W hrabstwie Charon w Wirginii, gdzie zbrodnia wydaje się jedynie wspomnieniem, strzelanina w szkole ujawnia serię makabrycznych morderstw, a ślady prowadzą do lokalnego Kościoła. Szeryf Titus Crown, ruszając tropem mordercy, musi zmierzyć się z tragiczną prawdą o społeczności, w której dorastał i którą, jak myślał, świetnie zna...
Cosby łączy duszną atmosferę amerykańskiego Południa z dynamiczną narracją i moralnymi dylematami, które wbijają czytelnika w fotel. To opowieść o winie, odkupieniu i walce z uprzedzeniami, w której nie brakuje brutalnej prawdy o ludzkiej naturze. Gdy mroczne sekrety wyłażą na światło dzienne, Titus musi się zmierzyć nie tylko z przestępcą, ale także z własną przeszłością i wątpliwościami, które rzucają cień na jego determinację.
Pełna napięcia, emocji i niepokojących pytań powieść Cosby'ego udowadnia, dlaczego jest on jednym z najważniejszych głosów we współczesnej literaturze kryminalnej.
,,Mroczny i brutalny kryminał jednego z najlepszych twórców gatunku. Rozliczenie z amerykańskim Południem, opowieść o rasie, grzechach przeszłości i zbrodni."
WOJCIECH CHMIELARZ
,,Drżyjcie królowie światowego kryminału. Nowy książę jest gotów do koronacji."
MACIEJ SIEMBIEDA
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: All the Sinners Bleed
Macie ochotę na kryminalną układankę z moralnym ciężarem?
W hrabstwie Charon w Wirginii, miejscu zbudowanym z krwi i ciemności pozorny spokój przerywa strzelanina w szkole. Jej skutkiem są śmierć nauczyciela i zabójcy, czarnoskórego nastolatka Latrella. Gdy szeryf Titus Crown (pierwszy czarnoskóry szeryf w historii hrabstwa) rozpoczyna śledztwo, odkrywa serię makabrycznych morderstw dzieci o ciemnym kolorze skóry. Ofiary mają wyryte na ciałach religijne inskrypcje, a ślady prowadzą do lokalnego Kościoła. Fabuła pełna zwrotów akcji łączy tropienie seryjnego mordercy z demaskowaniem hipokryzji władz i traum zbiorowej przeszłości.
Titus Crown to arcydzieło psychologicznej głębi, były agent FBI, który wrócił w rodzinne strony, by zmierzyć się z demonami rasizmu. Jego pozycja jako czarnoskórego szeryfa stawia go między młotem a kowadłem. Biali mieszkańcy traktują go jak zdrajcę, czarna społeczność oskarża o zbytnią uległość wobec białych. Jego wewnętrzna walka między pragnieniem sprawiedliwości a osobistymi demonami (m.in. bliznami fizycznymi i emocjonalnymi ) nadaje powieści humanistyczny wymiar. To nie typowy twardziel. lecz człowiek targany wątpliwościami, któremu kibicujemy mimo moralnych kompromisów.
C.A. Cosby sięga po kluczowe problemy amerykańskiego Południa takie jak rasizm zakorzeniony w historii. Hrabstwo Charon, gdzie ziemia jest przesiąknięta łzami. to mikrokosmos USA, od zbrodni na rdzennej ludności, przez niewolnictwo, po współczesne lincze na tle rasowym. Hipokryzja religijna. Morderca działa pod płaszczykiem pobożności, a Kościół staje się narzędziem maskowania zbrodni. Autor pokazuje, że rasizm to nie tylko biały vs czarny. Czarni mieszkańcy wykorzystują rasę Titusa do własnych celów, a biali liberałowie udają tolerancję . Autor demaskuje mit pojednanego Południa. Autor łączy duszną atmosferę (zapachy potu, krwi i dusznego powietrza Wirginii ) z dynamiczną akcją. Jego język jest niczym uderzenie obuchem. Opisy zbrodni są drastyczne, ale nie służą sensacji to komentarz do zła tkwiącego w zwykłych ludziach.
Nieliczne mankamenty to przegadane dialogi i nadmiar drugoplanowych postaci , ale tempo narracji (od strzelaniny po finał w podziemiach kościoła) rekompensuje te niedoskonałości.
"Wszyscy grzesznicy krwawią" to książka, gdzie kryminalna fabuła jest pretekstem do rozprawy z mitami amerykańskiej historii. Autor nie zostawia suchej nitki na iluzji równościowego społeczeństwa, pokazując, że rasizm ma się dobrze, żeby nie powiedzieć coraz lepiej. Choć momentami przewidywalna w warstwie detektywistycznej, powieść bije rekordy w głębi psychologicznej i społecznej rewizji. To nie jest lektura do siorbania herbatki i zagryzania ciasteczkiem. To brud, pot, łzy i złamane kręgosłupy. Jeśli szukacie książki, która wbija w fotel, a potem nie daje spać to dobrze trafiliście.
Dla kogo jest ta książka?
Polecam fanom mocnych kryminałów z trupami (np. fanów Jo Nesbø lub Stiega Larssona).
Dla osób szukających głębi oraz fanów seriali typu "True Detective" lub "Mindhunter".
Moja ocena: 9/10 🌟
Czytajcie!
BRUNETTE BOOKS
Strzelanina w szkole wstrząsnęła małym miasteczkiem i nie jest ostatnią tragedią, która wzbudzi lęk wśród mieszkańców. Szeryf Crown musi odnaleźć zwyrodnialca, który rzuca mu personalne wyzwanie.
"Wszyscy grzesznicy krwawią" nie jest dla mnie typowym kryminałem. Zagadka kryminalna stoi na wysokim poziomie, ale dużo większe znaczenie ma dla mnie warstwa obyczajowa.
Cosby w świetny sposób pokazuje małe miasteczko na południu Stanów, gdzie mocno odczuwalny jest podział społeczny. Rasizm jest widoczny na każdym kroku, a pastorzy z różnych kościołów swoimi kazaniami robią ludziom sieczkę w głowie.
Spokój w miasteczku ma zagwarantować nowy szeryf. Były agent FBI, człowiek z zasadami i moralnym kręgosłupem. Jednak czy na pewno? Przez całą książkę będziemy się zastanawiać, dlaczego wrócił i co zrobił w przeszłości. Myślę, że w pewnym momencie łatwo przewidzieć odpowiedź.
Trochę inaczej wygląda to w przypadku zakończenia. Zarówno odkrycie, kto za tym wszystkim stoi, jak i motywy, okazują się zaskakujące. W miarę rozwoju fabuły będziemy poznawali więcej szczegółów z życia sprawcy, co nieco rozjaśni całą sprawę i pozwoli lepiej zrozumieć.
Książka trzyma w napięciu praktycznie od pierwszych stron. Może tempo nie jest zbyt zawrotne, ale autor dobrze nim steruje. Podobnie robi z emocjami. Dawkuje brutalność, która wręcz wstrząsa czytelnikiem. Miejscami wywołuje smutek, daje chwilę do zastanowienia.
Podoba mi się też styl pisania autora. Dostajemy piękny, literacki język, ale nie zabraknie też dowcipu czy wulgarności. Wszystko ze sobą współgra.
Jestem pod sporym wrażeniem! Książka wręcz wwierca się w głowę. Dla mnie 9/10 i uważam, że to jedna z tych książek, którą każdy może odebrać inaczej, na swój sposób. Gorąco polecam!
tutaj dryfuje ciemność i dotyka
unosi się płaczem niewinnych
tutaj mrok z grzechem się spotyka
przelana krwią ich ciał już zimnych
i nie ukryje się zło, choć dudni, łomocze
z żalu do bólu dzieciństwa zrodzone
w duszy gryzie, tak mocno chrobocze
piekło na ziemi jest tutaj, ze snu zbudzone
ten czarny, ten biały, a każdy to człowiek
ludzkie serca brzmią uprzedzeniem
i spod zamkniętych ujrzą powiek
zbolałe wnętrze drżące udręczeniem
wierzba całunem ich otoczyła
dziecięce ciała z życia ograbione
w swoich korzeniach ich dusze skryła
one strachem i bólem naznaczone
Hrabstwo Charon wylewa łzy. One ciemnością wyją. Krzyczą. Nieokiełznaną. Dziką. Ona trwogą przed wilkiem opleciona. Przed złym. Bo to anioł śmierci. Azrael. Ten niesie krew. Ból. Krzywdę. Krzywdę dzieci! Ciemnoskórych. Niewinnych. Pod wierzbą piękną. Nad ich losem płaczącą. Tam ich losy zakopane. W ciemnej otchłani ziemi. Tam te dzieci pogrzebane. Krwią pomazane. Czarne dzieci. Dusza się rozrywa. Rozpada. Udręka.
Zbolałe te myśli. Tamte chwile. Winy poczucie na sercu ciąży. Jak głaz. Jest wzrokiem utkwionym w przeszłości. Jest głosem matczynym, którego już usłyszeć nie zdoła. Jest walką o Charon. To miejsce skąpane cierpieniem, ciemnością i brutalnością, kuleje. To jego pokuta. By je od zła ustrzec, ukorzyć ból, odkupić za winy. Szeryf, Titus. Piękna dusza, która wciąż krwawi, a jej głos przebija się przez tragiczne wspomnienia. Rozpadła cząstkami przeszłości udręczonej. Sączącej się przez szczeliny pamięci. Dusza krwawi.
S.A. Cosby wyznacza mroczną drogę, po której stąpa ludzka natura. Pyta o jej moralność, granice. Stawia białego człowieka naprzeciw czarnemu. Zło z dobrem przeciwstawia. Wewnętrzne demony stawia w szranki z determinacją. Miarą człowieczego mroku mierzy zło, krzewiące się głęboko. I tka opowieść. I kruszy zmysły. Ubiera ją we wrażliwość. I daje nam powieść, która wdziera się w serce. Miażdży je. Sieka. Rozdziera mocno. Genialna książka. Do czucia. Do przeżywania. Najmocniej polecam.
S. A. Cosby dał mi się poznać jako autor mistrzowsko łączący atmosferę USA z niezwykle intensywną, pełną napięcia narracją i nie inaczej jest w tej powieści. Mnie powieść zaintrygowała od początku, bo czy współczesne tragedie budzące dawne echa zapomnianych sekretów nie brzmią jak murowany hit...
Szeryf Titus Crown, czyli główna postać, to bohater o niezwykle skomplikowanej psychice, który oprócz codziennych wyzwań zawodowych musi stawiać czoła własnej przeszłości. Prowadzone śledztwo jest żmudne, trudne i często niejednoznaczne moralnie, a zwroty akcji krok po kroku prawdę o społeczności, która wydawała mu się całkowicie znana. Wraz ze stopniowym zagłębianiem się w śledztwo i wydarzenia jawił mi się przed oczyma mroczna prawda o ludzkiej naturze.
Cosby stworzył powieść rzeczywistą, a przy tym niezwykle brutalna i surową, w której wykreowana warstwa emocjonalna, że niemal każda strona pulsuje napięciem. Ja już dawno polubiłam pisarza za to jak kreuje atmosferę pełną niepokoju i ociekającego tajemniczością.
Autor dotyka tutaj dość często eksploatowanego motywu w literaturze, mianowicie obciążania ludzkich decyzji poprzez wpływ wydarzeń z przeszłości oraz co może przynieść ignorowanie własnego ,,demonicznego ja".
Historia, którą stworzył Cosby ma w sobie mieszankę kryminału i dramatu za sprawą znacznie rozbudowanej warstwy psychologicznej i licznych analiz ludzkiej natury. Autor kolejny już raz kupił mnie, ukazaniem naprawdę mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki w sposób tak rzeczywisty, że wręcz namacalny.
Zdecydowanie polecam tę powieść.
Książki S.A. Cosby'ego w Polsce systematycznie pojawiają się od początku roku 2024, ale to właśnie "Wszyscy grzesznicy krwawią" są najbardziej kryminalne z wszystkich trzech. Głębokie, pełne konfliktów rasowych i religijnych południe Stanów Zjednoczonych. W hrabstwie Charon dochodzi do strzelaniny w szkole, która jest punktem wyjścia do rasowej, solidnej i mrocznej intrygi kryminalnej bazującej na grze pomiędzy prawym śledczym, a naprawdę przerażającym seryjnym mordercą. Autor opierając się na szkielecie gatunkowym, jaki dobrze znamy, przekształca go na coś bardzo dla niego charakterystycznego - na opowieść grzebiącą w demonach przeszłości tych ziem, jak i tych bardziej prywatnych, rodzinnych, własnych. I tak przyglądamy się małemu miasteczku, które funkcjonuje jak każde tego typu miejsce - uczulone na obcych kultywuje swoje małe wojenki. Tutaj to wojenki rasowe, między białymi a czarnymi, którym miał zaradzić czarny szeryf. I choć faktycznie działa on zgodnie z tą myślą, to jeszcze wiele czasu upłynie, gdy uświadomi tej społeczności, że biali i czarni mają dokładnie te same prawa. Drugi ważny problem, to problem religii, problem fanatycznej wiary, traktowanej jak każdy inny nałóg, religii, która wykorzystuje wiernych, albo którą wierni wykorzystują do własnych korzyści. Poprzez szeryfa, który wiarę utracił, mamy naprawdę dobry punkt obserwacyjny. Relacje społeczne, więzi rodzinne, przyjaźnie prywatne i zawodowe - to wszystko w tej powieści przewija się w sposób bardzo naturalny i mądry. Autor jest niesamowicie spostrzegawczym obserwatorem społeczeństwa, który do tego w sposób niesamowicie plastyczny posługuje się słowem - jest w stanie uchwycić esencję myśli, podać ją dokładnie tak, jak trzeba, by uchwycić problem, oddać dokładnie jego charakter. Jestem pod wrażeniem, tym bardziej że wszystko to osadził w mrocznym kryminale noir.
Beauregard ,,Bug" Montage wierzy, że udało mu się zerwać z dawnym życiem. Nie jest już bezwzględnym przestępcą i najszybszym kierowcą na wschodnim wybrzeżu...
Na listach najważniejszych lektur 2021 roku przez ,,New York Timesa", ,,Washington Post", ,,TIME Magazine" i Nowojorską Bibliotekę Publiczną. Nominowana...
Przeczytane:2025-06-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 52 książki 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Książki XXI wieku,
ZIEMIA NICZYJA
S. A Cosby to nazwisko, które zdążyło już zapisać się w umysłach polskich czytelników. Niedawno nakładem wydawnictwa Agora ukazała się trzecia w Polsce powieść autora. „Wszyscy grzesznicy krwawią” to brutalne zderzenie z Ameryką, której obraz daleki jest od tego znanego z telewizyjnych obrazów. Dla mnie to pierwsze spotkanie z pisarzem. Czy było ono udane?
Hrabstwo Charon położone w Wirginii, to miejsce, w którym życie toczy się od dawna utartym trybem. Gdy w miejscowej szkole dochodzi do strzelaniny, mieszkańcy wstrzymują oddech. W Charon takie rzeczy się nie zdarzają. Miejscowy szeryf, Titus Crown, stanie przed bardzo trudnym zadaniem : w miasteczku otwarta została iście makabryczna puszka Pandory. Charon zalewa zbrodnia. Zamordowany w szkolnej masakrze szanowany członek miejscowej społeczności, skrywał bardzo mroczne tajemnice. Czy szeryfowi uda się dociec prawdy, na którą Charon nigdy nie będzie gotowe ?
Z pisarstwem Cosby'ego sprawa jest dość prosta : albo poczujesz to już po pierwszych stronach i będziesz wiedzieć, że czeka cię bezsenna noc, albo nie. Po prostu. Bardzo nietypowy i charakterystyczny styl autora sprawia, że nie ma tutaj nic pośredniego. Wchodzisz w to lub nie. A jeśli wejdziesz to się upajasz. Cosby to głębokie wejrzenie w warstwy podskórne. Sięgnięcie tam, gdzie inni nie mają odwagi zajrzeć. Jest głosem tej drugiej Ameryki, tej, która ciągle żyje wśród dawnych mitów, uprzedzeń i waśni. Ameryka Cosby'ego to Słowo Boże, które staje się orężem w ustach szarlatanów, to zaściankowe miasteczka, w których słońce wschodzi dla wybranych, to upadek mitu o wolności i szczęściu w bajecznej krainie poprawek do konstytucji. Południe kreślone piórem pisarza, to kraina, w której czas się zatrzymał, a ludzie żyją według własnych praw. To świat ludzi dumych, ale także żarliwych. To miejsce, gdzie nienawiść codzienie znajduje nową pożywkę. Wspaniały styl ocierający się o literaturę piękną. Język nasycony, pełen przenośni. Cosby odnajduje wartości w rzeczach małych. Mozolnie buduje fasadę szczegółów i bardzo dobrze oddaje ludzkie charaktery. Jakże inna jest Ameryka oczami człowieka czarnoskórego. Wydaje się uwięziona pośród mitów. Autor nakreśla szeroki koncept sytuacyjny. Ukazuje ludzi i wydarzenia tak bardzo dosłownie, a jednocześnie metaforycznie. To świat brutalny, samczy, poddany określonej kontroli. Ten styl jednych zachwyci, a innych zniechęci. Nie każdy zechce zajrzeć tam, gdzie zagląda S.A Cosby. Można przestraszyć się tego, co kryje się pod powierzchnią.
„Wszyscy grzesznicy krwawią” to nade wszystko wyśmienity, soczysty, rasowy kryminał. Ach, jakże tu eskaluje zło, jakież formy ono przybiera, jak mami i buduje fałszywe obrazy. Z jednej strony jest to naprawdę mocna historia. Taka, w której nie zabraknie śmierci, zła i brutalnych sekretów. Zła w najczystszej postaci. Takiego, z którym nigdy nie chcielibyśmy się zetknąć. Z drugiej zaś jest to szeroki portret społeczeństwa amerykańskiego Południa wraz ze wszystkimi jego przywarami. To także opowieść o nienawiści rasowej, uprzedzeniach, niszczycielskiej sile przesądu. Odnoszę jednak wrażenie, że dla Cosby'ego najważniejsza jest sylwetka ludzka. Pisarz przygląda się człowiekowi bacznie. Ogląda go niczym badacz pod mikroskopem i można pomyśleć, że obiekt badań nie ukrywa przed nim żadnych tajemnic. Doskonałe wyczucie emocji, sprawne portrety psychologiczne i poruszające spojrzenie na współczesny świat. Nie tylko ten za oceanem. Cosby pisze ładnie, mądrze i niczym dyrygent rewelacyjnie steruje napięciem. Jakaż dopracowana jest ta powieść, głęboka i rozpaczliwie smutna. Autor uderza słowami jak żelazną pięścią. Potrafi wstrząsnąć czytelnikiem i odziera go ze złudzeń. To powieść mocno angażująca. Czasem bywa tak, że z przekory nie sięgam po głośne nazwiska kierując się zasadą, że szum wokół nich jest medialnym tworem. Odpuściłam dwie pierwsze powieści Cosby'ego, ale po trzecią już zdecydowałam się sięgnąć, by móc wypracować własną opinię. Cieszę się, że to zrobiłam. Doskonale czuję się wiedząc, że w literaturze wciąż jeszcze zdarzają się objawienia. Tym właśnie jest dla mnie twórczość S.A Cosby'ego - cudownym odkryciem. Niepodrabialną symfonią słów.
Obrońcy wiary, czci i wielkiej ojczyzny - ci, którzy stoją na straży dawnych wartości. Są krewcy, silni i nie boją się kroczyć ścieżką wytyczoną przez ich przodków. I ci, którzy w kraju wolności wciąż pozostają obywatelami drugiej kategorii. Ci, dla których nie powstało Pismo Święte. Ameryka w całej swej krasie ; kontrowersyjna, chwilami przaśna i biedna, ale ciągle dumna. W hrabstwie Charon nie ma miejsca na sentymenty. Tu rządzą silni. Lecz gdy zostaje przelana krew dzieci, nadchodzi czas, by miasteczko obudziło się z letargu. Czarnoskóry szeryf, który staje oko w oko z najpodlejszym złem. Tym, które nardzoiło się w czeluściach piekieł. Piekieł zamieszkanych przez ludzi. Brutalna powieść, której motywem przewodnim jest zbrodnia, a zwieńczeniem portret społeczeństwa upadłego. Kontrowersyjna, szokująca i boleśnie prawdziwa. Książka, która pozwala nam zobaczyć jak kreowany jest fałszywy obraz szczęśliwego życia. Miejscami bardzo dosadna i bolesna, ale ważna. Niewielu jest pisarzy, którzy są w stanie tak bezczelnie odważnie obnażyć wady społeczeństwa, w którym żyją. Poznajcie szeryfa Titusa Crowna i spójrzcie jak rozpada się jego świat. Wejdżcie na tę ścieżkę i skierujcie się ku Charon - miasteczka, w którym takie rzeczy nie mają prawa się dziać. Zapraszam Was do Ameryki, w której umarł i sen i Bóg. Diabeł gorąco poleca.