Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Los trzydziestoletniej służącej, Marianny Zaczkiewicz, zdaje się przesądzony. Wyrokiem sądu w roku 1896 zostaje skazana na wieloletnie ciężkie roboty na Syberii. Popełniła zbrodnię i musi za nią zapłacić, choć w jej mniemaniu to ona jest skrzywdzoną ofiarą, niesłusznie skazaną i uwięzioną. Trafia na koniec świata ciężko chora i umierająca, lecz wbrew wszystkiemu się nie poddaje. Przystosowuje się do nowych warunków życia na zesłaniu i marzy o powrocie oraz… zemście. Poruszająca historia kobiety zdradzonej i wykorzystanej, która postanowiła sama wymierzyć sprawiedliwość i odnaleźć odebrane jej szczęście. Czy w pogoni za wymierzeniem kary swoim oprawcom Marianna zaleczy rany i zapomni o koszmarach przeszłości?
Powieść trzyma w napięciu, ale denerwujące jest przeskkiwanie akcji, brak konsekwencji w kończeniu wątków akcji. Nie wiadomo w jaki sposób z pociągu Marianna znalazła się w szpitalu, czy choćby jak dalej trwały spotkania bohaterki ze stepową babą. Mania przeszła metamorfozę, z naiwnej chłopki przeistoczyła się w kobietę, która radzi sobie w każdej sytuacji, pewną siebie i swoich możliwości. Tylko nie widzi swojego błędu młodości, kiedy miała nadzieję, że książę popełni mezalians i ożeni się ze zwykłą chłopką.
Ciekawa, ale nierówna książka. Momentami, szczególnie na początku, miałam wrażenie, że autorka dopiero się wprawia w pisaniu. Wprawiali się też chyba redaktorzy/korektorzy, którzy zostawili sporo błędów - a różnica między słowami "bród" i "brud" czy "kompletować" i "kontemplować" powinna być chyba dla nich oczywista.
Opowieść podobno miała być wzruszająca, ale nie znalazłam ku temu powodu. Losy zesłańców bywały wstrząsające, ale akurat ta historia zdaje się być fikcją literacką (nie znalazłam w książce informacji na ten temat). Niezależnie od tego odbiór książki zakłócały też ciągłe przeskoki z miejsca na miejsce i dość opisowy styl. W życiu bohaterki zdarzyło się wiele dramatycznych rzeczy, ale trudno się było w to wczuć. Bez emocji, ale mimo wszystko nie żałuję lektury.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej trzy dziewczyny z 1. Samodzielnego Batalionu Kobiecego przemierzają na ciężarówkach, furmankach, konno i...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)