Empatię warto rozwijać w każdym wieku. Wywiad z Aleksandrą Struską-Musiał

Data: 2025-11-12 12:00:01 | Ten artykuł przeczytasz w 7 min. Autor: Danuta Awolusi
udostępnij Tweet
News - Empatię warto rozwijać w każdym wieku. Wywiad z Aleksandrą Struską-Musiał

– Empatyczne podejście do wszystkich żywych istot warto karmić w każdym wieku. Myślę, że empatyczny dorosły to ten, który już jako dziecko uczył się takiej postawy wobec innych, ale i sam doświadczał zrozumienia w bezpiecznym środowisku. Empatia to postawa, która nie jest nam dana tak po prostu, raz na zawsze, ale uważam, że jako istoty myślące jesteśmy zobowiązani do pielęgnowania jej i wspomagania dzieci w jej kształtowaniu – mówi Aleksandra Struska-Musiał, autorka książki Bury i Bary. Wilk z lasu i pies ze schroniska.

W książce Bury i Bary obserwujemy dwa równoległe światy: dzikiego wilka i udomowionego psa. Czy te światy bardzo mocno się różnią dla bohaterów?

Światy głównych bohaterów, Burego i Barego bardzo się różnią, ale mają też wiele wspólnego. Jak to możliwe? Zacznę od różnic. Przede wszystkim diametralnie odmienne są doświadczenia Burego – wilka i Barego – psa związane z człowiekiem. Dla tego pierwszego człowiek to zagrożenie, a jego zapach to sygnał do ucieczki, dla drugiego – ciepło, bliskość i troska. Bury jest dziki i wolny, jego dom jest tam, dokąd poniosą go łapy. Bary mieszka z ludźmi, a jego wolność ograniczona jest smyczą i ludzkimi komendami, a to, czy będzie miał dom, zależy od człowieka. Jednak łączy ich o wiele więcej niż zdawałoby się na pierwszy rzut oka: obaj mają swoje stado, w którym czują się bezpiecznie, otaczają troską jego członków i są im dozgonnie oddani. Obaj żyją w świecie, w którym to człowiek jest gatunkiem dominującym i ma znaczący wpływ na życie wszystkich innych gatunków.

Scena narodzin i pierwszych dni życia Burego i Barego jest bardzo sugestywna. Co chciała Pani pokazać, opisując świat tak silnie przez zapachy i zmysły?

Chciałam przede wszystkim pokazać, jak wygląda świat z innej, zwierzęcej perspektywy: zarówno wilk, jak i pies poznają go na początku głównie dzięki zmysłom węchu i dotyku. Węch zresztą przez całe ich późniejsze życie będzie najważniejszym językiem, w jakim będą odbierać komunikaty ze świata.

W swojej książce opowiada Pani między innymi o samotności?

Tak, na pewno jest to poniekąd historia o samotności: zarówno Bury, jak i Bary doświadczają jej na różnych etapach swojego życia. W momencie odejścia też są sami, jak każda żywa istota kończąca swoje życie na ziemi – nawet, gdy ktoś jest obok, gdy ktoś trzyma za rękę czy głaszcze po grzbiecie, odchodzimy w pojedynkę. Ale – przede wszystkim – jest to opowieść o rodzinie, potrzebie więzi i bliskości. O bezpieczeństwie, jakie daje stado. O tym, że nikt nie jest samotną wyspą.

W jaki sposób, Pani zdaniem, dzieci odbierają różnice między wolnością a bezpieczeństwem, które symbolizują wilk i pies?

Wydaje mi się, że ich odbiór może być bardziej idealistyczny niż spojrzenie dorosłych. Nie chciałabym jednak generalizować; mam nadzieję, że moja książka będzie dla dzieci zaproszeniem do podzielenia się swoją perspektywą i swoimi przemyśleniami na temat wolności oraz bezpieczeństwa. Przyznam, że jestem bardzo ciekawa, co wyniknie z rozmów wokół mojej książki z młodymi czytelnikami: jak dzieci postrzegają korzyści i zagrożenia idące w parze zarówno z jednym, jak i drugim modelem życia.

Czy relacja człowieka z każdym z bohaterów – Burym i Barym – jest próbą pokazania dwóch różnych sposobów patrzenia na naturę?

Czytelnikom na starcie dostępna jest perspektywa ludzka, na którą dodatkowo nałożone są indywidualne predyspozycje, różna wrażliwość czytelników, ich różne życiowe doświadczenia. W swojej książce skłaniam czytelnika do przyjęcia perspektywy zwierzęcej z nadzieją, że wzbogaci ona ludzki sposób patrzenia na świat. W tym kontekście można by mówić o dwóch sposobach patrzenia na naturę albo szerzej na świat: ludzkim – jakby z zewnątrz, i zwierzęcym – od środka. Z kolei jeśli chodzi o relacje człowiek-wilk, człowiek-pies, chyba bardziej chodziło mi o pokazanie, jak skrajnie różne doświadczenia związane z człowiekiem mogą być ich udziałem.

W pewnym momencie historie obu bohaterów się przecinają. Jakie znaczenie ma to spotkanie dla przesłania całej opowieści?

Moim celem było nadanie temu spotkaniu znaczenia wyraźnie symbolicznego. Losy dwóch bohaterów toczą się zupełnie niezależnie, jednak w ujęciu uniwersalnym te dwa gatunki wiele łączy, ale i równie wiele dzieli. To spotkanie pokazuje właśnie tę łączącą je niewidzialną nić; choć z drugiej strony jest chwilowe, ulotne, jednorazowe i nie prowadzi do zawiązania się trwałej relacji między bohaterami. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze człowiek, który jest gdzieś między nimi, zupełnie nieświadomy tego spotkania. I to właśnie człowiek, chcąc nie chcąc, przed wieloma laty przyczynił się do ujarzmienia, oswojenia tej dzikiej wilczej natury i utulenia jej pod postacią psa.

Wiele dzieci zna psy ze swojego otoczenia, ale niewiele ma kontakt z wilkami. Jak starała się Pani pokazać ten świat tak, by był dla nich zrozumiały, a jednocześnie prawdziwy?

Zależało mi na tym, aby dzieci poznały perspektywę dzieci, czyli szczeniąt – wilczego i psiego. Pomyślałam, że takie ujęcie tematu będzie bardziej sugestywne, bliższe młodym czytelnikom, bardziej przemówi do dziecięcej wyobraźni. Z kolei prawdopodobieństwo przedstawionego wilczego świata jest efektem moich przygotowań merytorycznych do tematu: sporo czytałam o wilkach, o ich życiu społecznym, słuchałam podcastów i rozmów ze znawcami wilków. Odwiedziłam Dziką Zagrodę w Jabłonowie, by poznać mieszkające tam trzy wilki, które przez swoje bliskie spotkania z człowiekiem i socjalizację są skazane na życie w niewoli do końca swoich dni.

Bury poznaje zapach mięsa, ziemi i wiatru, Bary – zapach kwiatów kasztanowca i ludzkich domów. Czy można powiedzieć, że zapach w tej książce pełni rolę klucza do wspomnień i emocji?

Zdecydowanie, można tak powiedzieć. To klucz do wspomnień, emocji, kodów zapisanych w podświadomości tych zwierząt. Węch jest dla nich zmysłem kluczowym, przynoszącym informacje o otaczającym świecie, koniecznym do przetrwania – szczególnie dla wilków, które same muszą zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo oraz o przetrwanie.

Uważa Pani, że dzieci potrafią lepiej niż dorośli rozumieć empatię wobec zwierząt, czy raczej trzeba im ją dopiero pokazać poprzez takie historie jak ta?

Empatyczne podejście do wszystkich żywych istot warto karmić w każdym wieku. Myślę, że empatyczny dorosły to ten, który już jako dziecko uczył się takiej postawy wobec innych, ale i sam doświadczał zrozumienia w bezpiecznym środowisku. Empatia to postawa, która nie jest nam dana tak po prostu, raz na zawsze, ale uważam, że jako istoty myślące jesteśmy zobowiązani do pielęgnowania jej i wspomagania dzieci w jej kształtowaniu.

W tytule książki pojawiają się dwa imiona – Bury i Bary. Czy miały one dla Pani znaczenie symboliczne, czy raczej zostały wybrane ze względu na prostotę i brzmienie bliskie dzieciom?

Bury i Bary to taka symboliczna gra słów: te dwa imiona różnią się tylko zaledwie literą. Można zatem powiedzieć, że już w samym tytule kryje się pytanie: „Ile mają wspólnego te dwie istoty? Co je różni?” Myślę, że dość szeroko jest też znana sylwetka Barry’ego, legendarnego psiego ratownika: całe jego życie oddane było służbie człowiekowi. To psie imię przywoływała też z sentymentem moja mama w opowieściach z dzieciństwa: Bary był jej wiernym towarzyszem. Jakby tego było mało, tuż przez napisaniem książki poznałam sympatycznego, towarzyskiego Barego, małego psiaka gospodarzy, którzy gościli naszą rodzinę podczas wakacji w Bieszczadach. Z kolei imię Bury ma w sobie coś dzikiego, nieokiełznanego. To zresztą gwarowe określenie wilka, używane w szczególności w terenach wiejskich.

Książkę Bury i Bary kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Tagi: fragment,

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Bury i Bary. Wilk z lasu i pies ze schroniska
Aleksandra Struska-Musiał 0
Okładka książki - Bury i Bary. Wilk z lasu i pies ze schroniska

Ciepła i wzruszająca opowieść o losach psa i wilka. Barego i Burego poznajemy w pierwszych dniach życia i towarzyszymy im aż do końca.  Są bliskimi krewniakami...

Wydawnictwo
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje