Wszechświat mówi do każdego. Nie każdy potrafi go usłyszeć
Na planecie Kiel rodziny nie istnieją. Ludzie żyją samotnie, a odebrane im dzieci wychowuje się w Domach Dorastania – w systemie, który nie toleruje więzi. Mariko, jeden z wychowanków, po obejrzeniu tajemniczej transmisji zostaje wysłany na stację kosmiczną w pobliżu Świata Lante, by pełnić funkcję obserwatora i wartownika.
Z czasem bliskość tej niemal mitycznej planety wciąga go w pradawny trans. Z pomocą enigmatycznego przewodnika – Drzewa – zaczyna pojmować, że wszechświat to fraktalna jedność, a on jest kimś więcej, niż mu dotąd wmawiano.
Nie wszyscy jednak akceptują tę drogę. W kręgach władzy rośnie lęk, a wraz z nim rodzi się spisek.
Mariko staje się kimś więcej niż tylko chłopcem z Domu Dorastania. Może zmienić przyszłość – jeśli tylko odnajdzie to, co dla niego najcenniejsze. Rodzinę.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-07-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 258
Język oryginału: polski
Przeczytane:2025-08-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Recenzja książki
„Zawsze w drodze”
Autor: Arkadiusz Kot
Wydawnictwo: Novae Res
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Wyobraź sobie świat, w którym więzi rodzinne są przestępstwem, a każde dziecko od narodzin jest odbierane rodzicom. Samotność staje się normą, a bliskość – zagrożeniem. Na planecie Kiel miłość i przywiązanie są już tylko wspomnieniem minionych czasów. To właśnie tam rozpoczyna się niezwykła podróż Mariko – chłopca z Domu Dorastania, który jeszcze nie wie, że jego los połączy się z losem całego wszechświata.
„Wszechświat mówi do każdego. Nie każdy potrafi go usłyszeć.”
To poruszająca opowieść o duchowym przebudzeniu, samotności i poszukiwaniu bliskości w świecie, który uczynił z niej zbrodnię. Arkadiusz Kot kreśli wizję chłodnego, zorganizowanego społeczeństwa, w którym ludzkie relacje są celowo tłumione w imię kontroli i „wyższego porządku”. Dzieci wychowywane są w bezdusznych Domach Dorastania, gdzie uczucia są uznawane za słabość i zagrożenie.
Na tle tej dystopijnej rzeczywistości wyrasta planeta Lante – mistyczne miejsce, którego energia rozbrzmiewa echem w duszy głównego bohatera i... samego czytelnika. To właśnie tam Mariko trafia na orbitę, daleko od systemowego nadzoru i szarej codzienności. Tam też doświadcza czegoś, czego nie sposób ubrać w słowa – wewnętrznego przebudzenia.
Symbolicznym przewodnikiem w tej podróży staje się Drzewo – istota przypominająca szamańskiego mentora, ucieleśniająca pamięć, naturę i zakorzenienie. Jego obecność to wyraźna metafora duchowego powrotu do siebie – do tego, co pierwotne i autentyczne.
Powieść balansuje między klasyczną dystopią a duchową metaforą. Gdy Mariko odkrywa, że wszechświat to fraktalna, połączona sieć, czytelnik zostaje zaproszony do refleksji nad naturą relacji, tożsamości, pamięci i człowieczeństwa. Tytułowe „usłyszenie wszechświata” to nie tylko mistyczne olśnienie, lecz akt odwagi, niezgody na system i początek uzdrawiającej drogi.
Nie brakuje tu również napięcia. Władze planety Kiel, przerażone możliwością przebudzenia jednostek, które zaczną czuć i myśleć samodzielnie, uruchamiają mechanizm intryg. Stawka rośnie – zagrożona jest nie tylko przyszłość Mariko, ale i nadzieja na zmianę dla całej ludzkości.
Kot snuje swoją opowieść spokojnie, ale z siłą. Styl jest subtelny, momentami poetycki, a zarazem dramatyczny, gdy sytuacja tego wymaga. Autor sprawnie łączy science fiction z psychologią, filozofią i duchowością, tworząc książkę wyróżniającą się na tle innych historii osadzonych w kosmicznych realiach.
Świat Lante fascynuje swoją tajemniczością, ale to przemiana bohatera stanowi prawdziwe serce opowieści. „Zawsze w drodze” to nie tylko historia chłopca z Domu Dorastania – to przypowieść o każdym, kto poczuł, że świat, w którym żyje, nie mówi jego językiem. To historia o tęsknocie za prawdą, bliskością i rodziną.
Dla miłośników literatury z duszą, która nie boi się zadawać trudnych pytań i sięga głębiej niż sama fabuła.