Wielki przewodnik po świecie przyrody. Zwierzęta i rośliny

"Wielki przewodnik po świecie przyrody. Zwierzęta i rośliny" (Frank Hecker, Katrin Hecker; Wydawnictwo jednpść) to faktycznie niezbędnik małego odkrywcy, choć osobiście nazwałabym go niewielkim z uwagi na kieszonkowy format. Publikacja zawiera niemal idealne połączenie ważnych informacji (m.in. na temat chloroplastów i fotosyntezy) oraz ciekawostek (np. dlaczego liście zmieniają kolory jesienią) z propozycjami aktywności, dzięki którym wycieczki po górach, lasach czy pobliskich parkach nabiorą znacznie praktyczniejszego wymiaru, a zaobserwowane i rozpoznane osobniki na dłużej zostaną w pamięci młodego badacza przyrody. Do tego wszystko będzie się kojarzyło z fajną zabawą, a czas spędzony na świeżym powietrzu dodatkowo zaprocentuje pod kątem zdrowotnym. O pobudzeniu zapędów detektywistycznych nie wspomnę (np. obserwacje znalezionych odchodów, nadgryzionych drzew, przyglądanie się kształtom i wielkości liści, kolorom i liczbie płatków kwiatów).

Mam zastrzeżenia co do wyodrębnienia jako jednej z grup zwierząt pełzających, co się z resztą gryzie z zamieszczonymi informacjami dotyczącymi gadów. Osobiście użyłabym nazwy systematycznej - bezkręgowce. Tak czy inaczej uważam, że to świetna publikacja, z której młody czytelnik dowiaduje się m.in., na co zwracać uwagę podczas obserwacji, by rozpoznać rośliny i zwierzęta oraz jak przygotować jedzenie dla ptaków, by przetrwały zimę. Ogromnymi zaletami są nie tylko liczne zdjęcia i realistyczne rysunki, ale także poręczny format, który zmieści się do plecaka czy torebki. Podwójne wzmocnienie stron (szycie i klejenie) jest w przypadku przewodnika szczególnie ważne z uwagi na to, że publikacja będzie raczej wielokrotnie przeglądana. Z pewnością nie skończy się na jednokrotnym przeczytaniu treści.

Z książki można korzystać w tradycyjny sposób - po prostu zacząć od przeczytania. Osobiście jednak polecam wykonać najpierw odlewy tropów, samodzielnie przygotować pokarm dla ptaków (oczywiście dotyczy to zimnych miesięcy, w których mogą mieć problem z jego zdobyciem) oraz zrobić swoją własną księgę drzew, by później mieć więcej frajdy podczas rozpoznawania organizmów nie tylko na podstawie rysunków czy zdjęć, ale także samodzielnie wykonanych rekwizytów. To naprawdę bardzo wartościowa i godna uwagi pozycja dla dzieci.