Dowcip, inteligencja i nieskończona wyobraźnia. Jak ona to robi? Jak Margaret Atwood nieustannie tworzy tak mądrą, przejmującą, złośliwie zabawną i po prostu piękną prozę? Jak w kilku opowiadaniach potrafi zamknąć cały świat i opisać nasze w nim miejsce? Tym razem wyrusza w sferę dystopii, czarów i zaświatów. Poznajemy Nell i Tiga - urocze małżeństwo, które w czasie długiego wspólnego życia dostało bezcenną lekcję miłości. Kolejni bohaterowie to zdezorientowany ślimak, którego dusza utknęła w ciele pracownicy banku, i Martha Gellhorn - korespondentka wojenna, a może raczej kosmitka przysłana na Ziemię w ramach programu rozwiązywania kryzysów intergalaktycznych. Mamy tu też wspaniałą rozmowę Autorki z George'em Orwellem, pełną gorzkiego absurdu historię matki, córki i zamienionego w krasnala ojca oraz poruszającą relację starożytnej uczonej, Hypatii z Aleksandrii, która ujawnia tajemnicę swojej śmierci. Mimo różnorodności wszystkie opowiadania mają wspólny mianownik. Jak zawsze u Atwood, są nim dowcip, inteligencja, nieskończona wyobraźnia i umiejętność wywracania ,,normalności" do góry nogami.Cokolwiek nurtuje teraz Margaret Atwood, będzie nurtowało resztę świata za dziesięć lub więcej lat.EZRA KLEIN, ,,NEW YORK TIMES"
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Old Babes in the Wood
Najnowszy tom poezji znanej w świecie, wielokrotnie nagradzanej autorki bestsellerów Margaret Atwood, w przekładzie laureata Nagrody Literackiej NIKE profesora...
Najnowszy tom esejów, krótkich wierszy i szkiców pióra znanej kanadyjskiej autorki, laureatki licznych prestiżowych nagród literackich. Niesamowite, dowcipne...
Przeczytane:2025-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025,
"To ja kolekcjonowałam wymówki, jakie wymyślali ludzie, by się powyrzynać"
Margaret Atwood jak zwykle doskonała. Taka mi się myśl nasunęła po przeczytaniu tych kilkunastu opowiadań, że wszystkie one są adekwatne do wieku autorki. Atwood spogląda już na tę drugą stronę, tę, z której się już nie wraca, chyba że pod inną postacią jak wierzą niektórzy. Jednak nie rozpacza w tych swoich opowiadaniach, nie czuć w nich też strachu przed tą podróżą bez powrotu. Są wspomnienia, retrospekcje "sprzed" i wspominanie "po". Sporo starości i nostalgii, żałoby i godzenia się w powolnym procesie z tym co nieuniknione. Sporo też kadrów z młodości, rewolucja seksualna, hippisi i "Zepsute zęby" ?. Jest niesamowity wywiad z duchem Orwella i Metempsychoza, czyli zagubiony ślimak, są rodowe zastawy i .... "Drewniane pudełko" ze skarbami. A wszystko to opowiadane powoli z zamysłem i rozmysłem, zamyśleniem i jakimś dziwnym spokojem... no i nie do pogardzenia był też ten "portal przerzutowy" sama się kiedyś nad taką opcją zastanawiałam.?