„20 odsłon zachłannej młodości” to książka, która zebrała bardzo wiele skrajnych opinii. Jednym się podoba, inni uważają ją za nieciekawą, a mnie naprawdę zainteresowała. Dzięki niej mogłam bliżej poznać Chiny z punktu widzenia nastoletniej dziewczyny, która opuszcza dom rodzinny w małej wiosce na południu kraju i udaje się do Pekinu.
W dwudziestu odsłonach – epizodach z codziennego życia w stolicy Fenfang zawarła wiele celnych spostrzeżeń na temat komunistycznych Chin. Wyjazd do Pekinu miał dać jej szansę na odniesienie sukcesu, rozpoczęcie nowego, interesującego życia na planach filmowych i zerwanie z przeszłością, czyli smutnym i biednym dzieciństwem w małej wsi o intrygującej nazwie Wzgórze Słodkiego Imbiru. Fenfang spędziła w mieście dziesięć lat swojego życia łapiąc się dorywczych zajęć, przeprowadzając z miejsca na miejsce i ciągle poszukując drogi do sukcesu. Pracowała w fabryce zabawek, próbowała swoich sił jako aktorka-statystka, pisała scenariusze filmowe, ale nie udało jej się przebić do świata kultury i bogatych ludzi. Dziewczyna dzielnie stawiała czoło niechęci, przeciwnościom, komunistycznemu prawu i zasadom, ale była to przysłowiowa „walka z wiatrakami”. Pomimo tak długiego czasu spędzonego w Pekinie Fenfang wciąż pozostawała w punkcie wyjścia nie mając pracy, pieniędzy, mieszkania, rodziny.
„20 odsłon zachłannej młodości” to przygnębiający, chwilami bulwersujący obraz kraju, w którym trudno jest wybić się ludziom młodym, rządnym sukcesu nawet jeśli mają pomysł na siebie. To smutna prawda o komunistycznej codzienności, w której nie ma miejsca na marzenia. To świadectwo trudnego życia i monotonii dnia codziennego.
Książka jest oryginalna zarówno w swojej formie, jak i przekazie. Każdy rozdział poprzedzony jest fotografią z życia codziennego Chińczyków. Zdjęcia te nadają realnego kształtu wyobrażeniom o odległej nam, nieznanej kulturze i mentalności, jakie wyrabiamy sobie podczas lektury. Bardzo podobają mi się nazwy własne tłumaczone z chińskiego języka, które brzmią wdzięcznie, niemal poetycko. Książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem. Prosty, lekki, młodzieżowy język bardzo dobrze komponuje się z naiwnością i łatwowiernością bohaterki. Jak na debiut autorski bardzo młodej wówczas pisarki wypada naprawdę dobrze.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2010-09-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Poczytajka
Romantyczna komedia o parze kochanków, którzy próbują porozumieć się ze sobą dwoma różnymi językami....
Coral urodziła się w Kamiennej wiosce, gdzie wszyscy zajmowali się łowieniem ryb. Natomiast jej dziadek postanowił dorobić się inaczej i zaczął sprzedawać...