Żółte ślepia

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Najnowsza fantastyczno-historyczna powieść Marcina Mortki!

Jest 995 rok. Medvid to potężny, barczysty wojownik, który od zawsze wiernie towarzyszy księciu Bolkowi, próbującemu zjednoczyć kraj pod swoim panowaniem. Medvid doradza księciu, jak okiełznać słowiańskie moce magiczne - jak postępować z żercami, gdzie szukać wilkołaków i wodników, czym przekupić miejscowe wiedźmy i rusałki, jak przepędzić licha, leszych i latawice. Jednak na książęcym dworze coraz więcej do powiedzenia mają niemieccy księża misjonarze.

Los Medvida też jest niełatwy, łączy go bowiem tajemna miłość z żoną księcia, węgierską księżniczką Hajną.

Informacje dodatkowe o Żółte ślepia:

Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788328045149
Liczba stron: 416

Tagi: bóg Proza literacka

więcej

Kup książkę Żółte ślepia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Żółte ślepia - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2020-02-22, Ocena: 6, Chcę przeczytać, 26 książek 2020,

 Cudze chwalicie, swego nie znacie... - to jakże mądre i popularne stwierdzenie odnosi się znakomicie do wielu aspektów naszego życia, w tym także i kontaktu z literaturą spod znaku baśni i fantastyki. Oto zachwycamy się dziełami zagranicznych pisarzy, którzy przedstawiają nam swoje barwne historie o magii, wielkiej przygodzie i dawnych legendach swych ojczyzn, zapominając o tym, że także i nasza, polska mitologia ma w tym względzie wiele do zaoferowania. Na szczęście zdarzają się wyjątki - chociażby taki, jak najnowsza powieść Marcina Mortki pt. "Żółte ślepia", która przenosi nas swoimi stronami do pradawnej i spowitej magią, Polski... Książka ta ukazała się nakładem wydawnictwa Uroboros!

 Jako słowo się rzekło, fabuła opowieści przenosi nas swoimi stronami do Gniezna i okolic grodu, roku 995. Tam też żyje i służy radą księciu Bolkowi główny bohater tej historii - Medvid. Ten odważny, prawy i walczący wielkim młotem wojownik, potrafi chronić księcia przed wszelaką maścią słowiańskich stworów, jak i też wspomaga go w postępowaniu z naturą tego dawnego, nadprzyrodzonego świata, który w coraz większym stopniu staje się obiektem ataku ze strony nadciągającego chrześcijaństwa. Oto jednak pewnej nocy cały uporządkowany świat Medvida legnie w gruzach, gdy w niewyjaśniony sposób znikają wszyscy mieszkańcy tych ziem. Medvid, przy wsparciu oddanej przyjaciółki - wiedźmy Gosławy, postanawia odkryć prawdę o zniknięciu gnieźnian, jak i ocalić tych, którzy są bliscy jego sercu...

 Najnowsze dzieło Marcina Mortki stanowi sobą niezwykle barwne, intrygujące i efektowne połączenie powieści przygodowej, z historią fantasy. Z jednej strony mamy charakternych bohaterów, ich walkę o ocalenie zaginionych mieszkańców Gniezna oraz niezwykłe wydarzenia natury jak najbardziej ludzkiej - walka z mieczem w ręku, namiętności, konfrontacji z krzewicielami nowej wiary..., z drugiej zaś magię, przedziwne stworzenia ze skrzatami, topielnicami i olbrzymami na czele, jak i też piękną relację o słowiańskich bogach. Do tego nie zabrakło tu także pokaźnej porcji dobrego, choć też i rubasznego humoru, jak i przede wszystkim romantyzmu, który każe w imię miłości czynić rzeczy, które wydają się być szaleństwem...

 Fabularna konstrukcja książki opiera się na przedstawianiu kolejnych wydarzeń z udziałem Medvida, których to centralnym punktem staje się wyprawa ratunkowa celem odnalezienia zaginionych gnieźnian. Wyprawa, którą odbywa w niezwykle barwnym towarzystwie i która to wiedzie go przez lasy, pola i wsie zachodnich terenów średniowiecznej Polski. A po drodze nie brak niezwykłych przygód, walki o życie, konfrontacji z licznymi potworami i demonami, czy też wreszcie całej masy nieporozumień pomiędzy uczestnikami tej wyprawy. I dlatego też nieustająco jest ciekawie, nieprzewidywalnie i niezwykle klimatycznie, zaś całość wieńczy tyleż spektakularny, co i poruszający finał!

 Warto zatrzymać się na chwilę przy bohaterach tej opowieści - trójce, a w zasadzie czwórce barwnych postaci. I tak oto mamy tu dzielnego, choć i bardzo upartego Medvida, którego cechuje dobre serce, umiejętność radzenia sobie z wszelkimi tworami magii, ale też i nieszczęśliwe ulokowanie własnych uczuć. Drugą ważną postacią jest wiedźma Gosłana, która jest charakterną, uszczypliwą, porywczą, a do tego i piękną kobietą, która zawsze stawia na swoim. Poznajemy tu również młodego, zagadkowego i z trudem przyjmującego to co widzi, niemieckiego rycerza, który przybył na te ziemie nieść chrześcijańską wiarę. I wreszcie jest... - domownik i skrzat  w jednym, który jest tyleż zabawny, co i czarująco irytujący. Tak... to niezwykła grupa interesujących postaci, z których każda potrafi nas sobą zachwycić bez reszty...

 Pięknie i ekscytująco przedstawia się również świat, jaki możemy poznawać na kartach tej książki. To wczesnośredniowieczne realia z grodami, wioskami i wojami z jednej strony..., z drugiej zaś dawna wiara w bóstwa, ale też i najprawdziwsza magia i przedziwne stwory - ot, wystarczy wspomnieć o lataniu na wiedźmiej miotle, gadającym kocie, podziemnej krainie zmarłych dusz, czy też wspominanym powyżej skrzacie, który ma nie tylko cięty język, ale i marudny charakter. To piękny, zadbany w każdym szczególe, nieustannie nas czymś zaskakujący, fantastyczny świat, którego odkrywanie niesie nam wielką przyjemność. I nie można tu też oprzeć się wrażeniu, że nasza słowiańska mitologia ma do zaoferowania znacznie więcej, aniżeli te zachodnie...

 To powieść dla... - no właśnie, wbrew pozorom nie koniecznie najmłodszych czytelników, gdyż nie brak tu naprawdę niewybrednego języka, czy też kilku gorących scen z erotycznym podtekstem. To raczej książka dla starszej młodzieży i dorosłych miłośników barwnej fantastyki, którzy odnajdą tu wielkie emocje, uświadczą świetnej zabawy, a i przy okazji odkryją bogactwo naszych słowiańskich wierzeń i podań. Najważniejsze wydaje się jednak to, że lektura tej opowieści porywa nas sobą do tego pradawnego świata od pierwszych chwil, którego to naprawdę nie mamy ochoty za nic opuszczać...

 Reasumując - powieść Marcina Mortki pt. "Żółte ślepia", to znakomita, świetnie napisana i oferująca nam wszystko to, czego tylko od dobrej książki fantasy moglibyśmy oczekiwać, pozycja. Dlatego też gorąco zachęcam i polecam sięgnięcie po ten tytuł, gdyż takiej literackiej uczcie w naszym rodzimym wydaniu, po prostu nie można się oprzeć!

Link do opinii

To była moja pierwsza książka autorstwa pana Mortki  - spowodowała ona, że sięgnęłam po kolejne jego dzieła. I nie zawiodłam się! Kocham ten styl pisania, ten humor i elementy fantasy. Tutaj mamy wiele nawiązań do mitologii słowiańskiej, co jest dla mnie bardzo dużym plusem. Do tego postacie wykreowane przez Mortkę są wyraziste, widać ich indywidualne charaktery i osobowości. Jest i mały wątek romantyczny, co, jako kobieta, doceniam bardzo. :) 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2021-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 2021, E-booki, Fantasy,
Inne książki autora
Maleficjum
Marcin Mortka0
Okładka ksiązki - Maleficjum

Co zakopywano pod drogowskazem na rozstajach dróg?   Bruno Calazzo, nazywany przez braci z zakonu szpitalników wiedźmim synem, co noc widzi twarz kobiety...

Papti i góra na horyzoncie
Marcin Mortka0
Okładka ksiązki - Papti i góra na horyzoncie

Wybierzcie się z Papti w podróż do Ameryki Południowej! Nosorożka wyrusza wraz z przyjaciółmi w rejs tratwą do ojczyzny leniwca Śpiocha - kolorowej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy