Wytępić całe to bydło

Przyznam, że mocna lektura. Mój syn w szkole uczył się o pierwszych odkryciach geograficznych. A ja o tych samych odkryciach słuchałam od innej strony. 

Czytelny, klarowny, obraz zniszczenia. Dobitnie, bez wygładzania, pokazana polityka dotycząca tępienia tego co inne, co nieznane. Zadziwiające, jak gładko "białemu człowiekowi" przychodziło wywyższanie się na tle innych. 

Autor bez ogródek i bez zahamowań mówi o ludobójstwie. Mówi o przypadkach z każdego kontynentu. Omawia, analizuje, podaje statystyki, odwołuje się do aktów prawnych. Publikacja bolesna. Ale ważna. I tu również pasują słowa "człowiek człowiekowi...". 

,,To nie wiedzy nam brakuje. Oświecone społeczeństwa w swojej większości i niezależnie od epoki posiadały wiedzę na temat popełnianych dawniej i popełnianych obecnie potworności w imię Postępu, Cywilizacji, Socjalizmu, Demokracji i Rynku"

,,Wytępić całe to bydło" to niezwykle ważny reportaż który pokazuje jak od wieków zabijano innych ze względu na odmienny kolor skóry, wyznanie, ziemię czy różnice cywilizacyjne i kulturowe. To podróż od oświecenia po nazizm, który był kontynuacją zagarniania terenów i zabijania "gorszych" ludzi. Holocaust zdaniem autora nie był nową zbrodnią, a jedynie kopią już dobrze znanego dorobku kolonializmu kulturowego. To tytułowe stwierdzenie towarzyszyło ale i kładło się cieniem na historii Europy. Pokazuje również proces, wytłumaczenie ale  przeświadczenie, iż warunkiem postępuj jest zagłada. Niszczenie innych kultur, uznawanych przez Europejczyków za mniej rozwinięte. Kolonializm, masakry tubylców w imię naturalnej selekcji, to wstydliwe karty historii.  A to wszystko w imię "poszerzania przestrzeni życiowej" oraz eksterminacji ras postrzeganych jako gorsze od białej. W tle tego wszystkiego autor często powołuje się na ,,Jądro Ciemności" Josepha Conrada.

Trzeba przyznać, że pomimo ciężkiego tematu książkę czyta się niespodziewanie lekko, jest wciągająca ale i dobrze napisana. Bardzo ważna lektura po którą warto sięgnąć.