Okładka książki - Zwierciadła

Zwierciadła


Ocena: 5.5 (4 głosów)

A jeśli największa prawda o Tobie... to ta, że potrafisz kochać?

Chloe od lat kończy związki szybciej, niż zdążą zacząć się na poważnie. Nie dlatego, że nie chce miłości, ale nie potrafi inaczej. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że chłopak zamierza jej się oświadczyć, porzuca go i wyjeżdża do rodzinnej Irlandii. Tylko mieszkająca tam ukochana ciotka Sorcha może ją zrozumieć.

Szybko okazuje się, że kobiety oprócz więzów krwi, łączy skłonność do fatalnych zauroczeń. Sorcha wyjawia Chloe swój największy sekret. Historię miłości do chłopaka, który wyjechał przed laty za ocean, a ona nigdy potem nie pokochała już nikogo innego.

Chloe postanawia odnaleźć dawnego ukochanego Sorchy. Wylatuje do Teksasu, mając tylko szczątkowe informacje, karty tarota i intuicję. Skoro ona nie może zaznać szczęścia, może chociaż da komuś innemu szansę, której sama nigdy nie miała.

Zwierciadła to kontynuacja Masek Melki Kowal (@s0ymel). To nieodkładalna historia rozdzierająca serce na kawałki po to, by potem delikatnie złożyć je na nowo. Opowieść o tym, że czasem trzeba zrobić coś kompletnie irracjonalnego, żeby odnaleźć sens, samą siebie, a może czasem miłość?

,,Melka Kowal stworzyła powieść na miarę światowego bestselleru. To romans idealny na wakacje. Książka porusza ważne tematy, ale jednocześnie zachowuje lekkość, ciepło i humor. Pokochałam historię Chloe całym sercem!"

Kamila Kolińska Zocharett

,,Nareszcie doczekałam się historii ulubionej Chloe!

Jest dojrzalej. Pełniej. I bezbrzeżnie wzruszająco.

Melka z charakterystyczną dla siebie swadą i inteligentnym dowcipem zagrała na nosie sceptykom, którzy w powieści obyczajowej upatrują jedynie łzawego czytadła. Popełniła bowiem błyskotliwą, emanującą charyzmą romantyczno-komediową historię w iście międzynarodowym stylu! I wycisnęła ze mnie wszystkie łzy... W tym momencie stałam się największą fanką autorki."

Małgorzata Tinc, ladymargot.pl

Odnajdziecie w Zwierciadłach wiele odcieni miłości: piękną relację rodzinną, rodzącą się bliskość dwóch, zranionych dusz, ale też uczucie, które było silniejsze od dzielących ich kilometrów i lat. Wzruszycie się, uśmiechniecie, a finalnie ta historia zostanie w Waszych sercach na długo.

Natalia Miśkowiec @prostymislowami

Informacje dodatkowe o Zwierciadła:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-06-18
Kategoria: Romans
ISBN: 9788308086230
Liczba stron: 536

Tagi: romans

więcej

Kup książkę Zwierciadła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zwierciadła - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-08-03,

Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że będzie to aż taki emocjonalny kaliber. Myślałam, że czeka mnie lekki romans z miłosną historią ciotki głównej bohaterki w tle, a dostałam wielowymiarową, przepięknie napisaną, wypełnioną humorem i ciepłem, nie stroniąc od trudnych wątków powieść. Myślę, że śmiało mogę nazwać ją też powieścią drogi. "Zwierciadła" to mistrzowski tekst, który albo powinien doczekać się ekranizacji, albo wydań na zagranicznych rynkach. Nie widzę innej opcji. Melka Kowal rozbiła bank i jako autorka podarowała mi książkę, która na zawsze zostanie w moim sercu.


Chloe od zawsze ucieka przed miłością, kiedy tylko ta zechce się zadomowić w jej sercu — nie robi tego z braku pragnienie bycia kochaną, lecz z lęku, którego nie potrafi wytłumaczyć. Gdy dowiaduje się, że jej partner planuje oświadczyny, porzuca jego oraz Londyn i wraca do Irlandii, do ukochanej ciotki Sorchy — jedynej osoby, która ją rozumie. Obie mają skłonność do miłosnych katastrof. Co więcej, Sorcha skrywa historię swojej nieszczęśliwej i niespełnionej miłości. Chloe w tajemnicy przed ciotką postanawia odnaleźć jej ukochanego. Wyrusza więc do Teksasu, nie mając nawet pojęcia, co mogła zaplanować dla niej przyszłość.


Niecałe dwa dni zajęło mi pochłonięcie tej historii. "Zwierciadła" to powieść napisana z niezwykłą wrażliwością i dbałością o każdy szczegół — czy to w kontekście opisów, czy charakterystyk postaci, czy po prostu mówiąc o samej fabule, która naszpikowana jest różnorodnością wydarzeń. A najpiękniejsze w tej wielowarstwowości jest to, że właśnie dzięki niej cała historia jest niesamowicie spójna i...tak do bólu prawdziwa, życiowa. I tak sobie myślałam w trakcie czytania, że ta książka jest przełożeniem życiowości na papier — bo przecież to, co nas spotyka każdego dnia, nie jest płaskie, jednostronne, ma swoje kolory, ma detale, na które zwracamy uwagę, ale niekoniecznie przykładamy wagę do tego, aby o nich za każdym razem, kiedy dzień się kończy, opowiadać innym. Ta książka to robi - zwraca uwagę na drobnostki, które nas otaczają.


Taką powieść mogła napisać tylko osoba, która jest doskonałym obserwatorem świata. Jestem oczarowana stylem, jakim operuje Melka Kowal, tym z jaką mądrością i błyskotliwością przełożyła na papier swoje myśli, a nawet niektóre doświadczenia, o których wspomina w posłowiu.


Ta książka, mimo iż jest fikcją, ma w sobie całe worki życiowej prawdy. Bohaterowie są z krwi i kości, błądzą, mylą się, ryzykują, chcą kochać, a jednocześnie boją się miłości. To, co spotyka ich na przestrzeni całej lektury, proszę Państwa — tu nie ma nudy!


Romansiary, muszę Was jednak przestrzec przed czymś: nie jest to klasyczny romans, a sam wątek romantyczny pojawia się nieco później, niż zwykle w tym gatunku. Ale tak sobie myślę, że to jest po prostu historia o miłości, z motywami drogi i uwaga, mały spoiler: enemies to lovers. I wiecie co? Super, że tak jest! Dzięki temu "Zwierciadła" są wyjątkowe, piękne i pełne zaskoczeń.


Poruszyła mnie ta powieść przeogromnie. Każdy rozdział, każdy wers czy to napisany z humorem, czy naszpikowany wzruszeniami pochłaniałam niczym najpyszniejsze cukierki świata (dla mnie są to krówki, koniec kropka). Kocham, kocham, kocham i chciałabym, abyście Wy też pokochali tę powieść tak bardzo, jak ja.

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2025-06-22,

 „𝓩𝔀𝓲𝓮𝓻𝓬𝓲𝓪𝓭ł𝓪” 𝓜𝓮𝓵𝓴𝓪 𝓚𝓸𝔀𝓪𝓵 / 𝓢𝓞𝓨𝓜𝓔𝓛 

 


 A jeśli największa prawda o Tobie… to ta, że potrafisz kochać? 

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Melka Kowal w tamtym roku zdobyła moją sympatię swoją książką „Maski” która wciągnęła mnie na długie godziny i nie byłam w stanie się od niej oderwać dopóki nie poznałam zakończenia! Dlatego jak tylko zobaczyłam zapowiedź jej kolejnej książki, wiedziałam, że z pewnością po nią sięgnę 💜

 


Życie bywa przewrotne i często potrafi zaskakiwać. Nie wszystko układa się tak, jak byśmy tego chcieli i naszym jedynym zadaniem w takiej sytuacji jest  spróbować w jakiś sposób zmienić to, co przygotował dla nas los. Często cel jaki sobie obieramy nie doprowadzi nas do tego, czego oczekujemy, jednak sens polega na tym, by zmierzyć się z nieprzewidzianymi sytuacjami i wyciągnąć z nich lekcje na przyszłość. ✨

 


💜 „Zwierciadła” to kontynuacja pierwszej książki autorki - „Maski”.  W tej części poznajemy Chloe. Dosyć nietypową główną bohaterkę, która z pozoru wydaje się być twardo stąpającą po ziemi kobietą, a w rzeczywistości jest delikatna i krucha. Jej największym problemem jest brak zaangażowania. Kiedy przeczuwa, że chłopak chce się jej oświadczyć, ta zamiast skakać z radości, pakuje manatki i wyjeżdża do Irlandii. Tam mieszka jej ukochana ciotka Sorcha, która rozumie ją jak nikt inny. Chloe wie, że może się jej zwierzyć ze wszystkiego, a ciotka zawsze wysłucha i podsunie pewne mądrości życiowe. Niespodziewanie ciotka wyjawia jej pewien sekret. W młodości pokochała pewnego chłopaka, który wyemigrował za ocean, by się kształcić, a ciotka nigdy o nim nie zapomniała i nie przestała go kochać. Chloe postanawia odnaleźć owego mężczyznę. W tym celu wyrusza w podróż, gdzie będzie zdana sama na siebie i karty tarota, które być może podpowiedzą jej co robić. Czy uda się Chloe go odnaleźć ? 🪐

 


To opowieść o tym, że czasem trzeba zrobić coś kompletnie irracjonalnego, żeby odnaleźć sens, samą siebie, a może czasem miłość? 💜

 


Podoba mi się, że autorka nie daje łatwych rozwiązań, a bohaterowie zawsze muszą zmierzyć się z najgorszym, by zdobyć upragnione cele. Fabuła jaką stworzyła Melka jest bardzo emocjonująca, a co za tym idzie niesie ze sobą mnóstwo skrajnych emocji. Bez zbędnych ozdobników tą historią autorka pokazuje samo życie. Uświadamia jak wiele można zrobić dla miłości, co jest pięknym przekazem.

 


„Zwierciadła” to kontynuacja „Masek” jednak można tę historię czytać oddzielnie. Ja pokochałam obie te książki. Historie, jakie stworzyła Melka zostają w sercu na długo i sprawiają, że człowiek po skończeniu czytania czuje się po prostu dobrze! ✨ To niezwykła książka o miłości, poszukiwaniu własnej drogi życiowej i przewrotnym losie, który kształtuje naszą wrażliwość. Idealnie sprawdzi się na nadchodzące wakacje ✨🤌🏼

 

Link do opinii

Chloe właśnie rozstała się z chłopakiem, który planował jej się oświadczyć. Rzuciła też prace w policji. Teraz jest czas dla niej i na podróżowanie. Kobieta postanawia odnaleźć ukochanego ciotki sprzed lat. Sorcha jest bowiem jej najbliższą rodziną. Czy Chloe odnajdzie Jamesa?

 

Poszukiwania dziewczyny sprawiły, że ta pojawiła się w Teksasie. Nie była to dla niej łatwa droga. Została bowiem napadnięta i okradziona. I tak bez niczego trafia do Sierry, z którą szybko się zaprzyjaźnia. Ta kobieta natomiast pcha ją w ramiona brata. I tak Chloe razem z Ethanem wspólnie remontują wspaniały dom. Jest tylko jeden problem. Ethan to straszny gbur, ale za to jaki przystojny! Czy Chloe wytrzyma z nim czy ucieknie przy najbliższej okazji?

 

Trafiłam właśnie na niesamowitą perełkę. I coś czuję, że ta książka będzie jedną z lepszych w całym tym roku. Zawiera wszystko to co lubię najbardziej. To romans, w którym dużo się dzieje. Są momenty gdy akcja przyspiesza i trzyma w napięciu (jak sceny napadu). A ile tu emocji. Można płakać ze śmiechu (uwielbiam humor tej książki), ale nie zabraknie łez wzruszeń. Będzie też można rozczulić się, bo opieką nad kociakami na to zasługuje. A bohaterowie - mistrzostwo. Od początku między nimi wióry lecą! Ich przekomarzanki są po prostu świetne. Chloe to kobieta, która postawiła wszystko na jedną kartę i właśnie zmienia swoje życie. Jednak nie potrafi się otworzyć na nowe relacje, walczy też z własnymi demonami. A jej relacje z rodziną nie należą do najłatwiejszych. Ethan również nie ma zbyt dobrego kontaktu z rodziną, a jego przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. To gbur, który jednak ma przebłyski i czasem pokazuje, że ma serce. Połączenie tej dwójki to mieszanka wybuchowa, jednak potrafią chronić siebie na wzajem przed tym co złe. W książce nie zabrakło trudnych tematów - ataki paniki, koszmary, utrata bliskiej osoby. Będzie pogrzeb, ale i wesele, będzie śmiech, ale i łzy bólu. Autorka pokazała też siłę przyjaźni. Może moja recenzja jest chaotyczna, ale jestem zachwycona tą książką i chciałabym tyle o niej napisać, że aż trudno zebrać wszystkie myśli. Bardzo, ale to bardzo polecam. Rewelacyjna książka!

Link do opinii
Avatar użytkownika - mag-tur
mag-tur
Przeczytane:2025-07-16, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
(...) w tych granatowych oczach niczym w zwierciadle widziałam mój własny rozsypujący się spokój i obietnicę chaosu, który już jakiś czas temu zaczął się rozprzestrzeniać, a teraz zamierzał mnie pochłonąć".
Sądziłam, że ,,Zwierciadła" będą kontynuacją ,,Masek", czyli dalszą historią Poppy. A i owszem pojawia się ona w kilku momentach i czytelnik może dowiedzieć się co słychać u niej i jej córeczki, to jednak ten tom w pełni poświęcony jest Chloe, fance ezoteryki. Bohaterce, która w ,,Maskach" rzetelnie na każdym kroku ją wspierała.

Gdy bransoletka Chloe roztrzaskuje się ona uznaje, że nie może już dłużej żyć w związku, w którym to nie ona jest tą bardziej zaangażowaną stroną i zrywa z chłopakiem. Mało tego odchodzi z policji i wyrusza w podróż do Ameryki aby odnaleźć dawną miłość swojej ciotki.

Już po wylądowaniu zaczynają się ,,schody" aby później zrobiło się groźniej. Jednak poznana w samolocie Sierra wyciąga do naszej bohaterki pomocną dłoń dając jej wikt i opierunek w swoim domu.
Ale Chloe ma swojego ,,prześladowcę Brunona". Co prawda znajduje się tylko w jej głowie, to ten strach, który ją obezwładnia jest jej nieprzyjacielem.

Jak potoczą się losy Chloe i co dadzą wyniki jej poszukiwań dowiecie się zagłębiając się w lekturę. To co mogę zdradzić, to to, że Melka z książki na książkę rozwija się pisarsko. Chociaż w dalszym ciągu mamy tutaj ogrom jej specyficznego pisarskiego humoru i lekkiego stylu, dzięki którym jej powieści wciąga się jak spaghetti to tym razem autorka pokusiła się o dotknięcie istoty problemu jakimi są stany lękowe, na które cierpi Chloe. 
Zatem jak widać każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Może przejrzeć się w niej niczym w zwierciadle.
,,Na chwilę zobaczyłam jego prawdziwą twarz; był moim odbiciem. Jakbyśmy spoglądali w zwierciadło. Obydwoje zranieni , choć zapewne z innych powodów".
Współpraca barterowa z Wydawnictwo Literackie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - veronicabooks
veronicabooks
Przeczytane:2025-06-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Zwierciadła. Melka Kowal. 

Chloe kończy związki szybciej niż zdążą się rozwinąć. Teraz wszystkie znaki pokazują, że Olivier zamierza się oświadczyć, więc rzuca go i wyjeżdża. Jej decyzję może zrozumieć tylko ukochana ciocia Sorcha, gdyż sama czekała całe swoje życie na ukochanego. Wyjawia Chloe swój największy sekret. Historie swojej jedynej miłości, który wyjechał i już nie wrócił. 

Chloe nie czeka tylko chce odnaleźć ukochanego cioci. Wyrusza w podróż do Teksasu, mając tylko kilka informacji, karty tarota i intuicję. Chloe poleciała w nieznane, a tam poznaje świetne osoby na które może liczyć. Zyskuję przyjaciółkę i poznaję jej brata. Ethan to ten gburowaty brat, niezbyt zadowolony z towarzystwa Chloe. Jednak coś ich łączy. Oboje mają trudne relacje rodzinne. 

Chloe nie była wyczekiwanym dzieckiem, a raczej wpadką. Nie może liczyć na rodziców i brata. Ma tylko ciotkę i młodszą siostrę. 

Ethan z kolei chciał mieszkać w mieście co przyczyniło się do kłótni rodzinnych.

Ta dwójka z czasem zaczęła się coraz lepiej dogadywać, aż jedna tajemnica spada na nas. Nie spodziewałam się tego, a Chloe tym bardziej.

Książka jest pełna emocji. Historia Sorchy boli, a jeszcze bardziej boli ich zakończenie. Liczyłam jednak na inne.

Chociaż Chloe coś zyskała w tej podróży.

Książka pokazuję jak ważna jest miłość i że nie zawsze możemy być z ukochaną osobą. To bolało, ale jest piękne. Czytamy książkę szybko, styl pisania bardzo fajny. 

Z początku nie mogłam się oderwać, potem miałam chwilę znużenia, a następnie znów nie mogłam się oderwać. Z pewnością książka zostanie z nami na dłużej. 

Dziękuję za książkę do recenzji. 

Ocena : 4/5?

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2025-06-21, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Zwierciadła" - Melka Kowal 

  5/5 ?   "- Tak bardzo mnie wkurzasz - zaczął, pochylając się do moich ust. Jego miętowy oddech owiewał moją twarz, ale tylko wzmagał pulsowanie każdego nerwu w moim ciele, bo świadczył o bliskości. Zwiastować to, co miało się zaraz wydarzyć. - Doprowadzasz mnie do szału, choć zupełnie z innych powodów niż na początku - mruczał, hipnotyzując mnie swoim niskim głosem."   Czy ja mogę zapomnieć tą książkę, żeby przeczytać ją znów po raz pierwszy?! ?   Melka Kowal jest moim absolutnym odkryciem tego roku. Nie wiem, jak do tej pory mogłam żyć bez jej książek, ale teraz, gdy poznałam dwie.. mam ogromny niedosyt melkotwórczości.   Czy to uzależnienie można jakoś leczyć? ?   Chloe - czyli bohaterka z pozoru nieustraszona, pełna odwagi i sprytu. I o ile sprytu faktycznie jej nie brakuje.. tak wcale nie jest taka niezniszczalna. Jej wnętrze jest pogruchotane, a ona sama próbuje odnaleźć siebie.    Czy ja lubię Chloe? Błagam, przecież to moja nowa besties ?   Ja uwielbiam takie historie, które mówią o szukaniu samego siebie! Uwielbiam pokiereszowanych wewnętrznie bohaterów!    (Słowa "uwielbiam" i "kocham" padną w tej recenzji chyba jeszcze jakieś sto razy..)   No więc Chloe, która zostawia swojego chłopaka, wyjeżdża do Irlandii. Do jedynej osoby, która może ją zrozumieć - cioci Sorchy.   I ciocia Sorcha to kolejna postać, która skradła moje serducho od pierwszego zdania ? Zakochana raz, ale prawdziwie i z całą mocą, jednak nie do końca szczęśliwie.   Chloe postanawia odnaleźć ukochanego cioci. Informacji o nim ma niewiele, za to ma.. karty tarota. No i swoją intuicję, rzecz jasna.   "Zwierciadła" to kontynuacja "Masek". I ja przeczytałam drugi tom, nie znając pierwszego. Czy mi to przeszkadzało w zrozumieniu książki? Absolutnie nie.   Natomiast.. pióro autorki tak bardzo mnie w sobie rozkochało, że natychmiast po zamknięciu tej książki, wzięłam się za nadrobienie pierwszego tomu..    A później jak na prawdziwą psychofankę przystało, zrobiłam reread "Zwierciadeł" ?   Czy mam obsesję? Mam.    Czy mi to przeszkadza? Nie, ani trochę ?   Ta historia jest.. tak bardzo moja. Wiecie o czym mówię, prawda? Ona tak bardzo wbiła się w moją duszę, że jest już po prostu częścią mnie.   Wiecie, za co jeszcze kocham "Zwierciadła"?  Za humor. Autentycznie, ja potrafiłam śmiać się przy czytaniu dialogów, jakbym miała coś z głową..    "- Jeśli chcesz zapytać, jak to się stało, że jestem spłukany, możesz to zrobić wprost. - Naprawdę? - Nie.  - Przecież powiedziałeś, że mogę.  - Tak, ale nie mówiłem, że ci odpowiem."   Chloe i Ethan mają takie wymiany zdań.. tego nie da się opisać. To trzeba przeczytać..    Jestem też pod wrażeniem tego, jak @s0ymel poruszyła kwestię.. ataków paniki. Bo właśnie tego doświadcza Chloe. I ktoś, kto miewa ataki paniki wie dobrze, że to jest rzecz okropna i naprawdę ciężko sobie z tym poradzić. Mówię to jako osoba, która sama takie ataki paniki miewa. Uważam, że autorka naprawdę bardzo dobrze wbiła się w ten temat, pochodząc do niego z odpowiednią wrażliwością.    Melka też zrobiła jedną rzecz, za którą kocham ją miłością absolutną..    Stworzyła mojego książkowego męża, Ethana ?   Czułam, jakby autorka weszła prosto do mojego serca. Jakby dokładnie wiedziała, czego potrzebuję od tej historii i właśnie to mi dała.    Potrzebowałam tej książki jak tlenu ?   Chyba już wystarczy tych moich ochów i achów, już wiecie, że macie czytać "Zwierciadła" ?   Ale tak serio.. naprawdę ogromnie wam ją polecam. Jestem pewna, że każda romantyczna duszyczka poczuje tą historię w każdym zakończeniu nerwowym swojego ciała, w każdej komórce i każdym skrawku swojego serduszka, tak jak ja.   "Wyparowuje przeświadczenie, że jestem zbyt wybrakowana, by móc zbudować coś trwałego. Prawda była bowiem taka, że każdy z nas miał i być może nadal ma swoje koszmary, rzecz w tym, by mieć przy sobie kogoś, komu nie boimy się ich pokazać. Komu pozwolimy je przegonić."   Współpraca reklamowa z @wydawnictwoliterackie
Link do opinii
Inne książki autora
Półprawdy
Melka Kowal0
Okładka ksiązki - Półprawdy

Czy da się uciec od swojej przeszłości? I jak długo można nadstawiać drugi policzek? Aurelie kłamstwa gładko przechodzą przez gardło. Rozchwytywana...

Dziewczyna, którą zapomniano
Melka Kowal0
Okładka ksiązki - Dziewczyna, którą zapomniano

GDY JUŻ STRACIŁAŚ WSZYSTKO, MUSISZ PRZEDE WSZYSTKIM ODZYSKAĆ SIEBIE Kiedy Sara odzyskuje przytomność po wypadku, w którym zginęła jej dziewczyna Elena...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy