"Zakryte lustra. Sny i przebudzenia" Ewa Cielesz, wyd. Axis Mundi
Silne kobiety, wielkie emocje, historyczne tło i codzienność ziemiańskiej rodziny. Skromny dworek w Przylipiu będzie świadkiem życia mieszkańców, ich zwyczajów, porywów serca, nadziei i rozczarowań. Na kilka dni przed wybuchem Powstania Listopadowego w ziemiańskiej rodzinie Stalickich przychodzi na świat Zosia.
Dziewczynka od narodzin wplątana w korowód rodzinnych smutków i nadziei przynosi ze sobą wielkie oczekiwania ale i troski. Jej losy, a potem dzieje dalszych pokoleń tej rodziny przewiną się przez kolejne części opowieści, której fragmenty inspirowane są prawdziwymi wydarzeniami. ,,Sny i przebudzenia" to pierwszy tom serii ,,Zakryte lustra".
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2022-04-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 364
Powieść przedstawia codzienność ziemiańskiej rodziny w skromnym dworku w Przylipiu. Rodzinie Stalickich przyszło żyć w bardzo niespokojnych czasach, w powietrzu wisi wybuch Powstania Listopadowego. I choć tu na wsi żyje im się spokojnie, wieści docierają o rosnącym napięciu w społeczeństwie.
W dworku rodzi się drugie dziecko młodych państwa Stalickich - Zosia. Przynosi ze sobą wielkie oczekiwania, ale i troski, od narodzin nie ma łatwo, gdyż wcześnie traci matkę.
"Czasy były trudne, tu i ówdzie przebąkiwano o niezadowoleniu chłopów i arogancji zaborców. Czy można w takim czasie uczyć dziewczynkę łagodności i posłuszeństwa?".
Każdy dzień wypełniony pracą, tu każdy jest za coś odpowiedzialny, ma swoje obowiązki, jest wyraźny podział ról, dzięki czemu żyje im się w harmonii.
Rozalia jest fundamentem tej rodziny, twardą ręką zarządza dworkiem i służbą, jej syn Edward pracami w polu.
Towarzyszymy bohaterom w codziennych zajęciach w dworku i jego najbliższym otoczeniu. Poznajemy bardzo dobrze jego mieszkańców, nie tylko gospodarzy, ale również służbę, autorka zdecydowanie bardziej skupia się na kobiecych postaciach. Co zwraca uwagę-są one silne, charakterne, dominują tutaj zdecydowanie. Zwraca się uwagę na życie dzieci-zatrudnianie nauczyciela czy guwernantki, którzy odpowiadają nie tylko za naukę, ale też wychowanie, by potrafiły zachowywać się godnie w towarzystwie oraz by potrafiły radzić sobie w przyszłości, kiedy to one będą zarządzać majątkiem.
Rozalia tutaj wręcz wydawała mi się nieco zbyt surowa dla wnuków, ale jednocześnie stała mi się bardzo bliska. To właśnie jej postać najbardziej polubiłam.
I choć powieść ta toczy się w odległych czasach tj.w 1830 roku, kiedy świat wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie, autorka kreśli obraz w taki sposób, że czytelnik odnosi wrażenie, że stoi obok bohaterów. Opisy niezwykle plastyczne, wnikliwe, jednocześnie nie zanudzają.
Niby toczy się normalne życie, ale czuć tę niepewność jutra, to oczekiwanie, marzenia o wyzwoleniu ojczyzny, ale też przy tym nie zagubili swojego człowieczeństwa, gotowi zawsze do pomocy.
Na co jeszcze zwróciłam uwagę, że służba jest dobrze traktowana, panuje tu serdeczność jednocześnie bez spoufalania się, ale też nie ma wyzyskiwania, wykorzystywania, bardziej na zasadzie współpracy-każdy zna swoje miejsce i zdają sobie sprawę, że są sobie nawzajem potrzebni.
Mieszkańcy prowadzą rytm życia zgodny z przyrodą, porami roku i dnia. Wszystko ma swoje miejsce i swój czas, w ten sposób wykorzystuje się pogodę oraz to, co rodzi ziemia, nic się nie marnuje.
Wyraźnie zarysowane więzi rodzinne, tęsknota za walczącymi bliskimi, miłość do ojczyzny, powstają patriotyczne wiersze.
Podoba mi się również że poznajemy właścicieli sąsiadujących majątków, z którymi Staliccy się przyjaźnią. Podziwiam, że mają czas na towarzyskie pogawędki mimo natłoku obowiązków. A my w dzisiejszych czasach wciąż narzekamy na brak czasu, gdzie mamy tyle udogodnień...
Bardzo cenię takie powieści, przybliżające nam odległe czasy, życie zwykłych ludzi, naszych przodków, a w dodatku z historycznym tłem, można się dowiedzieć czegoś o przeszłości naszej ojczyzny.
Życie ludzi niemal trzysta lat wstecz, zderzenie życia na wsi oraz w mieście. Epidemia cholery, wierzenia, przesądy, pazerność i zazdrość o spadek to wszystko w tym jednej części niesamowitej powieści. Ogromnie żal mi na myśl, że nie medycyna nie była rozwinięta, znali się na ziołolecznictwie, ale wiadomo, że nie mogli niestety leczyć wszystkich chorób czy nie zawsze była możliwość uratować ludzkie życie. Dlatego doceniam czasy, w których żyję.
Pokochałam Przylipie i mieszkańców, od razu zaczęłam czytać kolejne tomy tej wciągającej historii.
Dzisiejsza recenzja dotyczy pierwszego tomu serii, która z pewnością zawróci Wam w głowie. ,,Sny i przebudzenia" to pierwszy krok w fascynującą sagę. Wyobraźcie sobie, że trafiliście do spokojnego, wiejskiego dworku na kilka dni przed wybuchem Powstania Listopadowego. Nagle pojawia się tam dziecko, które od pierwszych chwil swojego życia nosi w sobie tajemnice, lęki i nadzieje. Ewa Cielesz w ,,Sny i przebudzenia" zabiera nas do Przylipia, gdzie w rodzinie Stalickich przychodzi na świat Zosia, główna bohaterka tej opowieści. Akcja rozgrywa się w 1830 roku, w czasach wzmożonego napięcia politycznego i społecznego. To jednak nie jest historia militarna ani suchy zarys dziejów, lecz przede wszystkim bardzo ludzka saga. Autorka kreśli portrety silnych kobiet oraz emocjonalnie skomplikowane relacje wewnątrz rodziny, od blasku codzienności, drobnych rytuałów i posiłków, aż po dramatyczne momenty, które zachwieją ich światem. Losy Stalickich splatają się z większą historią Polski, jaką jest powstanie przeciwko zaborcom. To wciągająca mieszanka miłości, straty, tęsknoty, a także odwagi, buntu i pragnienia wolności - zarówno osobistej, jak i narodowej.
Co sprawia, że ,,Sny i przebudzenia" mogą przypaść do gustu młodemu czytelnikowi? Po pierwsze, silne postaci. To nie płaskie charaktery, lecz wyraziści ludzie z ambicjami, wewnętrznymi konfliktami, słabościami i momentami niezwykłej siły, szczególnie kobiety, które w tej historii odgrywają kluczową rolę. Po drugie, historyczny klimat jest opowiedziany żywo i z detalem, ale bez przesadnej wstrzemięźliwości. Czytelnicy dowiadują się, jak wyglądało życie ziemiaństwa w XIX wieku - od tradycji i ubioru, przez zwyczaje, aż po dylematy moralne związane z powstaniem, bez zanudzania suchymi faktami. To sprawia, że powieść nie staje się szkolną lekturą, lecz prawdziwą podróżą w czasie. Po trzecie, emocje i wewnętrzne dramaty są sercem tej historii. Każdy rozdział wciąga dzięki relacjom między bohaterami: miłość miesza się tu ze strachem, tęsknota z obowiązkiem, a nadzieja z rozpaczliwą walką o siebie. Patrząc na Zosię, młody czytelnik może dostrzec swoje własne pytania: kim jestem? Jak wygląda moja wolność? Co znaczy być sobą?
,,Sny i przebudzenia" to książka, która ma wszystko, co mogłoby zainteresować młodego czytelnika: silne emocje, żywy i realistyczny klimat historycznego dworku, frapujące postaci (szczególnie kobiety), relacje rodzinne pełne napięć i nadziei oraz otwartą fabułę, która prowadzi do dalszego zagłębiania się w kolejne tomy serii. Jeśli szukacie czegoś więcej niż tylko przygodowej historii, czegoś, co zostawia w głowie pytania o wolność, tożsamość i siłę osobistą, to ,,Sny i przebudzenia" są wstępem do intrygującej i poruszającej sagi. To zaproszenie do świata, gdzie przeszłość odbija się echem w teraźniejszości, a każdy krok w stronę prawdy może być jednocześnie przebudzeniem. Moją ulubienicą jest i będzie Kazia, a to również dzięki lektorce, która w cudowny sposób oddała ducha tej postaci. Gdy posłuchacie audiobooka, sami zrozumiecie.
DROGI SERCA SZEROKIE
,,Sny i przebudzenia" to pierwszy tom cyklu ,,Zakryte lustra" Ewy Cielesz. Osadzona w historycznym kontekście saga rodzinna, która przedstawia losy polskiego rodu Stalickich w ciężkich czasach zaboru rosyjskiego. Opowieść o miłości, śmierci, nadziei i patriotyzmie.
Rok 1830. W niewielkiej wsi Przylipie mieści się skromny dworek Stalickich. Po śmierci nestorki rodu wszyscy oczekują narodzin małej Zosi, która stać się ma nową nadzieją dla rodziny. Niestety, śmierć znowu zbiera swoje żniwo. Rozalia, matka Edwarda, stojąc na czele famili musi dbać o to, by rodzina pozostała scalona, a sekrety poszczególnych jej członków nie wyszły poza ściany domu. Na horyzoncie majaczy widmo powstania. W kraju rośnie napięcie i jest bardzo niespokojnie. Czy w tym trudnym czasie Stalickim uda się przetrwać i pozostać jednością? Jak ukoić żal po stracie, a jednocześnie otworzyć serce na nowo?
Patriotyczne wzloty, widmo wojny, porywy serc, sekrety skrywane głęboko pod powierzchnią tego, co widoczne - Ewa Cielesz serwuje czytelnikom interesującą sagę rodzinną, której akcja rozgrywa się w wyjątkowo trudnym dla Polski czasie. Zbliżający się wybuch Powstania Listopadowego stanowi punkt zapalny dla wydarzeń, które odmienią bieg niejednego ludzkiego życia. Autorka zbudowała solidne tło historyczne i zadbała o dużą szczegółowość swojej powieści. Dwór w Przylipiu i życie jego mieszkańców, zarówno służby jak i państwa, oddane jest niezwykle drobiazgowo, co pozwala nam zagłębić się w tę opowieść. Ta dbałość o należyte oddanie detali codziennego życia dziewiętnastowiecznej wsi jest wręcz uderzająca. Niezwykłe wrażenie wywierają opisy codziennych czynności, przygotowywania posiłków, prac na roli. Imponujące jest to jak Ewa Cielesz opisuje rzeczywistość oddając ją tak skrupulatnie, że odbiorca potrafi doskonale zwizualizować sobie dane zagadnienie. Autorka stworzyła porywającą sagę, której bohaterowie oczarowują nas swoimi kreacjami. Wyśmienite portrety psychologiczne, a szczególnie te kobiece. ,,Sny i przebudzenia" to opowieść głównie o kobietach : matkach, żonach, gospodyniach. O rodzącej się emancypacji, ale i przywiązaniu do tradycji. Bardzo podoba mi się postać Rozalii - kobiety silnej, dumnej, swoistej matrony stojącej na czele rodziny i dbającej o jej byt. To osoba złożona i niejednoznaczna. Wielokrotnie musi lawirować, by chronić bliskich. Targają nią liczne rozterki związane z losami członków rodu. Ciągła odpowiedzialność za opiekę nad domostwem, problemami bliskich oraz strachem powodowanym zachodzącymi w kraju wydarzeniami sprawiają, że ta kobieta musi częstokroć wznieść się na wyżyny swojej mądrości, doświadczenia i cierpliwości. Wspaniale nakreślona postać, która całkowicie mnie przekonuje i urzeka. Cielesz potrafiła tchnąć w swoich bohaterów życie, a emocje, które nimi targają są tak bardzo dobrze nam znane.
W ,,Snach i przebudzeniach" ważne są ojczyzny. Te małe, skupione blisko i ta wielka, która pozostaje pod rosyjskim zaborem. Zrywy niepodległościowe, które pobudzają nadzieję, dają siłę do walki, ale niosą za sobą także rozpacz i śmierć. Widmo wyzwolenia się spod jarzma bezwględnego okupanta porusza serca i dodaje ducha narodowi polskiemu. Historia Stalickich stanowi odzwierciedlenie życia średnio zamożnej szlachty tamtego okresu. Nie brakuje tu zarówno wzniosłych zachowań jak i skrupulatnie zamiatanych pod dywan brudnych sprawek - ot, esencja życia. Ewa Cielesz posługuje się ujmującą polszczyzną. Niezwykle miło czyta się tę powieść. Pochłonęły mnie losy Stalickich i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejny tom. Pisarce udało się połączyć wątki historyczne, obyczajowe oraz w realistyczny sposób ukazać warunki wiejskiego życia, a także losy poddańczej służby. To książka, która ma wiele odcieni, znajdziemy tu i radośc i rozpacz, nadzieję i upadek, uczucia prawdziwe i niecne knowania. Cała gama emocji, a dodatkowo pięknie ubrana w słowa.
,,Sny i przebudzenia" stanowią idealną lekturę, by się wyciszyć, przenieść do innej epoki i całą swoją osobą chłonąć nakreślony ręką autorki świat. Piękna powieść osadzona w niezwykle trudnych dla Polski latach, gdy żyjąca pod zaborami ludność wielokrotnie traciła nadzieję, ale nigdy nie utraciła swojego ducha.
,,Sny i przebudzenia" posiadają dość prostą konstrukcję - jest to wyrywek pewnego okresu życia konkretnej rodziny na tle historycznych zawirowań. Ewa Cielesz z dużym namaszczeniem skupia się na zwykłej codzienności, która pozwala czytelnikowi przenieść się w przeszłość. Wielką zaletą tej powieści są mocne charakterystyki postaci, dokładne oddanie rzeczywistości tamtego okresu i sprawnie nakreślona fabuła, która porywa nas z całą swoją mocą. Bardzo gorąco polecam.
Zaczęłam przygodę z nowym cyklem i jestem pewna, że na pewno sięgnę po kolejny tom. Uwielbiam przenosić się w czasie i wracać do świata wiejskiego, który już zniknął, co sprawia, że odczuwam nostalgię.
Nasza rzeczywistość jest już zupełnie inna.
Bohaterowie są tu nietuzinkowi, pięknie stworzeni, a dzięki talentowi autorki powieść czyta się lekko i przyjemnie, bo jej język jest olśniewający.
Historia rozpoczyna się na kilka dni przed Powstaniem Listopadowym we wsi Przylipie, gdzie na świecie pojawia się Zosia, z którą ziemiańska rodzina wiąże ogromne nadzieje. Poznamy tu bliżej losy Stalickich, a także tajniki chłopskiej pracy, bez której w XIX wieku właściciele dworku by sobie nie poradzili. Poznamy zasady funkcjonowania pracy, podział społeczny, wiejskie tradycje i rytuały. Rodzinę i mieszkańców wsi spotykają przeciwności losu, przykre wydarzenia, jednak są silni, wytrwali, pomocni, a co najpiękniejsze tutaj to przyglądamy się szczegółowo ich emocjom, którymi też jest miłość. Motyw całości jest godny uwagi - bycie kobietą w dawnej Polsce nie było łatwe, więc tutaj przeczytamy też o determinacji i uporze oraz wyzwalaniu się kobiet. Da to nam dużo do myślenia. Porównamy, jak bardzo różniło się życie przed laty, bo jest tu wiele autentycznych inspiracji.
Bardzo podobają mi się opisy dworku, postaci i wzmianki historyczne, czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Na pewno przyjrzę się bliżej twórczości Ewy Cielesz.
Sny i przebudzenia" - Ewa Cielesz
Cykl: Zakryte lustra (Tom 1)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Axis Mundi
Data wydania: 06.04.2022
ISBN: 9788366451193
Kategoria: powieść historyczna
Ach, świecie! To była znakomita powieść. Prawdziwa uczta literacka! Wszystko się w niej zgadza. Subtelna okładka, wymowny tytuł, treść oddająca atmosferę i klimat epoki, w której toczy się akcja. Jestem oczarowana i niecierpliwie czekam na kolejne tomy serii.
Ewa Cielesz napisała powieść, która intryguje i wciąga od pierwszej strony. Inspirowana jest autentycznymi, rodzinnymi wspomnieniami i prawdziwymi emocjami. Zawiera w sobie rzetelną zawartość na temat naszej historii. W książce ,,Sny i przebudzenia" otrzymujemy przemyślaną i pięknie podaną mieszankę, odpowiednich proporcji. Źródeł naszej historii i fikcji literackiej.
Ewa Cielesz jest pisarką znaną na literackich salonach. Każdy czytelnik kojarzy jej znakomite książki, w tym moją ulubioną serię ,,Córka cieni". Tym razem autorka przekazała w ręce czytelników powieść historyczną. ,,Zakryte lustra. Sny i przebudzenia" to pierwszy tom cyklu o silnych kobietach, wielkiej historii i porywających emocjach. Pierwszy tom opowiada dzieje ziemiańskiej rodziny, zamieszkującej skromny dworek w Przylipiu. To właśnie tam, na kilka dni przed wybuchem Powstania Listopadowego na świat przychodzi maleńka Zosia. Poznajemy ją jako niemowlę i rozpoczynamy towarzyszenie jej i całej rodzinie Stalickich w łańcuchu rodzinnych trosk, smutków, radości, dramatów, sekretów i nadziei. Autorka pięknym, poetyckim językiem, maluje przed nami obraz codzienności ziemiańskiej rodziny. Obserwujemy ich zwyczaje, otoczenie, porywy serca, nadzieje, tęsknoty, pragnienia, namiętności, oczekiwania i rozczarowania. Poznajemy koleje ich burzliwych losów przy akompaniamencie trudnych dziejów historii. Powieść Ewy Cielesz wyróżnia się niepowtarzalnym klimatem i szczególną atmosferą. Bohaterom w ich codzienności, towarzyszy strach przed niepewną przyszłością i nieustanne pragnienie walki o wolność. Sporo tu nostalgii i tęsknoty za światem, który odzwierciedlałby ukryte marzenia i nadzieje.
,,Sny i przebudzenia" przenoszą czytelnika w czasie, doskonale oddając to, co działo się w tle życia mieszkańców dworku w Przylipiu. Autorka przypomina o trudnej sytuacji Polaków pod rosyjskim zaborem. To ogromna zaleta tej książki. Niewątpliwie powieść ta, jest jedną z najbardziej przystępnych lekcji historii, jaką można sobie zagwarantować. Z jej kart przemawiają do czytelnika proste i uniwersalne prawdy. Autorka uwodzi odbiorcę, nie tylko poziomem narracji, ale i wyraziście sportretowanymi postaciami, dramatami i radościami codziennego dnia, drobiazgowymi opisami tradycji, obyczajów, potraw, opowieści snutych przez pomocnice domu w kuchni. To również powieść, która choć opisuje niełatwe czasy dla naszego narodu, to ma w sobie tę głęboko ukrytą dumę i radość z bycia Polakiem.
Najnowsza powieść Ewy Cielesz to kawał porządnej, bardzo dobrej literatury, łączącej historię z ludzkimi sprawami. To powieść, która trafi do każdego i podbije serce. Autorce udaje się zawłaszczyć uwagę czytelnika. Z satysfakcją przyznaję, że ,,Sny i przebudzenia" spełniają podstawowe warunki, znakomitej sagi. Powieść ma klimat, żyje, wciąga i absorbuje. Urzeka swoim pięknem. Jestem zafascynowana i wierzę, że gdy tylko zaczniecie czytać tę książkę, przyjmiecie ją z równie wielkim zachwytem.
Polecam!
Konsekwencje... Gdyby całkowicie przesądzały o tym, jakie decyzje podejmujemy, ludzki świat prawdopodobnie nigdy nie byłby uporządkowany. Ta myśl determinuje...
Co za historia! - aż chce się wykrzyknąć po lekturze kolejnego tomu Córki Cieni. Wytrwałość, splot korzystnych okoliczności i łut szczęścia pomaga Adamowi...