Właśnie trwa sprawa dotycząca kradzieży cennych książek z biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego. Sprawca może nawet trafić na trzy lata do więzienia. Mężczyzna już przyznał się do winy.

- Z biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego w maju 2023 roku skradziono siedemnaście książek.
- Uniwersytet szacuje, że wartość skradzionych woluminów wynosi ponad 600 tysięcy euro.
- Sprawcą okazał się obywatel Gruzji, który dostał się do biblioteki dzięki sfałszowanym dokumentom.
- Mężczyzna przyznał się do winy w sądzie.
- Prokuratorka zaproponowała skazanie sprawcy na 3 lata i 4 miesiące więzienia.
Skradzione książki i trzy lata więzienia?
W maju 2023 roku z biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego skradziono siedemnaście książek wartych ponad 606 tysięcy euro. Niektóre z nich były cenionymi, pierwszymi wydaniami. Woluminy pochodziły z XIX wieku i miały nie tylko ogromną wartość, ale też duże znaczenie historyczne i kulturowe. Dwanaście książek zostało podmienionych na fałszywe kopie.
Przeczytaj także: Wywiad z Anną Robak-Reczek – o „Melafirach”, Klątwie Ondyny i pisaniu jako sposobie na poznanie świata
Sprawcą okazał się obywatel Gruzji, Micheil Zamtaradze, który posiadał sfałszowany dokument tożsamości i podawał się za naukowca. Niedawno, w Sądzie Rejonowym w Wilnie, odbyła się rozprawa. Prokuratorka, Inga Gulbicienė, w przemówieniu końcowym zaproponowała skazanie mężczyzny na 3 lata i 4 miesiące więzienia.
Przeczytaj także: Oto najlepsze książki na wiosnę 2025!
Uniwersytet Wileński wydał również roszczenie cywilne. Domagają się oni odszkodowania za szkodę majątkową. Wiadomo również, że skazany działał w ramach zorganizowanej grupy. Równocześnie przyznał się do winy i kilkukrotnie wyraził skruchę, co prawdopodobnie wpłynie na zmniejszenie jego wyroku. Końcowy wynik sprawy ma zostać ogłoszony 9 czerwca.
"Kolekcjoner, który wybrał niewłaściwą drogę"?
Remigijus Rinkevičius to obrońca oskarżonego Micheila Zamtaradza. Nie chciał on przystać na proponowaną przez prokuratorkę karę i stwierdził, że sąd powinien złagodzić wyrok, po tym jak mężczyzna przyznał się do kradzieży. Adwokat o swoim kliencie powiedział tak:
To kolekcjoner, który z powodu trudnej sytuacji materialnej wybrał niewłaściwą drogę.
Obrońca uznał również, że roszczenie Uniwersytetu Wileńskiego trzeba zakwestionować, a wartość książek powinna zostać oszacowana przez niezależnych ekspertów, żeby zachować obiektywność. Zamtaradze także mówił o tym podczas rozprawy. Podobno jedna z książek początkowo została wyceniona na 30 tysięcy euro. Dopiero w pozwie jej cena kilkukrotnie się zwiększyła. Stwierdził on, że:
Podane ceny są nierealne, zawyżone. Książki powinien ocenić niezależny ekspert
Przeczytaj także:
źródło: https://wilno.tvp.pl
Tagi: literatura,