Poruszająca powieść o poszukiwaniu wolności i walce o własne miejsce na świecie, idealna dla fanów Eleny Ferrante
Dwie siostry, Mia i Ines, dorastają w świecie, w którym nic nie jest dane raz na zawsze. Trzecie pokolenie rodziny Belhaj niesie w sobie ciężar historii, ale i pragnienie, by odciąć się od dziedzictwa, które ich dławi. Rabat, Paryż, Londyn - kolejne miasta stają się przystankami w podróży ku samym sobie, wędrówką przez lata 80. i 90., kiedy świat przyspiesza, a kobiety coraz głośniej domagają się własnego głosu.
Slimani z niezwykłą czułością i precyzją opowiada o dorastaniu i buncie, o sile więzi i samotności, o tym, jak trudno jest budować tożsamość w cieniu oczekiwań, które narzuca rodzina, społeczeństwo i przeszłość. Jej bohaterki noszą w sobie ogień - namiętność, gniew, pragnienie wolności - i wiedzą, że muszą go chronić, choćby miał ich poparzyć.
Zostanie we mnie ogieńto ostatni tom trylogii - wielkiej opowieści o trzech pokoleniach, o życiu pomiędzy kulturami, o miłości, która potrafi ranić, ale i ocalać. To powieść o świecie, który rozpada się i na nowo składa w jedną całość, a także o tym, co trzeba poświęcić, by naprawdę być sobą.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2025-10-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 536
Tytuł oryginału: Jemporterai le feu
W Maroku kobiety w minispódniczkach sądzi się za obrazę moralności. Homoseksualistów linczuje się na środku ulicy. Zakochanym, którzy trzymają się...
Epicka, poruszająca powieść autorki bestsellerowej Kołysanki, dla miłośników prozy Eleny Ferrante, Tracy Chevalier i Maggie O'Farrell Jest 1968 rok. Dzięki...
Przeczytane:2025-12-08, Ocena: 5, Przeczytałem, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, 52 książki 2025,
,,Zostanie we mnie ogień" to piękne, domknięte koło. Leila Slimani kończy swoją trylogię w sposób spokojny, dojrzały, a jednocześnie pełen emocjonalnego żaru -- takiego, który nie wybucha spektakularnie, ale tli się długo, aż w końcu zaczyna nas ogrzewać.
Powieść wchodzi od razu w historię Mii, wnuczki Mathilde i Amine'a, córki Aichy i Mehdiego -- tej pary, która sama w sobie jest symbolem napięć Maroka lat 80.: idealizm kontra pragmatyzm, wolność kontra konformizm, pragnienie zmiany kontra potrzeba stabilizacji. Obserwujemy dzieciństwo Mii i jej siostry Ines, ich dorastanie między Rabatem, Paryżem i Londynem, w świecie, który staje się coraz szybszy, a jednocześnie nie przestaje wymagać od młodych kobiet milczenia. Slimani wraca też do bohaterów z wcześniejszych tomów -- jakby chciała powiedzieć: nic nie znika bez śladu, wszystko zostaje w nas, nawet jeśli o tym nie mówimy.
Dla mnie najmocniejsze było to, jak autorka pokazuje dziedzictwo emocjonalne. Ten ,,ogień", o którym mowa, nie jest jednym doświadczeniem -- to cała mieszanka czułości, ran, pragnień i tłumionych wspomnień, które matki przekazują córkom. Czasem pali, czasem daje światło, ale przede wszystkim daje ciepło przynależności. I choć każde pokolenie reaguje inaczej, to właśnie te reakcje są prawdziwym dziedzictwem. Nie kopiujemy losów naszych poprzedników -- my je przetwarzamy, przepuszczamy przez własne życie, szukając swojej drogi.
Owszem, tempo akcji w całej trylogii bywa nierówne -- Slimani potrafi zwolnić aż za bardzo -- ale rekompensuje to czymś innym: niezwykle czułym spojrzeniem na historię Maroka, na jego politykę, mentalność, patriarchat i to, jak wszystkie te siły przenikały przez zwykłe rodziny, popychając je w stronę decyzji, na które nie zawsze były gotowe.
,,Zostanie we mnie ogień" to więc nie tylko opowieść o dorastaniu i buncie. To historia o byciu między kulturami, o lojalności i samotności, o miłości, która potrafi ranić, ale i ocalać. O świecie, który rozpada się i składa na nowo -- tak jak robią to bohaterki, próbując wybrać siebie, nawet jeśli ceną jest odejście od wszystkiego, co znają.
Piękne, poruszające zakończenie trylogii. Taki ogień naprawdę zostaje w czytelniku.