Okładka książki - Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko

Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko


Ocena: 4 (3 głosów)

Czwórka Zielonych Płaszczy - Conor, Abeke, Rollan i Meilin - stali się więźniami. Zostali schwytani przez Przysięgłych i zniewoleni mimo że nie popełnili zbrodni, o którą się ich oskarża. Okazuje się, że spisek przeciwko czwórce bohaterów sięga o wiele dalej, niż się wszystkim wydawało. Ktoś rozdaje karty i manipuluje zarówno Zielonymi Płaszczami, jak i władcami świata Erdasu. Conor, Abeke, Rollan i Meilin mogą (i muszą) zawierzyć tylko swoim zwierzoduchom. Jeśli ich misja się nie powiedzie, Erdas zniknie.

Informacje dodatkowe o Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko:

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328060920
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: The Dragon's Eye

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko - opinie o książce

Avatar użytkownika - beatazet
beatazet
Przeczytane:2025-07-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

Na tę książkę czekałam odkąd tylko skończyłam tom siódmy. Jestem zachwycona nowymi przygodami Zielonych Płaszczy i ich zwierzoduchów. Cała lektura zajęła mi dwie godziny i byłam absolutnie urzeczona tym światem i zakończeniem, które zapowiada nową przygodę.
Osoby, które nie czytały tych książek, koniecznie powinny zacząć swoją przygodę z cyklem od Spirit Animals, ponieważ inaczej nie będą wszystkich wątków rozumieć, a szkoda, bo seria ściśle wiąże ze sobą poszczególne tomy. Do pewnych wydarzeń czy postaci kolejni autorzy wracają w kolejnych częściach. Cały cykl Spirit Animals to wielki projekt wydawniczy, w którym każdy tom pisze inny autor. Daje to uczucie niespodzianki.
W poprzedniej części zdrajcą okazała się przyjaciółka, w ósmej odkrywamy dla kogo tak naprawdę pracowała i ta prawda boli... Czy doprowadzi to do wojny pomiędzy dwoma państwami? Kto okazuje się lojalnym sojusznikiem, a kto wrogiem? Jakie są granice potęgi Wielkich Bestii?
Conor, Abeke, Rollan i Meilin zostali schwytani i są więźniami w... Kiedy jednak niebezpieczeństwo zagrozi Wielkiej Bestii, partnerce Rollana, czwórka przyjaciół decyduje się na niebezpieczną wyprawę po czwarty, potężny przedmiot z Zhongu, czyli Smocze Oko. Daje ono właścicielowi tak potężną moc, że panuje nad wodą, a nawet może wywołać tsunami. Kim jest osoba ze zwierzoduchem - smokiem wodnym i jakie ma ona miejsce w przeszłości Meilin? Jakie zagrożenie sprowadzi na krainy Erdasu? I czy naprawdę jest tak zła, czy może jednak raczej należy jej współczuć?
Wszyscy uważają, że Zielone Płaszcze to zdrajcy, a nasi bohaterowie nie mają już sił, ani sojuszników, a przynajmniej tak się im wydaje... Jednak w obliczu tak ogromnego zagrożenia decydują się dokonać czegoś niesamowitego.
Co zrobili nasi bohaterowie? Jak zmieniła się ich relacja ze zwierzoduchami? Jaką rolę do odegrania ma Warty? Kim jest szalony staruszek? Czy Abake i Uraza potrafią sobie przebaczyć to, co wydarzyło się, kiedy Uraza była pod władzą kogoś innego? Co z Meilin i pandą? Przecież ich więź powstała w wyniku zdrady i żółci... Jak w roli przywódcy odnajdzie się Conor? Czy Rollan nauczy się latać? Jaka jest w tym rola zmarłego Tarika?
Książka zawiera w sobie wiele zaskakujących pomysłów. Podoba ma się, że nie da się od niej oderwać. Każdy rozdział kończy się niespodzianką i płynnie przechodzi do kolejnego. Takie zdania urwane zaciekawiają czytelnika. Nasi bohaterowie przeżywają typowe przygody, tak jak w każdej z tych książek: wędrówka, nowy przedmiot, niebezpieczeństwa, zdrady...
Są to lektury dla młodego czytelnika, ale nie tylko dzieci będą zachwycone. Wątki przygodowe uczą, bawią i wzruszają. Dialogi są zabawne. W takiej serii istnieje ryzyko, że autor nie pociągnie historii, czy zepsuje bohaterów. Tutaj jednak autor podołał. Widać, że zaangażował się w prace na poważnie, a wyzwanie było przed nim spore. W końcu musiał to w miarę dobrze zakończyć, a wątków było naprawdę sporo. Objętość książki też go zmusiła do pewnej oszczędności w relacjach, czy opisach, ale dzięki temu książkę czyta się szybciej. Nie ma żadnych zbędnych słów, żeby wszystko się wspólnie dobrze połączyło.
Na okładce widzimy naszych bohaterów oraz smoka, czyżby zwierzoducha niespodziewanego wroga? W środku tradycyjna mapa wszystkich krain oraz dobrze wybrana czcionka, która ułatwia szybkie czytanie. Podoba mi się papier, jak każdej części, na którym wydano książkę. Na plus zaliczę także twardą okładkę - łatwiej zadbać o taką książkę. Objętość przeciętna dla tak szybko czytającej osoby, dla dzieci wystarczy do lektury na dłuższy czas.
Fabuła jak najbardziej satysfakcjonuje. Podobała mi się. Mam nadzieję na nowy początek i kontynuację przygód Zielonych Płaszczy, choć wiele osób powie: "Ale to już było". Fakt, było, ale mimo to są osoby, które chętnie przeczytają stare, utarte schematy w nowej odsłonie. Mimo że jest to stosunkowo prosta historia, czytelnik chętnie wyobrazi sobie, że też ma zwierzoducha. Fascynująca lektura, choć nie dla każdego. Ambitne osoby zapewne będą rozczarowane. Mimo to dla rozrywki polecam, nie tylko młodym czytelnikom.

Link do opinii
Avatar użytkownika - melkart1
melkart1
Przeczytane:2021-05-30, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

              Przyznam, że już wcześniej miałem do czynienia z tą serią książek o przygodach Zielonych Płaszczy. W jakimś stopniu mógłbym rzec, że trochę się na nich wychowałem. Niemniej niestety muszę przyznać, oczywiście z perspektywy upływających lat, że całość mnie nie zachwyciła. Są mocniejsze i słabsze tomy, i chyba Smocze oko należy do tej drugiej grupy.


              Jakie są mocne strony fabuły? Na pewno wartka akcja – dzieje się szybko, wręcz intuicyjnie. Zielone Płaszcze, rozbite, żeby nie rzec – wyniszczone – dalej starają się pilnować porządku. Nasza „skuteczna” czwórka Bohaterów Erdasu – Conor, Abeke, Rollan i Meilin stawiają czoła księżniczce Song, która dosyć krwawo i bezwzględnie przejmuje władze w cesarstwie. A że czyni to kosztem życia własnego ojca… Sprawnie niszczy całą organizację Zielonych Płaszczy, zdobywa wszystkie ważne artefakty mocy, przekształca swojego zwierzoducha w najpotężniejsze stworzenie na ziemi… I szczerze powiedziawszy, właśnie postać księżniczki, a w tym tomie już cesarzowej, Song stanowi najmocniejszy atut tej powieści. Jest najbardziej ludzka, najbardziej wyrazista i najłatwiej ją zrozumieć. Pomimo tych wszystkich złych czynów, odczuwa się do niej pociąg, połączony ze współczuciem. Zaś Bohaterowie Erdasu choć skuteczni, są wręcz posągowi. Pokonywanie wszelkich trudności przychodzi im niemal bez wysiłku.


              Jakie są słabe strony? Hmm – jest ich trochę. I tak zwierzoduchy, choć piękne, również jako pomysł na historię, nie są zbyt aktywne. Choć mają wielką moc, dzieciaki nie potrafią jej skutecznie wykorzystać, a jeśli już to czynią, odczuwa się niedosyt. 


Główni bohaterowie zdają się być nadludźmi – niezwykle przedsiębiorczy, wytrwali, sprawni… Osobiście mnie to razi. Autor nie podarował tym postaciom głębi. Choć żyją, czują, odnosi się wrażenie, że pisarz chciał rozwinąć całą fabułę szybko, jakby gdzieś się spieszył. Nie przyłożył się do tego, by pogłębić ich wewnętrzne przeżycia. Nawet próby, które muszą przejść, nie wymagają większego wysiłku, nie budzą emocji. Po prostu są. A przecież nastolatki mają w sobie taką głębię, taką nieokreśloną energię, która wciąga jak odmęty oceanu. W Smoczym oku tego mi zabrakło.


              Kolejną wadą, moim skromnym zdaniem, jest fakt, iż całość jest prozaiczna, nie realna. Fakt, każdy ma prawo do własnej wyobraźni… ale by kogoś porwać, trzeba sprawić, by historia nosiła znamiona rzeczywistości. Tutaj tego nie ma. Niezwyciężone nastolatki, którym wszystko przychodzi łatwo – razi, wręcz dławi. Pamiętam to, jak sam byłem nastolatkiem, jak czułem się nieśmiertelny. Przekraczanie granic wydawało się łatwe, choć takim w rzeczywistości nie było. Zwyczajnie się na wiele rzeczy nie zważało. Co więcej, nigdy nie zastanawiałem się nad głębszym sensem czy celowością moich czynów, a tym bardziej, jakie mogą przynieść konsekwencje w przyszłości. Żyłem chwilą. Śmiem więc twierdzić, iż pomysł, nastolatków potrafiących tak daleko i skutecznie wybiegać myślą w przyszłość, tak głęboko przewidywać konsekwencje swoich czynów, jest absurdalne. Nastolatki to ogień, niepohamowany, nieodgadnięty, nieposkromiony, łatwowierny. Młodzież, niezależne od epoki, zawsze jest swoistym lekkoduchem. I tego brakło mi w powieści. Nasi bohaterowie są wręcz zaprzeczeniem swojego wieku. Są nad wyraz inteligentni, bardziej emocjonalnie niż intelektualnie, mają zbyt rozwiniętą samoświadomość. Gdybym znowu był nastolatkiem, wiem, że książkę bym przeczytał, ale z pewnością niczego by mnie nie nauczyła. Nie wywarłaby na mnie większego wrażenia. Ale ja jestem dziwakiem. Spróbujcie sami i zdecydujcie czy warto.


              Czy poleciłbym tę książkę? Hmm, i tak, i nie. Dorosłych odrzuci, a młodzież raczej nie porwie. Momentami miałem wrażenie, że postacie są pozbawione uczuć, że są niemal posągowe. Nie mogę powiedzieć, że Autor nie ma pomysłu na historię. Ma, ale nie wykorzystuje ich potencjału w pełni. Wprawdzie książkę czyta się szybko, momentami z zainteresowaniem, ale wszędobylski patos drażni.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Inne książki autora
Bogini ciemności
Sarwat Chadda0
Okładka ksiązki - Bogini ciemności

Billi SanGreal jest wyjątkowa. Jako jedyna kobieta dołączyła do grona templariuszy. Wspólnie walczą ze złem. Teraz nadszedł czas ostatecznej próby. Gdy...

Pocałunek Anioła Ciemności
Sarwat Chadda0
Okładka ksiązki - Pocałunek Anioła Ciemności

Musi być bezlitosna. Musi zabijać. Nie dano jej wyboru. Codzienność Billi jest daleka od normalności. Cel jej życia to przygotowanie się do roli templariuszki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy