Czyściec to miejsce, gdzie człowiek może odkupić swoje winy. Czyżby ekskluzywny klub nocny o tej samej nazwie był również takim miejscem, a brutalnie zamordowany policjant miał w "Czyśćcu" zapłacić za swoje grzechy? Czy zabójstwa kolejnych policjantów mają jakiś związek z tym, którego dokonano w klubie nocnym? Eve Dallas musi odpowiedzieć na to pytanie, zanim zginą kolejne ofiary.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Od wiosny 2024 roku Wydawnictwo Świat Książki systematycznie odświeża najstarsze tomy serii kryminalnej Nory Roberts nazwanej Oblicza śmierci, "Zapłacisz krwią" to jej tom jedenasty, który mimo przynależności do serii, można też czytać w oderwaniu od reszty, autorka dba, by czytelnik mógł sięgnąć po dowolny tom i nie czuł się zagubiony. Cała seria charakteryzuje się tym, że czas akcji jest delikatnie przeniesiony - tom jedenasty toczy się w 2059 roku, z tym że ta przyszłość została przez autorkę wymyślona trzydzieści lat temu, więc jest zdecydowanie bliższa temu, jak teraz wygląda świat, niż jak będzie wyglądał w przyszłości. No, może prócz latających samochodów. Te przeniesienie dobrze się sprawdza jako gwarancja oderwania od naszej codzienności - jest od niej odległe o tyle, żeby możemy to poczuć, ale nie odległe tak bardzo, by problemy postaci były nam obce. W ,,Zapłacisz krwią" policjantka Eve Dallas musi mierzyć się ze zdradą - zdradą jej zawodu, który dla niej jest świętością. Przychodzi jej badać sprawę policjanta, który potencjalnie grał na dwa fronty. Przez to bohaterka musi przyjrzeć się swoim własnym kolegom z pracy, czym może narobić sobie wrogów, jak i równocześnie zbadać groźny półświatek. Intryga prowadzona jest tempem przyjemnie dynamicznym, choć opiera się na grzebaniu w komputerze i rozmowach z potencjalnymi świadkami, to jest w niej też miejsce na kilka scen akcji. I romansowych też, co jednak dla mnie jest akurat tym, co w tych pierwszych tomach serii mnie boli - w późniejszych autorka się nieco uspokaja. Niemniej jednak nawet tu przeważa kryminał, romanse to dosłownie kilka scenek. Przyjemny jest też sam styl autorki, swobodny, dialogi zarówno poważne, jak i z humorem, świetnie się sprawdza na relaks totalny.
Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów. Robert MacGregor Blade jako zarządca kasyna widział niejedno i reakcje graczy...
Piękna, ambitna, obdarzona cudownym głosem Darcy Gallagher marzy o karierze wielkiej gwiazdy. Pewnego dnia w jej rodzinnym irlandzkim miasteczku pojawia...
Przeczytane:2025-09-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam książkę,
,,Zapłacisz krwią" Nora Roberts
Miałam wrażenie, że wchodzę w świat, który od dawna żyje własnym rytmem, a ja jedynie do niego zaglądam, bo ta książka to już jedenasty tom serii o Eve Dallas. Zaczęłam bez znajomości wcześniejszych tomów, ale wcale się w tym nie pogubiłam.
Historia zaczyna się od brutalnego morderstwa policjanta, który pracował pod przykrywką w nocnym klubie Czyściec. Znalezione przy nim trzydzieści srebrników dawało do myślenia.
To, co mnie zaskoczyło, to rok akcji 2059! Przyznam, że się zdziwiłam, ale ten czas to tylko tło. Owszem, są androidy, latające auta, broń laserowa i trochę zaawansowanej technologii, ale całość wciąż sprawia wrażenie dość współczesnej, więc nie odpycha, tylko fajnie urozmaica tło. Jednocześnie całość opiera się na tym, co najważniejsze w kryminale - ludzkiej żądzy zemsty, zdradzie i poczuciu sprawiedliwości. Dzięki temu fabuła wciągnęła mnie błyskawicznie, a wizja Nowego Jorku przyszłości była tylko klimatycznym dodatkiem.
Główną bohaterką jest Eve Dallas - naprawdę twarda babka, zero miękkiej gry, nawet wobec własnego męża. A on z kolei to były przestępca, teraz niewyobrażalnie bogaty i sprytny, który czasem jej pomaga swoimi hakerskimi zdolnościami. I choć ich przeszłość wyglądała zupełnie inaczej, to razem stworzyli mocny duet. Podobało mi się też, że oprócz samej akcji są tu wątki obyczajowe i osobiste, bo dzięki temu bohaterowie są prawdziwymi ludźmi, a nie tylko "maszynami" do łapania morderców.
Ogólnie ten kryminał mi się podobał i był przyjemną odskocznią od życia. Samo śledztwo było wciągające - dużo napięcia, sporo podejrzeń, tropy prowadziły w różne strony. Prawie do końca nie było oczywiste, kto za tym stoi. Nie jest to może literatura, która powala na kolana, ale to solidna, wciągająca rozrywka. Ja na pewno sięgnę jeszcze po inne części, bo Eve Dallas naprawdę polubiłam. Polecam.