Podróż w najmroczniejsze zakątki ludzkiej duszy. Najnowsza powieść Dazieriego, która szokuje, przeraża i zapiera dech w piersiach.
Policjantka Itala Caruso ma za zadanie zamknąć w więzieniu Okonia - mordercę, który uprowadził i zabił trzy nastolatki. Śledcza nie może odmówić, chociaż wie, że popełnia błąd.
Trzydzieści lat później szesnastoletnia Amala Cavalcante zostaje porwana tuż pod domem. Oprawca więzi ją w podziemiach pewnego starego budynku, a do dziewczyny dociera, że nie wyjdzie stamtąd żywa, jeśli nie znajdzie sposobu, by uciec.
Francesca Cavalcante, adwokatka, a jednocześnie ciotka Amali, kiedyś bezskutecznie usiłowała obronić w sądzie mężczyznę, którego uznano za Okonia. Doskonale wie, że jej klient był niewinny, a prawdziwy morderca nadal jest na wolności.
Gerry Peretz zjawia się w mieście tuż po uprowadzeniu Amali i jest gotów zrobić wszystko, by ją odnaleźć - nawet zabić.
Dazieri skonstruował idealny thriller, z wartkim tempem i znakomitą intrygą.
Andrea Frateff-Gianni, ,,Il Foglio"
Porażający.
,,Publishers Weekly"
Absolutnie elektryzujący.
Jeffery Deaver
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2025-02-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Il male che gli uomini fanno
Niektóre książki pochłaniają czytelnika nie tylko swoją fabułą, ale przede wszystkim atmosferą - gęstą, duszną i pełną niepokoju. Sandrone Dazieri stworzył właśnie taką powieść. ,,Zło, które ludzie czynią" to historia, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Każda kolejna strona wciąga coraz głębiej w mroczny labirynt tajemnic, gdzie nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje. To thriller, który nie tylko trzyma w napięciu, ale także zmusza do zastanowienia się nad tym, jak często prawda bywa zniekształcana, a sprawiedliwość przybiera różne, niekoniecznie szlachetne oblicza.
Dazieri nie należy do pisarzy, którzy prowadzą czytelnika prostą ścieżką. Wręcz przeciwnie, fabuła tej powieści przypomina misternie utkany gobelin, w którym każdy ścieg ma swoje znaczenie, choć często dostrzegamy to dopiero po czasie. Opowieść rozwija się wielotorowo, a przeszłość i teraźniejszość splatają się w sposób tak naturalny, że momentami trudno powiedzieć, która z nich jest bardziej rzeczywista.
Podstawowy punkt wyjścia wydaje się prosty - zbrodnia i poszukiwanie winnego. Jednak im głębiej zanurzamy się w historię, tym bardziej klaruje się świadomość, że nie chodzi tu jedynie o rozwiązanie kryminalnej zagadki. To opowieść o złożoności ludzkiej natury, o błędach przeszłości, które niczym cień nie opuszczają swoich bohaterów. Każdy z wątków jest niczym nici splatające się w coraz bardziej skomplikowany wzór, a czytelnik do samego końca nie może być pewien, co kryje się pod jego powierzchnią.
Autor znakomicie buduje napięcie, nie poprzez tanie sztuczki, lecz stopniowe zagęszczanie atmosfery. Już od pierwszych stron czytelnik czuje, że w tej historii nie będzie prostych rozwiązań, a zło nie jest jedynie mrocznym cieniem w tle, lecz czymś wszechobecnym, zakorzenionym w świecie przedstawionym. Ta powieść ma w sobie coś hipnotyzującego, jest jak mroczny pokój, w którym światło co chwila gaśnie, zostawiając nas w pełnym napięcia oczekiwaniu na to, co za chwilę się wydarzy.
Niepokój wzmaga się z każdą kolejną sceną. Przeszłość, zamiast przynosić odpowiedzi, jedynie mnoży pytania. Prawda okazuje się względna, a wymiar sprawiedliwości bardziej skorumpowany i bezlitosny, niż moglibyśmy przypuszczać. W świecie wykreowanym przez autora nie ma prostych podziałów na dobro i zło - to rzeczywistość, w której moralność bywa jedynie iluzją, a sprawiedliwość często przybiera formę, której nikt się nie spodziewa.
Styl Dazieriego nie pozostawia miejsca na zbędne ozdobniki. Jest precyzyjny, wyważony, miejscami wręcz brutalny w swojej bezpośredniości. Autor nie epatuje przemocą, ale też jej nie ukrywa, ukazuje ją w sposób surowy, realistyczny, oddając jej pełne konsekwencje. Nie ma tu miejsca na fałszywy patos czy przesadną dramaturgię. Każde zdanie jest jak ostrze, wyrywa czytelnika ze strefy komfortu i zmusza do konfrontacji z tym, co niewygodne.
,,Zło, które ludzie czynią" to książka, która pozostaje w pamięci na długo po przewróceniu ostatniej strony. Nie jest to typowy kryminał, w którym śledztwo prowadzi do jasnych odpowiedzi. To raczej opowieść o skazach, które nosimy w sobie, o błędach, które nigdy nie zostają do końca wymazane, i o tajemnicach, które nawet po latach mogą zniszczyć życie wielu ludzi.
Dazieri nie oszczędza czytelnika, rzuca go w sam środek moralnych dylematów, każe mu konfrontować się z trudnymi pytaniami i nie pozwala na łatwe rozwiązania. To książka dla tych, którzy cenią literaturę wymagającą, taką, która nie tylko dostarcza emocjonującej fabuły, ale także zmusza do refleksji nad tym, jak kruche bywają fundamenty, na których budujemy swoje przekonania.
To jedna z tych historii, które nie oszczędzają czytelnika. Już od początku czuć ciężki i brudny klimat, który z każdym przeczytanym rozdziałem będzie się tylko nasilał...
Zapraszam Cię w podróż do najmroczniejszych zakątków ludzkiej duszy...
Amala jest siostrzenicą Francesci Cavalcante, znanej prawniczki, która lata temu broniła przed sądem człowieka, któremu przypięto łatkę seryjnego mordercy. Francesca wierzyła jednak w jego niewinność, czego niestety nie udało jej się udowodnić. Mężczyznę skazano za zbrodnie, których nie popełnił, a prawdziwy morderca dalej chodził po świecie. Jaki był tego cel i kto pociągał za sznurki? Tego można dowiedzieć się tylko w jeden sposób - należy w ogromny skupieniu poznać tą historię.
Wracając do Amalii - dziewczynka została uprowadzona pod swoim domem. Trafia do obskurnego i opuszczonego budynku, przeprowadzony zostaje na niej okropny zabieg. I chociaż do pewnego czasu jej oprawca traktuje ją w miarę przyzwoicie (o ile można tak to nazwać w jej obecnej sytuacji), to ból fizyczny, jaki jej wyrządził będzie jej ciągle przypominał o tym, w jakiej parszywej sytuacji się znalazła.
Francesca razem z pomocą nieznajomego, który nieprzypadkowo pojawił się na jej drodze, zrobi wszystko, aby odnaleźć swoją bratanicę. Wywlecze na światło dzienne sprawy, o których świat zapomniał, albo przynajmniej chciał zapomnieć. Cofnie się o 30 lat do tyłu, do sprawy Okonia, który działał w sposób podobny do świra, który uprowadził Amalę...
,,Zło, które ludzie czynią" to moje pierwsze spotkanie z piórem autora. Nigdy nawet nie słyszałam o jego istnieniu, a teraz widzę, że mam wiele do nadrobienia. Klimat, jaki stworzył on w tej historii pochłaniał mnie do tego stopnia, że straciłam poczucie czasu. Trwałam w tym gęstej historii po ostatnią stronę i na końcu z żalem zamknęłam okładkę!
Akcja powieści toczy się dwutorowo. Czasy obecne, gdzie została uprowadzana Amalia i śledztwo, które prowadzi jej ciotka z Gerrym to tylko część tej historii. Jest jeszcze przeszłość, która zawsze o sobie przypomina. Autor cofa się o trzydzieści lat, przedstawia czytelnikowi również Italię Caruso, policjantkę, która ma wiele na sumieniu. Wszystko opowiadane jest naprzemiennie, dzięki temu człowiek doskonale wgryza się w tą historię. A może to historia wgryza się w człowieka? W sumie tak też może być. Spoiwem łączącym całość jest Okoń...
Autor nadaje tej historii własne tempo, a krótkie rozdziały sprawiają wrażenie, że się przez nią szybko przelatuje. Jednak wewnętrznie wywołuje ona wiele emocji i skłania do refleksji nad człowieczeństwem. Pokazuje ona, jak bardzo źli są ludzie, i że w każdej profesji są kłamcy i oszuści, którzy zrobią wszystko, aby chronić swój tyłek. Przerażające, ale tak niestety funkcjonuje świat...
"Zło, które ludzie czynią" to czwarty tytuł Sandrone'a Dazieriego na polskim rynku, pierwszy niezaliczający się do serii. Historia rozpoczyna się tempem spokojnym, choć nie pewno nie nudnym - dochodzi do zaginięcia nastolatki, a czytelnik obserwuje nie tylko perspektywę jej rodziny, ale i jej samej. Mamy więc pewność, że żyje, ale to, co z nią się dzieje, optymizmem nie napawa... Szybko okazuje się, że porwanie może być powiązane ze sprawą seryjnego mordercy sprzed trzydziestu lat, zatem akcja się rozszczepia - poznajemy dalej opowieść współczesną z trzech perspektyw, ale dostajemy też wgląd w wydarzenia sprzed trzydziestu lat, na chwilę przed aresztowaniem mężczyzny o seryjne morderstwa oskarżonego. Kreacje postaci są sprawne, nie do końca jest jasne, kto jest z nich dobry, a kto zły, jakie są ich zamiary,,, choć może to, że w każdym siedzi i dobro i zło jest oczywiste, ważne jednak, po której stronie finalnie się odpowiedzą. Bo tak, jest to powieść o złu, o jej różnych odcieniach, o tym czy i jak można jest zwalczyć, pokonać. Świat, który Dazieri kreuje, jest mroczny, brudny, niepokojący, nie ma miejsca na sentymenty, raczej liczą się układy i układziki... i krzywdy kiedyś wyrządzone, których echa słychać jeszcze długo. Akcja z początku związuje się bardzo spokojnie, ale kiedy już faktycznie ruszy, tak nie zatrzymuje się do samego końca nabierając rysów sensacyjnych. Autor sprawnie połączył czasy, perspektywy i motywy, wplata trochę ciekawostek z różnych dziedzin finalnie dając nam książkę, którą czyta się dobrze i od której trudno się oderwać. Jest to zdecydowanie coś dla fanów mrocznych, dynamicznych powieści kryminalnych!
Elektryzujący thriller o dwójce ludzi naznaczonych przeszłością, którzy postanawiają wspólnie rozwikłać zagadkę serii morderstw i porwań. Podeszła...
Wyścig z czasem, który zapiera dech w piersiach. - ,,La Stampa" Dzień po obfitej śnieżycy, która nawiedziła region Marche, była zastępczyni komendanta...
Przeczytane:2025-03-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 52 książki 2024, 52 książki 2025, 26 książek 2025, 12 książek 2025,
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Sandrone Dazieriego i od razu mocne i nieoczekiwane emocje. To nazwisko trzeba zapamiętać i mieć na uwadze. Polecam przygodę z nim rozpocząć od najnowszej powieści „Zło, które ludzie czynią”.
Centralnym wydarzeniem powieści jest porwanie Amalii, bratanicy Franceski Cavalcante, adwokatki. To właśnie to dramatyczne zdarzenie staje się punktem wyjścia do całej fabuły książki. Amalia, młoda dziewczyna, zostaje porwana w tajemniczych okolicznościach. Początkowo wszystko wskazuje na to, że jest to przypadkowe porwanie, które ma na celu uzyskanie okupu, jednak w miarę rozwoju wydarzeń okazuje się, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Za porwaniem kryje się bowiem znacznie więcej niż tylko chęć zdobycia pieniędzy. Śledztwo prowadzi do mrocznych tajemnic, które zmieniają obraz sytuacji, a kolejne odkrycia pokazują, że nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Pojawiają się sugestie, że może to dzieło seryjnego mordercy.
Francesca, zrozpaczona i zdeterminowana, by uratować swoją bratanicę, staje przed wyzwaniem, które przekracza granice jej doświadczeń zawodowych. Zaczyna współpracować z Gerrym Peretzem, który pomaga jej rozwikłać zagadkę porwania. Gerry to były detektyw. Jego doświadczenie w ściganiu ludzi sprawia, że staje się ważnym graczem w śledztwie. Z biegiem fabuły okazuje się, że ma swoje własne motywy i tajemnice, które podważają jego lojalność i intencje. W miarę jak Francesca odkrywa coraz więcej o przeszłości i działaniach Peretza, jej zdanie na temat tej postaci ulega zmianie. Relacja między Franceską a Peretzem jest jednym z najważniejszych elementów tej powieści. Z jednej strony Peretz może wydawać się sojusznikiem, który pomaga rozwiązać zagadkę, z drugiej strony jego zachowanie budzi wątpliwości co do jego prawdziwych intencji. To postać, która odgrywa rolę nie tylko pomocnika, ale i potencjalnego zagrożenia, zmuszając Franceskę do podejmowania trudnych decyzji.
Dazieri z mistrzowską precyzją prowadzi czytelnika przez gęstą sieć kłamstw, sekretów i złożonych relacji międzyludzkich. Porwanie, które wydaje się głównym wątkiem, szybko staje się tylko wierzchołkiem góry lodowej. W miarę rozwoju fabuły coraz bardziej kłębią się tajemnice z przeszłości, które zaczynają łączyć losy bohaterów w sposób nieoczekiwany.
W książce nie brakuje świetnie wykreowanych postaci, z których każda ma swoje tajemnice i motywacje. Są oni bardzo realni, nie są wolni od wad i wewnętrznych rozterek. Ich życie nie zawsze było łatwe i gładkie, trapią ich sprawy z przeszłości.
Styl pisania Dazieriego jest spójny i trzymający w napięciu. Autor z powodzeniem buduje atmosferę niepewności, nie szczędząc czytelnikowi zarówno psychicznych, jak i fizycznych zmagań bohaterów. Kiedy już wydaje się, że wszystko zostanie wyjaśnione, pojawiają się kolejne tajemnice, które rzucają nowe światło na całą sprawę, prowadząc do zaskakującego i poruszającego zakończenia. Napięcie jest nieustannie podtrzymywane przez psychologiczne wątki, które wciągają czytelnika w zawiłe sieci motywacji, kłamstw i zdrad. Bohaterowie stają przed trudnymi decyzjami, w których moralność nie jest czarno-biała, a granice między dobrem a złem są rozmyte. To właśnie te moralne dylematy nadają książce głębię i sprawiają, że nie jest to tylko kolejny kryminał, ale także powieść skłaniająca do refleksji nad naturą człowieka.
„Zło, które ludzie czynią” to książka, która łączy elementy thrillera, kryminału i psychologicznego dramatu. Sandrone Dazieri stworzył niezwykle złożoną opowieść, która nie tylko trzyma w napięciu, ale również zmusza do głębszej refleksji nad ludzką naturą i moralnością. Powieść jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, niejednoznacznych postaci i nieoczywistych decyzji, które prowadzą do poruszającego zakończenia.
To historia o złożoności ludzkich emocji, granicach zła i konsekwencjach wyborów, które podejmujemy – zarówno tych w dobrym, jak i w złym celu. Jeśli lubisz książki, które nie tylko oferują intrygującą zagadkę, ale także skłaniają do głębszego zastanowienia się nad naturą ludzi i ich motywacji, „Zło, które ludzie czynią” to powieść dla ciebie.