W powieści Kamili Bryksy pod tytułem "Rysa" poznacie, między innymi strachliwą Paulinę, jej lekkomyślną siostrę Julię, uległego Szymona i jego szybko denerwującego się brata Jarka. Od tego ostatniego radzę się wam odsunąć. Jak wpada w szał, to jest dosłownie nieobliczalny. Cała czwórka latem 2011 roku wybrała się na tygodniową wprawę po Bieszczadach. Chodząc po górach, zgubili się w ciemnym lesie. Dosłownie aż strach się bać. Na swojej drodze spotkali niebezpiecznego człowieka i coś złego i wstrząsającego się wydarzyło. Mało tego, do domu wróciła już tylko trójka głównych postaci. Przeżyli tam prawdziwy koszmar, który raz na zawsze zmienił ich życie w prawdziwy koszmar. Co tam się tak naprawdę stało? Kto wrócił, a kto nie? Poznając tę prawdę, byłam głęboko wstrząśnięta. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Coś ewidentnie poszło tutaj nie tak. Brawa dla autorki. Uwielbiam takie szalone i pełne napięcia historie. 

Podobał mi się klimat tej powieści. Jest mroczny, złowieszczy i bardzo tajemniczy.

Kamila Bryksy swoją najnowszą historią pod tytułem "Rysa" wzbudziła we mnie wiele różnych emocji. Przez to nie czułam tutaj powiewu nudy. Dużo się działo. Świetnie, że możemy poruszać się w dwóch strefach czasowych w 2011 i dziesięć lat później, czyli w 2021. Dzięki temu poznajemy historię przed i po tragicznym wydarzeniu.

Moja podpowiedź -- uważnie obserwujcie wszystkie postacie, które tutaj spotkacie. Bądźcie dobrymi obserwatorami i nie dajcie się oszukać. Będzie ciężko, ale myślę, że dacie radę. 

Jeżeli tak jak ja uwielbiacie poznawać mroczne sekrety, to śmiało sięgnijcie po tę lekturę. Nie powinniście się zawieść. 

"Rysa" to idealne połączenie kryminału z thrillerem. 

Czy z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciu? Przekonajcie się, co na ten temat myśli sama autorka. 

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Bryksy i myślę, że w niedalekiej przyszłości, jak czas pozwoli, poznam jej inne dzieła.

Treść książki pod tytułem "Rysa" poznałam, dzięki audiobookowi. Czytał świetny polski aktor i lektor Andrzej Nejman. Jego interpretacja tej historii jest dosłownie zabójcza. Idealnie wciela się w postacie i tym sposobem je ożywia.

Okładka niestety, nie specjalnie mi się podoba. Mimo wszystko idealnie odzwierciedla treść książki.

Czy jesteście gotowi poznać historię: Pauliny, Julki, Szymona i Jarka? Kogo polubicie, a kogo znienawidzicie?

 

Ps.

 

Czy lubicie nocą wędrować po górach? Ja góry lubię tylko i wyłącznie w książkach, filmach i serialach. Na żywo one mnie przerażają. Dlatego wolę morze. A jak to wygląda u was?

Link do opinii
Inne książki autora
Sowniki
Kamila Bryksy0
Okładka ksiązki - Sowniki

Rodzinna tajemnica ze spowitej mgłą podlaskiej wsi Śmierć ukochanej żony w wyniku wypadku jest dla Bernarda końcem dotychczasowego życia. Od tamtej chwili...

Cień
Kamila Bryksy0
Okładka ksiązki - Cień

Ktoś zaplanował, że zniszczy jej życie. Krok po kroku. Dzień po dniu. Kim jest osoba, która podąża za nią jak cień? Malwina Sawicka, miłośniczka dobrej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy