Szepty i westchnienia

Jestem zachwycona tym harlequinem- nie dość że historyczny, to opowiada bardzo interesującą opowieść rodzącej się miłości  głuchego lorda i jego słyszącej nowopoślubionej żony (która nic nie wie o przypadłości męża) w dodatku w sytuacji niebezpieczeństwa najazdu wroga. Czytelnik może wczuć się w sytuację osoby niesłyszącej, rzecz rzadko spotykana w romansach.

Rycerz, który nie słyszy, ze wszystkich sił stara odnaleźć się w świecie słyszących. Umie czytac z ruchu warg, nauczył sie mówić, z przyjaciółmi i podwładnymi porozumiewa się częściowo językiem gestów wymyślonych przez matkę. Kiedy odkrywa, że nowoposlubiona żona nie została poinformowana o jego gluchocie, zamierza ukrywać przed nią ten fakt dopóki nie podbije jej serca i nie udowodni swojej wartości. Po drodze do jego posiadłości maja mnóstwo przygód a i później wiele niedomówień stoi im na przeszkodzie. Jest tu trochę humoru, ale bez ośmieszania osoby niesłyszącej, co bardzo mi się tu podobało.