Niezwykła książka na temat wierzeń, obrzędów i rytuałów Słowian
W co tak naprawdę wierzyli Słowianie nadbałtyccy? Czy pogańskie posągi niszczono rzeczywiście z powodu przekonań religijnych, czy raczej za sprawą politycznej koniunktury? Czym były i jakie znaczenie miały depozyty zakładzinowe i łodzie-groby? Jaką rolę odgrywały ofiary - te składane bogom z pokarmów, jak też umieszczane w fundamentach domostw? Jak obyczaje pogrzebowe łączyły echa obcych wpływów z lokalną tradycją?
Niniejsza książka porywa w fascynującą podróż przez duchowy świat ludów zamieszkujących ziemie polskie we wczesnym średniowieczu. Łączy wyniki badań archeologicznych z analizą źródeł pisanych.
Autor rekonstruuje świat, w którym sacrum i profanum przenikały się na co dzień. Monety i uzbrojenie były nie tylko narzędziem handlu czy wojen, ale nośnikami szerszego przesłania religijnego i społecznego. Wierzenia dawnych Słowian to także refleksja nad tym, jak pamięć o pogańskim dziedzictwie była reinterpretowana i przekazywana przez chrześcijańskich już kronikarzy.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-10-07
Kategoria: Socjologia, filozofia
ISBN:
Liczba stron: 416
Badania nad religią przedchrześcijańskich Słowian należą do najbardziej fascynujących, ale i niewdzięcznych prac naukowych. Fascynujących, gdyż nawet nieznaczny...
Przeczytane:2025-10-08, Ocena: 5, Przeczytałem,
,,Wierzenia dawnych Słowian" to książka podróż, która jawiła mi świat symboli, rytuałów i duchowych wyobrażeń, które malowały codzienne życie moich, a w zasadzie naszych przodków. Co dla mnie było niezwykle ważne, to fakt że książka ma bardzo solidne podstawy naukowe, które dodają jej wiarygodności, a do tego jest bardzo przyjemna w odbiorze i pełna pasji.
Pomimo tego, że autor przedstawia mnóstwo faktów, to ma niesamowitą umiejętność przekazywania tego w sposób tętniący życiem, a wręcz namacalny. Kajkowski pokazuje, że granica między religią a codziennością była niemal zatarta, albo bardzo płynna, ponieważ bóstwa były wszechobecne w domach, lasach, na polu (na polu się sieje, na dwór się wychodzi Krakusy i inne dziwaki), a każda czynność czy gest mogła nieść za sobą rytualne znacznie.
Autora należy docenić za to, w jak fenomenalny sposób połączył archeologiczne dane z interpretacjami źródeł tekstowych, a dzięki temu z pozory zwyczajnych przedmiotów Kajkowski wydobywa dusze portretując obraz społeczności, dla których każdy rytuał był składową kosmicznego porządku. Udało się w tej książce wydobyć szczegóły, które pozwoliły na rekonstrukcje rytuałów, emocji, postrzegania świata i lęków.
Zezłościł mnie wątek dotyczący chrystianizacji i niszczenia, mówiąc wprost dawnych wierzeń, autor pokazuje, że za tym ,,niszczeniem" często stały, motywy polityczne, a nie jak często jest to przypisywane tylko religijne. Chociaż te wątki cenne i porzucające, bo mówią o władzy, pamięci i tożsamości, to wywołują złość, bo nie lubię gdy odbiera się ludziom rzeczy dla nich ważnych, a często fundamentalnych.
To książka przepełniona pasja i rzetelnością, która ciekawi, fascynuje i inspiruje, by poznawać jak dawniej rozumiano świat i miejsce człowieka w nim. Kajkowski pomógł mi zrozumieć wiele zagadnień i pokazał, dlaczego są tak fascynujące i inspirujące zarazem. Nawet jeśli kogoś z pozoru ten temat nie interesuje, to moim zdaniem tego typu książki trzeba poznawać, byśmy poznali siebie, bo to przez lata nas warunkowało i jest naszym cudownym dziedzictwem.