– Niedoczekanie twoje – fragment książki "Zbiór miłości niechcianych"

Data: 2019-10-31 12:42:28 | Ten artykuł przeczytasz w 7 min. Autor: Tamer Adas
udostępnij Tweet
News - – Niedoczekanie twoje – fragment książki

Pierwsza część powieści o życiu pewnej warszawskiej singielki.

Oliwia, redaktorka popularnego dziennika ma wszystko, czego młoda kobieta może pragnąć. Jest piękna, ma wspaniałych przyjaciół, karierę i wysokie zarobki, które pozwalają jej bawić się w najlepszych warszawskich klubach. Nie ma jednak jednej rzeczy, której pragnie najbardziej - miłości...

W poszukiwaniu szczęścia nie poprzestanie na pierwszym nieudanym małżeństwie. Ale w wielkim mieście wszystko może się zdarzyć.

Czeka ją wiele nietrafionych związków.

Nietrafionych, ale czy niepotrzebnych?

Do lektury powieści Zbiór miłości niechcianych zaprasza Wydawnictwo Burda Książki. Dziś możecie zapoznać się z premierowym fragmentem książki: 

Rozdział I

ALAN

I

– Przestań! – krzyknęła Oliwia.

Nie słuchał. Napierał na nią całym ciałem. Jego wargi łapczywie wpijały się w jej szyję.

– Alan! – próbowała ostudzić jego zapędy. – Jutro ślub. Chcę odpocząć.

Przyparł ją do kuchennej ściany. Przez materiał spodni czuła jego nabrzmiałego członka. Zaczęła się łamać. Chciała poczuć na sobie jego dłonie. Chciała, żeby ją pieścił, a potem sobą wypełnił. Ale nie, nie dziś. Postanowiła, że nie zrobią tego w tę jedną noc przed ślubem, i zamierzała się tego trzymać. Zwłaszcza że odkąd poznała Alana, żadna z poprzednich nocy nie była spokojna.

– Biała noc, Kocie – powiedziała kokieteryjnie i wysunęła się z jego objęć.

Żałowała. Tak bardzo chciała poczuć na języku jego smak.

Ale dziewczyna musi mieć zasady.

– Od jutra – wysapał.

– Co od jutra? – zapytała lekko rozbawiona.

– Od jutra nie będziesz mogła powiedzieć „nie”. W końcu będziesz moją żoną i będę brał cię zawsze, gdy będę miał ochotę – wyrzucił z siebie.

– Niedoczekanie twoje – zaśmiała się.

Chciała go minąć i iść do pokoju, ale chwycił ją za spódnicę i pchnął na ścianę. Ściągnął jej matki. Nie protestowała. Po chwili wsunął się w nią. Wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyła nawet zwilgotnieć. Nigdy do tej pory się tak nie zachowywał. Zawsze był czuły i cierpliwy. Teraz przyciskał ją do ściany i pieprzył z całych sił. W końcu ból ustąpił. Poczuła przypływ ciepła i rozkoszy. Oplotła go nogami i z rozkoszą przyjmowała każde pchnięcie. Nie przypuszczała, że taki seks sprawi jej przyjemność. A jednak. Całował ją zachłannie i kąsał w płatki uszu. Miała ochotę na więcej. Przylgnęła do niego mocniej udami.

– Pieprz mnie… – wyszeptała. – Piep…

Jego ciało wygięło się jak struna. Nagle wysunął się z niej i bez słowa ruszył w stronę łazienki. Wsłuchując się w odgłos wody w łazience, zastanawiała się, co w niego wstąpiło. Jutro po południu, w kościele Świętej Anny, miała powiedzieć mu sakramentalne „tak”. Nie była zwolenniczką tego pomysłu. Po co im małżeństwo, skoro i tak się kochają? W dodatku większość jej koleżanek narzekała, że po ślubie ich faceci z kogutów zamieniali się w salonowe lwy. Zastanawiała się, czy po takim wstępie do małżeństwa jej też to grozi…

W nocy, gdy leżeli obok siebie, nie mogła zasnąć. Patrzyła na Alana i wspominała ich pierwsze spotkanie.

To było pięć lat wcześniej. Wpadli na siebie na imprezie. Ona, drobna, filigranowa blondynka o dużych niebieskich oczach i obfitym biuście, on wysoki, dobrze zbudowany szatyn o ciemnych oczach, przypominający Ryana Goslinga. Ciacho. I to z zupełnie innej planety.

Miała wtedy dwadzieścia dwa lata, studiowała zaocznie dziennikarstwo na UW i próbowała swoich sił w zawodzie. Choć może „próbowała” nie jest dobrym określeniem. Pracowała już w redakcji jednego z najpoczytniejszych dzienników w Polsce, gdzie pisała o boksie i piłce nożnej. Prawdziwe olśnienie przyszło jednak, gdy przypadkiem trafiła do działu show-biznes. Koleżanka wyjeżdżała i poprosiła ją o zastępstwo. Po powrocie musiała szukać nowej pracy. Oliwia pokochała świat plotek, gwiazd i celebrytów. Z wzajemnością. Jej niewinny dziewczęcy wygląd sprawiał, że większość gwiazd traktowała ją z pobłażaniem. Mylna ocena przeciwnika. Oliwia była wygadana i bystra, a jej wywiady szybko stały się najpopularniejszymi tekstami w branży. Ona sama zaś zakosztowała życia towarzyskiej śmietanki, które polubiła do tego stopnia, że przepuszczała na nie wszystkie zarabiane pieniądze.

W zasadzie właśnie tym zajmowała się tej nocy, gdy po raz pierwszy zobaczyła Alana. Od razu rzucił jej się w oczy. Koszykarz górujący nad innymi. Stał w kolejce do baru. Ona także. Tyle że jej nikt nie widział.

– Hej, sorki, wielkoludzie – zażartowała.

– Nieźle zaczynasz – powiedział, odwracając się w jej stronę.

– Jesteś najlepszą partią na tej imprezie – kokietowała go.

– Niby dlaczego?

– Bo masz chyba z pięć metrów wzrostu – zaśmiała się. – I wszyscy cię widzą. Zupełnie odwrotnie niż mnie. – Podkreśliła gestem swój niski wzrost. – Właśnie dlatego ośmieliłam się zagadać.

– Dlatego, że jestem wysoki? – Uśmiechnął się.

– No tak. – Posłała mu przebiegłe spojrzenie. – Czy byłbyś tak miły i zamówił mi wodę?

Uśmiechnął się szeroko.

– Jasne. Czemu nie powiedziałaś od razu!

– Bo wtedy już byśmy nie rozmawiali – odparła.

– Niegazowana czy gazowana? – zapytał, ignorując ostatnie zdanie.

– Niegaz… Still water… Cicha w… – nie zdążyła dokończyć, bo wsunął w jej dłoń szklankę zimnej wody.

– Dzięki! – powiedziała zbyt głośno. – Mam na imię Oliw…

Ale on już odszedł.

„Cholera – pomyślała – albo tracę wyczucie, albo facet jest gejem”. Wtedy nie przyszła jej do głowy trzecia możliwość, ale tę dostrzegła aż za wyraźnie kilka minut później – tajemniczy nieznajomy namiętnie całował się z jakąś dziewczyną. Wszystko jasne – ciacho było zajęte.

Straciła chęć do dalszego imprezowania. Godzinę później wróciła samotnie do domu i spędziła w nim resztę weekendu.

W naszym serwisie możecie przeczytać kolejny fragment książki Zbiór miłości niechcianych. Powieść Edyty Folwarskiej kupicie w popularnych księgarniach internetowych:  

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Zbiór miłości niechcianych
Edyta Folwarska11
Okładka książki - Zbiór miłości niechcianych

Pierwsza część powieści o życiu pewnej warszawskiej singielki. Oliwia, redaktorka popularnego dziennika ma wszystko, czego młoda kobieta może pragnąć...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje