Smaki nieba

I znów zawitaliśmy do Brzozówki wioski urokliwej spokojnej ,wiosennej. Wędrujemy drogami wśród pól i brzozowych drzew. Odwiedzamy znajomych ,wpadamy do nich na kawę ;pytamy co słychać? W Brzozówce zbliżają się Święta Wielkanocne ,w każdym domu „huk” roboty –sprzątanie ,pieczenie ciast ,chleba ,dekorowanie. Jest czas na każdą porę roku i na czekanie na nasze ulubione rzeczy , doceniamy wtedy bardziej i bardziej się z nich cieszymy.
Hani Karolek ma już roczek i chrzestnym był Wojtek ,mąż Karoliny. Weronika nadal u nich mieszka i wszystko musi być według jej woli. Sołtyska Krystyna adoptowała dziewczynkę Irenkę ,spełniło jej się marzenie o macierzyństwie. Tak bardzo pochlania ja opieka nad małą ,ze zapomina o innych obowiązkach. W pensjonacie Brzozowa Ostoja seniorzy czują się dobrze ,są świetnie „zaopiekowano” ,jednocześnie potrafią nieźle się bawić i dokazywać. Dlatego dyrektorka Ewa musi wprowadzić pewne zmiany. Trwa konkurs na najpiękniejszą palmę wielkanocna .Każdy chce wygrać .
„już niebawem w kościele konkurs na najpiękniejszą palmę wielkanocną .To musimy go wygrać .(…)musimy pokazał na co stać mieszkańców Brzozowej Ostoi…niech wiedzą że seniorzy to pracowici ludzie z fantazją .”Gabrysia robi kalendarz wielkanocny -kalendarz dobrych uczynków. Nad związkiem Margaret i Rafała zawisły czarne chmury, czy tych dwoje jest się w stanie jeszcze porozumieć?
Smaki nieba-to powieść barwna ,wiosenna ,zachwycająca. Taka przepełniona codziennością ,prostotą. To powieść o rodzinnym domu w którym jest dobrze ,bezpiecznie ,gdzie każdy czuje się kochany i do którego zawsze chce wracać.
„Dziwne –pomyślał –jak kawałek ciasta może uszczęśliwić człowieka. Jak ważny może stać kawałek pieczywa .Jak komunia …smak nieba”.
Sylwia Kubik powraca z kolejną czułą historią. W czwartej części ukochanej i wyczekiwanej przez czytelników serii powiślańskiej proponuje nam nastrojową, pełną emocji, pogody ducha i poczucia humoru opowieść o zwyczajnym życiu niezwykłych bohaterów. To zaproszenie do wspólnej biesiady, rozmowy i nabierania sił dzięki obecności i bliskości innych ludzi. Czy to gotowy przepis na szczęście?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Mieszkańcy Brzozówki powoli szykują się do Wielkanocy. W tym czasie niektórzy starają się przyzwyczaić do życiowych zmian a inni po prostu cieszą się nadchodzącym czasem. Na szczęście wśród intensywnych wydarzeń każdy z mieszkańców będzie miał szansę na złapanie oddechu potrzebnego do dalszego celebrowania nadchodzących dni...
Myślę, że nadszedł odpowiedni czas by o Smakach nieba napisać kilka słów. Wszak spotkaliśmy się mieszkańcami Brzozówki u progu Wielkanocy. Oni także zastanawiają się co postawią na swój świąteczny stół i kogo ugoszczą... Książka na czasie, prawda? Jednak autorka nie skupia się jedynie na samych przygotowaniach do Wielkanocy, bo oprócz tego towarzyszymy bohaterom w codziennych radościach i smutkach. Obserwujemy, jakie zmiany zaszły w Brzozówkach od naszego ostatniego spotkania. A było ich naprawdę sporo! Możemy poirytować się na zachowanie Weroniki, która dla mnie zachowywała się niewłaściwie względem synowej i wnuków. Szczerze dziwiłam się, że jej syn na to pozwalał... Sama książka jest w moim przekonaniu lekturą wartościową i szalenie klimatyczną. Podobnie jak wcześniejsze części porusza wiele ważnych życiowych tematów m.in. wartości przyjaźni i rodziny a także wspólnej pracy na rzecz społeczności. Książka o cieniach i blaskach życia w mniejszych miejscowościach. Smaki nieba to także książka, która niesie w sobie ogrom emocji. Radość... Smutek... Strach... Zazdrość... Nadzieja... To książka, którą absolutnie warto poznać. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,[...] każdy, dosłownie każdy przed Panem Bogiem jest równy. Nieważne, jaką funkcję pełni w życiu, ile ma i co potrafi. Przed Jego obliczem wszystko traci znaczenie. Jest tylko On i człowiek prawdziwy, odarty ze wszystkich ziemskich fatałaszków." W to pogodne, słoneczne, wtorkowe popołudnie, mam dla Was, drodzy zaczytani recenzję, cudownie ciepłej i otulającej książki. Wierzcie mi, jeżeli chcecie przeczytać chwytającą za serce, piękną, nastrojową, pieszczącą zmysły opisami potraw i zapachami opowieść, książka ,,Smaki nieba" Sylwii Kubik, jest właśnie dla Was. Zostałam oczarowana klimatem, atmosferą i wyjątkową aurą tej powieści. Jest absolutnie cudowna. Ciepła, pokrzepiająca, pełna wielobarwnych emocji, pogody ducha i dobrego humoru. Wszystko się w niej zgadza. Począwszy od dbałości i podniosłości z jaką autorka oddaje wyjątkowy czas przygotowań do najważniejszych świąt w roku, poprzez kulturę języka, wyraziste postaci i przemyślną, refleksyjną fabułę. W moim odczuciu niemalże mistyczną. Opowieść zawarta na stronach ,,Smaku nieba" ujęła mnie przede wszystkim opisem zwyczajnego życia, zwykłych ludzi. Ich smutków, radości, tęsknot, pragnień i niepewności. Ogromne wrażenie wywarła na mnie również wielowątkowość tej powieści. Sylwia Kubik na kanwie budzącej się do życia wiosny i przygotowań do Świąt Wielkanocnych tka fabułę, w której porusza ważne tematy. Obserwujemy relacje rodzinne i te damsko-męskie. Przyglądamy się rodzicielstwu i wynikającym z niego troskom i emocjom. Zaglądamy za próg domu opieki i konfrontujemy się ze starością. Autorka prezentuje nam również portrety kobiet, które nadają niepowtarzalny klimat swojej wsi Brzozówce. Dzięki wyjątkowym cechom charakteru, różnorodności i energii, stają się one spoiwem, które łączy nie tylko rodziny ale i całą społeczność wsi. ,,Smaki nieba" to powieść przepełniona zachwytem nad cudami codzienności, miłością do Boga i człowieka. To powieść przykuwająca uwagę powiślańskim krajobrazem i ciepłem bijącym z każdej jej strony. Urokliwa, przyjemna w odbiorze, momentami zabawna. Powieść, która przywodzi na myśl rodzinny dom. Taki, do którego zawsze się tęskni, o którym się myśli i do którego chce się wracać. Dajcie się oczarować tej wyjątkowej książce. Serdecznie polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)