Szpada na wachlarzu

Ponieważ druk w książce jest bardzo drobny, czytałam ją ponad miesiac! Jednak naprawdę warto przeczytać. Jest to wspaniała opowieść o miłości prawdziwej, skromnego garbatego Józiuka do pięknej rówieśnicy Afry. Oboje uciekli z Polski by znaleźć się na dworze królewskim, gdzie dziewczyna została damą królowej Marii Leszczyńskiej, a chłopak przyjęty na służbę do jej ojca, króla Stanisława. Kiedy wybranek serca Afry, wicehrabia Patrycy zostaje uwięziony w Bastylii, Józiuk przedostaje się do więźnia i proponuje mu zamianę. Honorowy Patrycy odmawia poświęceniu Józiuka...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Mamy tu rózne oblicza miłości. Kiedy zgrzeszywszy, Małgorzata de Grancey zaszła w ciążę, szaleńczo w niej zakochany hrabia de Merode zmusił ją do małżeństwa. Choc dal dziecku swoje nazwisko, teraz, po 25 latach wysnuł sieć intryg na Patrycego, tak że uznano chłopaka za łajdaka i wsadzono go do więzienia jako "Kawalera". Tak oto zemścił się hrabia na żonie, że go nie kochała.Mamy ciche uczucie kalekiego Józiuka do przyjaciółki z dzieciństwa. Uczucie tak silne, że oddałby własne życie, aby tylko ona była szczęśliwa. Mamy miłość Afry i Patrycego, rozdzielanych przez los niczym Romeo i Julia. Z zainteresowaniem śledziłam barwne życie bohaterów, trzymając kciuki za szczęście Alfy i jej ukochanego. Mamy miłość ojcowską króla Stanisława do córki Marii, która choć została królową, pozostała skromną polką słuchajacą rad rodzica, za którym tęskni. Aż wreszcie miłość królewskiej pary, Marii Leszczyńskiej i Ludwika XV, w którą to miłość wkrada się często polityka i próbuje ich poróżnić.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)