Nie oręż jest ważny, tylko duch wojownika. Fragment książki „Virion. Legenda miecza. Krew"

Data: 2024-02-29 14:58:08 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

- Ani broń ani sposób w jaki ją trzymasz, nie są ważne.

- A co jest ważne?

- Pasja.

Starość nie radość, wiadomo. Ale jak cię znajdują pod stosem trupów, bez pamięci, za to z ogromnym bukłakiem pełnym wódki, który tulisz do siebie niczym troskliwa matka niemowlę, to wiadomy znak, że żarty się skończyły.

Tak oto rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział w życiu Viriona.

Pamięć: brak.

Umiejętności: ponadprzeciętne.

Cierpliwość: mocno ograniczona.

Dodając do tego trzy pary oczu wpatrzonych w niego z uwielbieniem i trzy pary ust szpecące nabożnie Mistrzu, prowadź!, dostajemy najlepszą ekipę ze spalonego teatru i reżysera na skraju załamania nerwowego. Ale jaka to będzie piękna katastrofa!

Virion. Legenda miecza. Krew - grafika promująca książkę

Do przeczytania książki Andrzeja Ziemiańskiego Virion. Legenda miecza. Krew zaprasza Fabryka Słów.

Najnowsza powieść Andrzeja Ziemiańskiego to mieszanka akcji, politycznych intryg, brutalnych scen walki, ale też wartkiej akcji.

- recenzja książki „Virion. Legenda miecza. Krew"

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach mogliście przeczytać premierowy fragment książki Virion. Legenda miecza. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:

Zrozumiał, że zaraz zginie. Albo będą go męczyć, upokarzać, więc sam powinien ze sobą skończyć. Wyschło mu w gardle, poczuł, że dłonie ma lodowato zimne. 

– No chuj – wychrypiał. – Ale najpierw pozabijam, ilu zdołam. 

– Czekaj! 

Elmo rozpoznał głos, który rozległ się z tyłu. Odwrócił się gwałtownie. A potem wytrzeszczył oczy. Od strony wejścia do tej pechowej dolinki kroczył Dziadek. Tak, to było właściwe określenie. On nie szedł, nie zbliżał się, nie maszerował. On kroczył. Zdążył się gdzieś przebrać, ponieważ miał na sobie kapiącą od elegancji tunikę. Była lśniąco biała, wyszywana złotą nicią w egzotyczne wzory z dalekiego Garrenmich, szamerowana purpurowymi elementami, ze wstawkami, w których coś lśniło w blasku słońca, być może były to szlachetne kamienie. Starannie uczesane siwe włosy okalała opaska ze złotogłowiu. Nawet sandały na nogach zrobiono ze złotych sznurków, nawet pasek był złoty, za który Dziadek wetknął swój złoty miecz, który otrzymał od Elma po zawodach strzeleckich. 

Wytworny mężczyzna zatrzymał się tuż przy chłopcu. 

– No i co, młody? Zostałeś sam. 

– No. Tak jakby sam. 

– Nie martw się. Mężczyzna zawsze jest sam. Taki los. – Dziadek splunął na piasek. – Czasem niby ktoś sprzyja, raczej nieliczni, czasem nawet ktoś chce pomóc. Ale spojrzeć w oczy otchłani musisz sam. Tak samo dzisiaj i tak samo w dniu śmierci naszej. 

Chłopak zebrał się w sobie. 

– Ty stanąłeś przy mnie – powiedział. 

Wyraźnie rozbawił starszego mężczyznę. 

– A nie wydaje ci się, że jestem złudzeniem? 

– Raczej złudzeniem wydaje mi się wszystko wokół. 

I znowu wywołał uśmiech na twarzy jedynego człowieka, który tkwił na nogach tuż obok. 

– Nieprawdaż? 

– Dziadku... – Elmo nie miał pojęcia, jakich słów powinien użyć, żeby powiedzieć to, co musiał powiedzieć. No przecież stary ma problemy z pamięcią, z umysłem. – A... czy zdajesz sobie sprawę, że miecz, który wetknąłeś za pasek, jest wystrugany z drewna? 

– A co ty chcesz od mojego złotego miecza?! – obruszył się Dziadek. – A zresztą. Nie oręż jest ważny, tylko duch wojownika!

Książkę Virion. Legenda miecza. Krew kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Tagi: fragment,

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański 1
Okładka książki - Virion. Legenda miecza. Krew

- Ani broń ani sposób w jaki ją trzymasz, nie są ważne. - A co jest ważne? - Pasja.   Starość nie radość, wiadomo. Ale jak cię znajdują pod stosem...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Déja vu
Jolanta Kosowska
 Déja vu
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwiłł
Do roboty!
A wokół nas pomarańcze
Weronika Tomala
A wokół nas pomarańcze
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie mają uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie mają uszu
Pokaż wszystkie recenzje