Annabelle Leroux nigdy nie znała bezpieczeństwa. Od dziecka uciekała w świat muzyki, by zagłuszyć domowe koszmary. Teraz, gdy ma osiemnaście lat, zostaje wystawiona na sprzedaż – jak przedmiot pozbawiony wartości.
Raphael Barricelli, bezwzględny capo Cosa Nostry, pragnie władzy i szacunku, których jeszcze nie zdobył. Wie, że potrzebuje kobiety, która u jego boku stanie się symbolem siły. Dlatego kupuje Annabelle – dziewczynę, która miała być tylko narzędziem w jego grze.
Ona miała być niewinną marionetką. On – nieugiętym władcą bez serca. Ale los bywa przewrotny. W świecie pełnym krwi, zdrad i przemocy, między nimi rodzi się coś, co może zniszczyć nie tylko ich samych, ale i całą mafię.
Mroczny romans, który udowadnia, że serce potrafi być najgroźniejszą bronią.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-10-31
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 568
Język oryginału: polski
JEŚLI CENĄ MOJEJ MIŁOŚCI BYŁABY TWOJA ŚMIERĆ, BYŁBYŚ GOTOWY UMRZEĆ? Dragovich nie ma słabości. Dopóki w jego życiu nie zjawia się kobieta, która chce...
Jedna aukcja, dwa miliony dolarów i umowa, która zmieni wszystko. Pearl Caine po raz kolejny musi spłacić dług swojego ojca. Johny zadłużył się u najbardziej...
Ocena: 2, Chcę przeczytać,
Mafia story, znany schemat, małżeństwo z konieczności. Capo mafijnej rodziny nie chce partnerki, którą mu swatają i kupuje przyszłą żonę na aukcji "żywego towaru". Oferowane tam kobiety mają być seksualnynymi zabawkami. Można powiedzieć, że dziewczyna ma szczęście. Facet nie jest dręczycielem. A kiedy następuje zwrot akcji, to w stylu Tytusa Andronikusa. Zresztą tych zwrotów będzie kilka. Oczywiście doprowadzą do szczęśliwego zakończenia.
Schematyczna, naiwna. Mafiozo choć bajecznie bogaty jest mało bystry. Ma nieograniczoną władzę a daje sobą manipulować jak dziecko. Niby dużo "żołnierzy" ale walczy w samotrzeć. Porządnej ochrony też nie ma, a przecież gościu śpi na forsie, skoro płaci za dziewczynę miliard, tylko w jakiej walucie: $, EUR a może jeszcze w lirach? Najbardziej podobają mi się samoobsługowe domy, nikt im nie sprząta, żadnego personelu a czysto, chyba? Gangus gotuje sobie sam, bo nie ma zaufania do jedzenia, które ktoś przygotuje.
Ma nieprzepracowaną traumę osieroconego chłopca, wychowanego przez surowego ojca.
Fabule można wiele wybaczyć, ale polszczyzna tekstów ... tragedia. Czy to wina autorki, redakcji, korekty? Czy też systemu edukacji, który nie uczy poprawności językowej? Na miłość boską nie podnosimy się do siadu! Albo siadamy, albo podnosimy się i siadamy.