Bohater Słodkiej choroby, David, jest nieszczęśliwie, można rzec chorobliwie, zakochany w Annabelli i nie może pogodzić się z rozstaniem, mimo że jego wybranka dawno poślubiła innego mężczyznę. W miłosnej udręce śle do niej rozpaczliwe listy pełne namiętnych wyznań, napastuje ją telefonicznie. Na pozór David sprawia wrażenie człowieka sympatycznego i układnego: mieszka w pensjonacie, jest lubiany i towarzyski. Jednocześnie w tajemnicy przed wszystkimi kupuje dom na prowincji, gdzie całkowicie zmienia swoją tożsamość. Mąż Annabelli, zniecierpliwiony natrętnymi zalotami Davida, postanawia złożyć mu wizytę. Od tej pory zdarzenia przybierają tragiczny obrót, w równym stopniu z winy bohatera, co za sprawą niefortunnego przypadku. Słodka choroba nie jest klasycznym kryminałem, lecz raczej psychologicznym studium człowieka zdesperowanego, który nie znalazł spełnienia w miłości. I mimo że bohater z wolna pogrąża się w psychozie, czytelnik utożsamia się, a nawet sympatyzuje z nim, odnajdując w jego przeżyciach echa własnych emocji i doświadczeń.
Informacje dodatkowe o Słodka choroba:
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2003-06-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
83-7392-010-2
Liczba stron: 288
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2025-05-31, Ocena: 5, Przeczytałam,
Czy miłość może doprowadzić do szaleństwa? To zagadnienie znane w literaturze od wieków, uniwersalne wręcz, a ciągle pozostawiające pole do stworzenia czegoś ciekawego... Z tego motywu w połowie XX wieku skorzystała Patricia Highsmith, kiedy tworzyła "Słodką chorobę". Jest to powieść wydana w 1960 roku i o tej dacie podczas lektury należy pamiętać, gdyż odbiega od standardów tego, co teraz uważamy za thriller psychologiczny. A jednak bardzo wiele z tego podgatunku zawiera. Jest to opowieść, którą poznajemy z perspektywy Davida od kilku lat zakochanego w Annabelli. Annabelli, która właśnie wyszła za kogoś innego... David jednak uważa, że ostatecznie to jego żoną zostanie i wokół tego założenia buduje swój świat. Tego jednak nikt o nim nie wie, gdyż od poniedziałku do piątku mieszka w pensjonacie i pracuje w lokalnej fabryce jako zdolny i poważany chemik. Tylko weekendy spędza w inny sposób niż wszystkim wokół mówi... Autorka od samego początku bawi się czytelnikiem, prowadzi z nami grę - grę pozorów, grę, w której to, co rzeczywiste miesza się z tym, co irracjonalne. Atmosfera niepokoju panuje w powieści od początku, choć typowego dla współczesnego thrillera napięcia nie ma w niej wiele - opiera się przecież tylko na nieprzewidywalności Davida. Tak naprawdę jest to smutny obraz człowieka pogrążającego się w obsesji, który z każdym kolejnym krokiem posuwa się dalej, coraz mocniej przekraczając linię tego, co społecznie dozwolone i akceptowane. Dla współczesnych odbiorców ważne jest też samo tło powieści - reakcje społeczeństwa, warunki życia i funkcjonowania w Ameryce końca lat 50-tych są frapujące, bo przecież tak różne od naszych, mimo że dzieli nas tylko 65 lat. Polecam tym, którzy lubią dopracowane, frapujące kreacje psychologiczne i nie boją się spokojnie prowadzonych powieści.