Todo Muere. Wszystko umiera

todo muere i wszystko umiera 

zagadką ich życie jest 

todo muere, ból się rozpościera 

ostatni tonie w ciszy gest

początkiem rozczarowań 

i ciemnością wylanych łez 

końcem cichych szlochań 

i szeptem po życia kres

bólem prawdy niezmierzonym 

podąża rozdarta dusza 

krzykiem z cierpienia zrodzonym 

to tak bardzo wzrusza!

to wszystko w Kręgu zamknięte 

zachłanność, by ponad być 

myśli rozdarte, serce pęknięte 

wszystko, by czuć i żyć

todo muere jest jak sen 

wszystko na końcu umiera 

todo muere jak do życia tlen 

na duszy żal się wzbiera

„Istniały tylko cisza i rana".

Wszystko zaczęło się od ciosu. Śmierć ukłoniła się duszy. Zaśmiała w twarz. Wymyśliła scenariusz i odeszła. A za wszystkim stali oni. Potężni. Żądni. Bezlitośni. Zna ich niewielu. Są jak cienie. Pociągają za sznurki. Reszta to ich pionki w grze o władzę. W tym wszystkim trzy przyjaciółki. Choć w tym tomie nieco samotne. To wciąż silne. Niezłomne.

nim dusza siebie zrozumie 

nadejdzie strach i ją oślepi 

w tym drganiu i życia szumie 

ciemność ją krzykiem oblepi

Echo blizn skryte pod płaszczem tchnienia. Natura człowieka przez władzę się objawia, a jej siła wszystko skruszyć może. Ta władza świat kreuje, kreśli jego krawędzie, a człowiek może wszystko. Ponad tym może być. Ponad wszystkim. Za cenę, która nie gra roli. Bo przecież więcej nie można stracić niż ów życie. Bo przecież więcej nie można przeżyć jak stratę i ból.

Serce zamiera, a dusza krzyczy. Trzeba wrócić, przeżyć wspomnienie. Odszukać furtkę do prawdy. Świat tonie w niegodziwości. Łza płynie, a wnętrze trzepoce przytłoczeniem. Cienie żyją i krążą. Zadają rany, które nie stają się blizną. Sączy się z nich ból. Ten daje siłę i ciągnie ku przepaści.

Wspaniała trylogia. Wspaniałe uniwersum. Sensacja z duszą kryminału w najlepszym wydaniu. Bardzo emocjonalnym. Styl autora osiadł mi mocno na duszy. Chwycił za serce. Wszystko tu kłuje, dociera głęboko. Czytajcie, ale ze znajomością poprzednich tomów. Inaczej nie sposób tej książki zrozumieć. Polecam bardzo.

Aura dostaje szansę aby dowiedzieć się czegoś o śmierci męża. Ma świadomość, że ryzykuje życiem swoim i córek. Jednak decyduje się na pokonanie tej drogi. Nie wszystkie przyjaciółki zgadzają się z jej decyzją.

Zmuszona jest do czynów, o które siebie nie podejrzewała. Orientuje się też, że nie znała swojego męża. Manipulowana, zastraszana i oszukiwana. Mimo ofiar Aura dociera do celu. 

A jedna z jej przyjaciółek musi zemścić się na byłej komendantce, która już dawno zeszła z uczciwej drogi.

Bohaterowie, którzy muszą zmierzyć się ze swoimi demonami. Tajemnice wychodzą na jaw. 

Finał zaskakuje a ostatnie zdanie wzmaga apetyt i daje odrobinę nadziei na coś jeszcze.

Polecam całą serię, która wciąga, trzyma w napięciu i gwarantuje dobrą zabawę.

,,Ucieczka to żadne rozwiązanie. Ale zostać i walczyć też wydaje się piekielnie trudnym zadaniem.".

Domknięcie, zwieńczenie, finał... niezależnie od nazwy ,,Todo muere" jest niczym klamra spinająca całe uniwersum Reina Roja. Dziewięć książek o dużym ładunku emocjonalnym, porywającej, intensywnej akcji, wyrazistych bohaterach i błyskotliwych podszytych czarnym humorem dialogach. Szanując prośbę autora, pomijam zarys fabuły i sama również dałam się porwać tej historii w ciemno, opierając się jedynie na wspomnieniach z poprzednich tomów. Początek skupia się na kluczowych wydarzeniach tej serii, pozwalając nam uporządkować w głowie wszystkie najważniejsze wątki. Już po chwili trafiłam w wir akcji, w której napięcie wzrasta z każdym kolejnym rozdziałem, a bohaterowie zmuszeni są stawić czoła przeciwnościom, a także skonfrontować się zarówno z bolesnymi wspomnieniami, jak i konsekwencjami własnych decyzji. Silne kobiece charaktery, zdeterminowane, charyzmatyczne, doświadczone przez życie. Choć los nie szczędził im ciosów, nie poddały się i walczyły o swoje wartości. Nie każde z rozwiązań potrafiłam zaakceptować i czasem potrzebowałam chwili oddechu, by poskładać poszczególne elementy psychologicznej układanki. Całość ma mocno sensacyjny wydźwięk, chociaż nie zabraknie sporej dozy thrillera, jak i wybornej intrygi. Końcówka zaskakuje i aż kusi, by znów sięgnąć po pierwszy tom i spojrzeć na całość z nowej, bogatszej o dodatkową wiedzę perspektywy. Mam przeczucie (i nadzieję), że autor nie powiedział ostatniego słowa w tej serii.