Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2003-04-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Czy trzeba przedstawiać Wam Patricię Highsmith? Jeśli naprawdę w jakiś sposób jeszcze nie poznaliście jej twórczości, to wspomnę tylko jedno dzieło, które z pewnością wszyscy znają z małego bądź dużego ekranu - Utalentowany pan Ripley (oraz pozostałe części składające się na cykl kryminałów o Tomie Ripleyu), w którym autorka prezentuje mroczne i fascynujące studium osobowości psychopatycznej.
Dzięki Noir sur Blanc możemy cieszyć się kolejnymi dziełami tej zmarłej prawie trzydzieści lat temu pisarki - mistrzyni powieści psychologicznych z wątkiem kryminalnym, których wiele doczekało się ekranizacji, a Znajomych z pociągu reżyserował sam Alfred Hitchcock w 1951 roku, zmieniając tylko tytuł na Nieznajomych z pociągu.
Znajomi z pociągu, jak niektórzy uważają nie był debiutem Patricii Highsmith. Powieść powstała w 1950 roku i być może przeszłaby bez większego echa, gdyby nie zainteresowanie Hitchcocka. Zanim o samej książce, jedna wiadomość dla tych, którzy film widzieli. Książka jest zupełnie inna, mroczniejsza, bardziej nastawiona na tło psychologiczne bohaterów, z których budowania słynęła Patricia. Warto więc przeczytać
Znajomi z pociągu to thriller psychologiczny, który powinno się czytać przed dłuższymi podróżami tym środkiem lokomocji - ku przestrodze. Nie zawsze niewinna z początku rozmowa z nowo poznaną osobą może okazać się li tylko chwilką dla zabicia czasu.
Dwóch bohaterów, Charles Anthony Bruno i Guy Haines. To między nimi będzie rozgrywała się akcja książki i poznajemy ją z perspektywy obu mężczyzn.
Może pan mi coś opowie o sobie
Ktoś mógłby pomyśleć, że tylko kobiety opowiadają całe swoje życie i problemy z nim związane nowo poznanym osobom. Nic bardziej mylnego. Bo oto Guy maluje obraz ze szczegółami swojego nie bardzo udanego małżeństwa, separacji, przyszłego rozwodu (na który nie ma zgody żony) i całkiem nowej miłości. Opowiada o swoich kłopotach, a wypijany alkohol coraz bardziej rozwiązuje mu język. Trzeba przyznać, że Bruno jest świetnym słuchaczem. A w jego głowie kiełkuje iście szalony pomysł. Propozycja Bruna zwaliłaby z nóg każdego, ale Guy nie sądzi, że jeszcze kiedykolwiek spotka tego człowieka.
Mam pomysł! Nawzajem oddamy sobie przysługę: ja sprzątnę pana żonę, a pan mojego ojca. Spotkaliśmy się przypadkiem w tym pociągu, nikt nie będzie wiedział, że się znamy. Murowane alibi! Kapuje pan?
Znajomi z pociągu bywają porównywani do Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Niezbyt lubię porównania, zwłaszcza do klasyków, ale w tym przypadku nie dziwię się, bo Patricia Highsmith zgłębiała oprócz pozycji dotyczących psychiatrii i psychologii (Karl Menning, Zygmunt Freud) także powieści Dostojewskiego. Czerpiąc z takich źródeł i mając niebywały talent pisarski musiały powstać tak wyjątkowe teksty z bohaterami mrocznymi, których studium psychologiczne zasługuje na najwyższe noty.
Z pewnością nie zaspokoiłam Waszej ciekawości. I o to chodziło.
Jeśli podobały Wam się późniejsze powieści Highsmith to sadzę, że i ta przypadnie Wam do gustu. To klimatyczny, trzymający w napięciu thriller, mroczny i zmuszający nas do refleksji nad swoimi zachowaniami.
Sprawdźcie ile w Was z Guya, a ile z Bruna?
ohater Drżącej ręki fałszerza, nowojorczyk Howard Ingham, młody obiecujący pisarz, przybywa do Tunezji, by pisać scenariusz do filmu, którego akcja ma...
Bohaterem powieści - należącej do pięciotomowego cyklu - jest Tom Ripley, dwudziestoparoletni nowojorczyk, sprytny oszust podatkowy, cżłowiek o niepohamowanej...
Przeczytane:2024-10-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, czytam regularnie, Egzemplarz recenzencki,
Czy trzeba przedstawiać Wam Patricię Highsmith? Jeśli naprawdę w jakiś sposób jeszcze nie poznaliście jej twórczości, to wspomnę tylko jedno dzieło, które z pewnością wszyscy znają z małego bądź dużego ekranu - Utalentowany pan Ripley (oraz pozostałe części składające się na cykl kryminałów o Tomie Ripleyu), w którym autorka prezentuje mroczne i fascynujące studium osobowości psychopatycznej.
Dzięki Noir sur Blanc możemy cieszyć się kolejnymi dziełami tej zmarłej prawie trzydzieści lat temu pisarki - mistrzyni powieści psychologicznych z wątkiem kryminalnym, których wiele doczekało się ekranizacji, a Znajomych z pociągu reżyserował sam Alfred Hitchcock w 1951 roku, zmieniając tylko tytuł na Nieznajomych z pociągu.
Znajomi z pociągu, jak niektórzy uważają nie był debiutem Patricii Highsmith. Powieść powstała w 1950 roku i być może przeszłaby bez większego echa, gdyby nie zainteresowanie Hitchcocka. Zanim o samej książce, jedna wiadomość dla tych, którzy film widzieli. Książka jest zupełnie inna, mroczniejsza, bardziej nastawiona na tło psychologiczne bohaterów, z których budowania słynęła Patricia. Warto więc przeczytać
Znajomi z pociągu to thriller psychologiczny, który powinno się czytać przed dłuższymi podróżami tym środkiem lokomocji - ku przestrodze. Nie zawsze niewinna z początku rozmowa z nowo poznaną osobą może okazać się li tylko chwilką dla zabicia czasu.
Dwóch bohaterów, Charles Anthony Bruno i Guy Haines. To między nimi będzie rozgrywała się akcja książki i poznajemy ją z perspektywy obu mężczyzn.
Ktoś mógłby pomyśleć, że tylko kobiety opowiadają całe swoje życie i problemy z nim związane nowo poznanym osobom. Nic bardziej mylnego. Bo oto Guy maluje obraz ze szczegółami swojego nie bardzo udanego małżeństwa, separacji, przyszłego rozwodu (na który nie ma zgody żony) i całkiem nowej miłości. Opowiada o swoich kłopotach, a wypijany alkohol coraz bardziej rozwiązuje mu język. Trzeba przyznać, że Bruno jest świetnym słuchaczem. A w jego głowie kiełkuje iście szalony pomysł. Propozycja Bruna zwaliłaby z nóg każdego, ale Guy nie sądzi, że jeszcze kiedykolwiek spotka tego człowieka.
Znajomi z pociągu bywają porównywani do Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Niezbyt lubię porównania, zwłaszcza do klasyków, ale w tym przypadku nie dziwię się, bo Patricia Highsmith zgłębiała oprócz pozycji dotyczących psychiatrii i psychologii (Karl Menning, Zygmunt Freud) także powieści Dostojewskiego. Czerpiąc z takich źródeł i mając niebywały talent pisarski musiały powstać tak wyjątkowe teksty z bohaterami mrocznymi, których studium psychologiczne zasługuje na najwyższe noty.
Z pewnością nie zaspokoiłam Waszej ciekawości. I o to chodziło.
Jeśli podobały Wam się późniejsze powieści Highsmith to sadzę, że i ta przypadnie Wam do gustu. To klimatyczny, trzymający w napięciu thriller, mroczny i zmuszający nas do refleksji nad swoimi zachowaniami.
Sprawdźcie ile w Was z Guya, a ile z Bruna?