Kontynuacja historii Elisabeth i Nathaniela z powieści Magia cierni.
Elisabeth Scrivener nareszcie zaczyna odnajdywać się w swoim nowym życiu u boku czarownika Nathaniela Thorna. Powrót ich demonicznego towarzysza, Silasa, zwrócił w ich stronę uwagę wścibskich reporterów żądnych plotek o najpotężniejszym czarowniku w mieście i bibliotekarce, która skradła jego serce.
Dodatkowo na Dworze Thornów zaklęcia ochronne stworzone, by zapewniać mu bezpieczeństwo, aktywują się i więżą jego mieszkańców. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest fakt, że stało się to akurat wtedy, gdy Nathaniel i Elisabeth zaczynali się do siebie zbliżać.
Pozbawieni dostępu do świata zewnętrznego Elisabeth, Nathaniel i Silas – wraz z Mercy, nową pokojówką – muszą współpracować, by odkryć źródło magii odpowiedzialnej za nieprawidłowe działanie zaklęć. Czas nagli, bowiem muszą to zrobić przed dniem Balu Zimowego Przesilenia, który ma się odbyć w ich posiadłości. To wyjątkowo trudne zadanie, gdy komnaty dworu skrywają mnóstwo sekretów, a jedyne, co zaprząta myśli Elisabeth, to usta Nathaniela.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej czternastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-07-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 153
Tytuł oryginału: Mysteries of Thorn Manor
Młoda Artemizja szkoli się, by zostać Szarą Siostrą, mniszką, której zadaniem jest przygotowanie ciał zmarłych, tak aby ich dusze mogły bezpiecznie odejść...
Wszyscy czarownicy są źli. Elisabeth wie o tym, odkąd sięga pamięcią. Wychowana jako podrzutek w jednej z Bibliotek Austermeer, dorastała pośród...
Przeczytane:2023-09-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Możemy tu lepiej poznać co potoczyło się dalej i jak rozwinęła się relacja dwójki głównych bohaterów. W tej nowelce możemy więcej poczytać o miłości Elizabeth i Nathaniela, rozwoju ich więzi, lepszego zrozumienia, odkrycia przeszłości młodego czarownika oraz lepszego poznania jego środowiska. Co dla mnie było bardzo ciekawym aspektem.
Nie zabrakło tu również Silasa, którego uwielbiam, a który dostał tutaj sporo czasu antenowego ? pojawia się również Mercy i Katrien, które dodatkowo fajnie ożywiają tę historię.
Fabularnie jest słabiej niż w głównej powieści, ale w zasadzie ciężko oczekiwać inaczej - wszak to znacznie krótszy dodatek, który ma za zadanie pogłębić pewne aspekty, a nie stanowić odrębną, obszerną opowieść.
Myślę, że największą satysfakcję z tej lektury będą mieć ci, którzy liczyli na więcej miłosnych uniesień i nacisku na wątek romantyczny w "Magii cierni". Dla mnie nie był to element wymagający specjalnie dużo miejsca, lecz tutaj wątek miłosny jest jednym z takich, które mi odpowiadają.
Lubię dwójkę głównych bohaterów, a ich relacja jest naprawdę urocza i przede wszystkim ma swoją głębię. Uwielbiam to, że bohaterowie widzą w sobie coś więcej niż wygląd, wręcz odniosłam wrażenie, że wygląd nie gra tu dużej roli. Ich relacja opiera się na szacunku, wsparciu, poczuciu humoru (który często do mnie trafiał) i po prostu na takim wzajemnym cieple.
Moim zdaniem to naprawdę przyjemny dodatek, świetnie było przeżyć ciut więcej w tym świecie i z tymi postaciami, nawet jeśli w stonowanym stopniu i domowym zaciszu ?