Co powinna zrobić kobieta, której mąż zamiast ciepła domowego ogniska, woli ganiać po lasach w poszukiwaniu skarbów? Zuzannie wydaje się, że ma wspaniałe życie: stałą pracę, duży dom, synka i męża. No dobrze, tego ostatniego tylko miewa, co boleśnie uświadamia jej psycholożka Matylda Mak. Zainspirowana jej zachętami Zuzanna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o uwagę Ludwika. To jednak wcale nie będzie takie łatwe… Do czego posunie się zaniedbana kobieta? I czy wybrane sposoby na odzyskanie męża przyniosą rezultat? „Takie rzeczy tylko z mężem” to opowieść o miłości, rodzinie i szarej codzienności ukazanej w zabawny sposób. Porządna dawka uśmiechu gwarantowana!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-07-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 428
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam sporą większość książek Agaty, jednak powieść "Takie rzeczy tylko z mężem" wpadła w moje ręce dopiero teraz. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie i z zainteresowaniem. Ja pochłonęłam historię Zuzanny w jeden poranek. Fabuła książki została bardzo ciekawie nakreślona, równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie jakich wykreowała autorka są niezwykle autentyczni, nie są krystalicznymi - targają nimi przeróżne emocje, popełniają błędy, dlatego myślę, że z powodzeniem moglibyśmy się z nimi utożsamić w wielu kwestiach. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. W książce oprócz sytuacji z życia wziętych dostajemy również sporą dawkę dobrego humoru, wiele wydarzenia mających miejsce w życiu Zuzanny wywoływało uśmiech na mojej twarzy, a czasami nawet zdarzyło mi się parsknąć śmiechem. Potrzebowałam ostatnio takiej książki - niezobowiązującej, trochę w krzywym zwierciadle, z przymrużeniem oka, przy której po prostu będę się dobrze bawiła i to wszystko dostałam na kartach "Takie rzeczy tylko z mężem". Muszę koniecznie sięgnąć w wolnej chwili po kolejną część. Polecam! Moja ocena 8/10.
gata Przybyłek to utalentowana młoda pisarka, która żadnych tematów się nie boi. Widać, że czuje się dobrze opowiadając romantyczną historię, kreując zabawne zdarzenia w komedii obyczajowej ponadto potrafi również dobrze oddać ludzki ból, tragedię tak jak w książkach "Bez ciebie" oraz "Jeszcze raz". Po jej powieści sięga się z pewnością, że będzie to udany czas przy lekturze. Tym razem z przyjemnością pochłonęłam "Takie rzeczy tylko z mężem". To zabawna opowiastka o miłości. Ale książka ma też ważne przesłanie, które nie sposób przeoczyć. Warto je zapamiętać i wcielać w życie.
Zuzanna jest żoną Ludwika, mamą Marcelka bardzo rezolutnego małego chłopca i nauczycielką. Po kilku latach małżeństwa zaczyna dostrzegać, że mąż nie zwraca na nią uwagi tak, jak ona by tego oczekiwała. Brak w nim romantycznej nuty, której kobieta pragnie. W ich codzienność wkradła się rutyna, stagnacja i ani myśli odejść. Zuzka, za sprawą trenerki personalnej, postanawia coś zmienić, zawalczyć o zainteresowanie Ludwika. Jest skłonna nawet sama dla siebie kupować kwiaty, oczywiście wersja dla męża brzmi zgoła inaczej, iż te bukiety otrzymuje od tajemniczego wielbiciela. No wybaczcie ale sądziłam, że co jak co ale taki sposób na pewno zaowocuje. Jednak... pomyliłam się. Ten mężczyzna, w sumie nie wiem jak go określić. Jest niereformowalny! Jego interesuje przede wszystkim poszukiwanie skarbów a nie wie, że ma je tuż obok siebie, nie musi ich szukać. To typ, który zdobył i już nie widzi potrzeby zabiegania o względy małżonki. Czy pomysłowość Zuzy sprawi, że w małżeńską egzystencję wejdzie w końcu zainteresowanie, wróci płomienny żar namiętności?
Prócz motywu przewodniego w tej książce jakim są małżeńskie zawirowania Ludwika i Zuzy, jest też kilka interesujących wątków pobocznych, dzięki czemu powieść nabiera niepowtarzalnego charakteru. Kiedy pod dach Zuzy przybywa Kasia, nikt nie jest tym faktem zachwycony. No może tylko jej matka, która ma córkę z głowy na pewien okres czasu. Szybko okazuje się jednak, że z początku sceptycznie nastawiona do nowej lokatorki Zuzanna, nie ma żadnych powodów do tego, aby darzyć Kasię niechęcią. Za to sąsiedzi ani myślą zmieniać zdania na temat dziewczyny. Wystarczył im jeden rzut oka, by stwierdzić, że należy się od tej młodej kobiety trzymać na dystans.
Bardzo zabawna a zarazem mądra powieść dla kobiet w każdym wieku. Niesamowicie przyjemna lektura na każdy czas. Agata Przybyłek pokazuje w niej, że nie należy oceniać po wyglądzie. To prawda, którą doskonale znamy a jednak nader często o niej zapominamy. Jestem też wdzięczna autorce, że stworzyła właśnie taką odmienną od stereotypowej nastolatki Katarzynę. Dziewczynę pełną dobrych, pozytywnych odruchów. Jest to miła odmiana po innych tytułach, gdzie kilkunastolatkę pokazuje się w taki sam sposób jako buntowniczkę. Chcę też zaznaczyć, że ta powieść jest pierwszą częścią jak na razie trylogii o Zuzannie. Polecam!
Za książkę serdecznie dziękuję Czwartej Stronie.
Zuzanna ma rodzinę, dom, pracę. Jakby nie patrzeć, wiedzie udane życie.
W trakcie jednego z wyjazdów, trafia przez przypadek na spotkanie autorskie, dzięki któremu spojrzała na niektóre sprawy z zupełnie innej strony. Szczególnie na te małżeńskie.
Ludwik zwyczajnie nie ma dla niej czasu. Po pracy woli wypady z kolegami na mecze, lub na te ich poszukiwania skarbów wykrywaczami metalu. Synem też zajmuje się z doskoku.
Zuzanna postanawia wdrożyć w życiu swój plan. Jak to nie pomoże, to chyba tylko rozwód i koniec zabawy.
Lubię tak od czasu do czasu obejrzeć sobie komedię, te romantyczne też. Jeśli chodzi o książki z dużą dawką humoru też jestem na tak. Ponoć do tej grupy należy powieść "Takie rzeczy tylko z mężem".
Przykro mi to pisać, ale mnie lektura nie rozbawiła. Lekki uśmiech pojawiał się tylko wtedy, gdy do akcji wkraczał mądry, rezolutny synek Zuzanny. Za to częściej pojawiało się zażenowanie spowodowane wysokim poziomem absurdalności, której nie da się nie wychwycić.
Już na samym starcie jesteśmy świadkami pewnej sytuacji. Załóżmy, że ktoś niszczy ci samochód, i co robisz? Załatwiasz sprawę porozumiewawczo, czy wzywasz policję? Zaznaczam, że szkody są dość duże.
Po drugie , jak kogoś nie stać na kupno nowych skarpetek, nie mieszka w domu o metrażu 300m2.
Kolejnym hitem jest stodoła dla krów. Wydaje mi się, że lepsza byłaby dla nich obora, chociaż mogę się mylić.
Zara sklepem luksusowym? Na ten moment można trochę się z tym zgodzić, bo ceny są dość wysokie, ale z jakością bywa różnie.
Oszustwo dziennikowie. Inaczej nazwać nie można wpisywania ocen przez przedszkolankę bo nauczyciel historii o tym zapomniał, a koniec roku już blisko.
Wisienką na torcie jest brak tolerancji wśród mieszkańców wsi.
Jak widzicie jest tego trochę.
Odnośnie bohaterów, to w tej kwestii też jest nie najlepiej. Chwilami zachowanie głównej bohaterki tak mnie irytowało, że miałam ochotę rzucić książką w kąt. Nie mówiąc już o ślubnym Zuzanny, którego z chęcią przepędziłabym na cztery wiatry. Ile mi nerwów zepsuł wiem tylko ja.
Kaśka, siostrzenica Ludwika to druga postać zaraz po synku Zuzanny, która wniosła coś pozytywnego do tej historii. To, w jaki sposób była traktowana przez własną matkę wołało o pomstę do nieba. Dziewczyna pod czarnym ubraniem i gotyckim makijażem ukrywa wrażliwą, artystyczną duszę, której nikt do tej pory nie potrafił dostrzec.
Agata Przybyłek między kartami swojej powieści ukryła coś bardzo ważnego, a mianowicie zaprasza nas za kulisy małżeńskiego życia.
Żeby dokładniej przedstawić ten wątek, użyje pewnego porównania. Lubicie kwiaty? Żeby pięknie rosły i cieszyły nasze oczy należy je podlewać, nawozić, dbać o nie. Czasami czule do nich mówimy.
W związku dwojga ludzi powinno to wyglądać podobnie, bo inaczej nic z tego. Musimy troszczyć się wzajemnie o siebie, pielęgnować na każdym kroku swoje uczucie. Nie zapominajmy o bliskiej nam osobie, której patrząc prosto w oczy składaliśmy przysięgę małżeńską.
Ja wiem, że mężczyźni myślą inaczej, ale my lubimy małe gęsty sprawiające nam dużą przyjemność.
No cóż, jak widzicie książka ma swoje plusy, jak i minusy. Tych drugich jest niestety więcej. Nie jest to literatura wysokich lotów, a raczej lekkie babskie"czytadełko", więc nie można zbyt wiele wymagać od tej historii, skoro autorka miała taki, a nie inny zamysł.
Zakończenie zachęca do sięgnięcia po drugi tom cyklu, ale ja chyba na ten moment tego nie uczynię.
Mam mały problem z tą książką. Owszem czekałam na nią w kolejce w bibliotece ze dwa lata, ale ostatecznie jest nią trochę rozczarowana. Głowna bohaterka często zachowywała się jak nastolatka, niby chciała ratować małżeńtwo tymczasem robiła coś przeciwnego. Polubiłam za to mamusię Zuzy i Marcela z jego fantastycznym humorem. Co do samej fabyły jest ciekawa i kilka rasy zaśmiałam się, ale nie ma szału. Miałam też wrażenie, że autorka na przymus wciska stereotypy dotyczące wsi i jej zaściankowości. To mi się nie podobało i za to wielki minus.
Co powinna zrobić kobieta, której mąż zamiast ciepła domowego ogniska, woli ganiać po lasach w poszukiwaniu skarbów? Zuzannie wydaje się, że ma wspaniałe życie: stałą pracę, duży dom, synka i męża. No dobrze, tego ostatniego tylko miewa, co boleśnie uświadamia jej psycholożka Matylda Mak. Zainspirowana jej zachętami Zuzanna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o uwagę Ludwika. To jednak wcale nie będzie takie łatwe… Do czego posunie się zaniedbana kobieta? I czy wybrane sposoby na odzyskanie męża przyniosą rezultat? „Takie rzeczy tylko z mężem” to opowieść o miłości, rodzinie i szarej codzienności ukazanej w zabawny sposób. Porządna dawka uśmiechu gwarantowana!
Przeczytałam w ciągu jednego dnia. Miało być lekko, miło i przyjemnie. I tak właśnie dokładnie było. Czytałam cały czas uśmiechając się. Dobrze się bawiłam. A na dokładkę mam takiego własnego Ludwika. Polecam dla odstresowania i zresetowania się.
"A mówi się, że życie po ślubie jest prostsze!".
Wzięli ślub i żyli długo oraz szczęśliwie – wszyscy znamy takie zakończenia ulubionych bajek. Pytanie jednak, co dalej? Jak wygląda życie dwojga osób po złożeniu małżeńskiej przysięgi wierności? Cóż, z pewnością nie jest jak w bajce. Tym bardziej, gdy mąż zamiast doceniać żonę i ciepło domowego ogniska, błąka się po lasach realizując swoje hobby. Trzeba wówczas odzyskać ślubnego, wszelkimi możliwymi sposobami.
Agata Przybyłek to studentka psychologii na Uniwersytecie Gdańskim, która w przeszłości była blogerką i recenzentką. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od tworzenia opowiadań, z których kilka zostało nagrodzonych w konkursach literackich. W 2015 r. zadebiutowała prozatorsko książką pt. "Nie zmienił się tylko blond".
Zuzanna winna wieść sielankowe życie – ma czteroletniego synka Marcela, męża i duży dom. Niestety jej ślubny swój każdy wolny czas spędza z kolegami, szukając skarbów wykrywaczem metalu. Bohaterka więc pod wpływem sugestii psycholożki Matyldy Mak, postanawia zawalczyć o to, by Ludwik znowu zaczął ją zauważać. Aby osiągnąć swój cel stosuje wszelkie możliwe metody.
"Takie rzeczy tylko z mężem" to współczesna komedia obyczajowa, doskonale wpisująca się w nurt literatury kobiecej, w której widoczne przerysowanie niektórych wydarzeń zostało zastosowane celowo. To książka napisana w niezwykle lekkim stylu, która swoim komediowym wydźwiękiem, rozbawia, wywołując niekontrolowane wybuchy śmiechu. Perypetie Zuzanny, jej całej rodziny oraz znajomych to zbiór prześmiewczych gagów, których pewne elementy każdy z nas odnajdzie w swojej codzienności.
Jest śmiesznie, czasami nieprawdopodobnie, ale także poważnie. Agata Przybyłek bowiem dzięki pierwszoosobowej narracji głównej bohaterki, przedstawia co dzieje się w głowie zaniedbywanej kobiety. A dzieje się sporo, skoro pokusy czyhają na nią na każdym kroku. Zuzanna to taka dziewczyna z sąsiedztwa, w której losach odnajdzie się większość współczesnych, młodych mężatek. W każde małżeństwo wkrada się bowiem kiedyś rutyna i znudzenie, a walka z nimi do łatwych niestety nie należy.
"Takie rzeczy tylko z mężem" to pierwszy tom tetralogii Agaty Przybyłek, ukazujący oprócz blasków i cieni małżeństwa, życie na prowincji. Na łamach pierwszej części tej serii poznacie wiecznie umierającą mamę Zuzanny, wścibskich sąsiadów, ale także wodzących na pokuszenie mężczyzn. Aż strach pomyśleć, co czeka na Zuzannę w drugim tomie.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Gdy życie stawia przed tobą przeszkody, masz dwa wyjścia – poddać się albo zawalczyć. Julita ma idealny plan na życie: rezydentura na chirurgii...
Potrzebujesz chwili wytchnienia? Zrób sobie dłuższą przerwę na książkę, która pozwoli oderwać się od codzienności! Jakby Asia miała mało...
Przeczytane:2023-06-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Przeczytana, po długim oczekiwaniu na mojej półeczce. Trzeba przyznać, że uwielbiam pióro Pani Agaty. Czyta się idealnie, szybko i zdecydowanie poprawia humor. Mam wszystkie książki z tej serii, które zamierzam przeczytać. Tym razem 6/10.