Asma szuka w życiu tylko jednego: kilku spokojnych i bezpiecznych metrów kwadratowych, na których mogłaby postawić stół oraz nieduże łóżko. Decyduje się na ucieczkę - najpierw z Gazy do Hiszpanii, a potem kolejną do Francji. Jak najdalej od wścibskich sąsiadów z osiedla Czarnych i od społeczeństwa, które dręczy samo siebie tym mocniej, im bardziej jest uciskane przez okupanta, dźwigającego ze sobą, oprócz tułaczego namiotu, zwyczaje należące do przeszłości.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2021-10-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 186
Tytuł oryginału: Sura mafquda
Język oryginału: arabski
Tłumaczenie: Marcin Michalski
Przeczytane:2025-08-27, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,
Przyznam, że o Sterfie Gazy, Palestynie i konflikcie Izraelsko-Pakistańskim wiedziałam niewiele. Coś od lat przewija się w nagłówkach wiadomości, ale jakoś nigdy nie skłoniło mnie to do większej refleksji. W trakcie lektury uświadomiłam sobie, jak jestem bogata. I jak mało z tym ,,bogactwem" w swoim życiu robię. Autorka mieszając wątki, chronologię, miejsca, stara się poprowadzić nas przez historię swojej ucieczki do wolności. Cała ta mieszanka bardzo przypominała mi ,,W poszukiwaniu utraconego czasu" gdzie również autor prowadzi nas wielowątkowo, bo coś akurat kojarzy się z ,,żółtą koszulką". Ale nie chodzi tu ani o logikę, ani kolejność zaparzeń, a o powietrze, o prawo do bycia sobą i tylko sobą. Nie przedstawicielem społeczeństwa, rodziny czy grupy etnicznej, a po prostu sobą.