Długo się zastanawiałam, czy w ogóle warto pisać recenzję tej książki, bo jest ich tyle, że nie sądzę, aby ktoś jeszcze je czytał. No ale ponieważ ten gatunek czytam bardzo rzadko (to moja trzecia książka tego gatunku w życiu!!!), to postanowiłam jednak napisać, bo następna okazja może się trafić za parę lat, albo i nigdy. O jaką książkę chodzi? „365 dni” Blanki Lipińskiej. Dwie inne tego gatunku, jakie czytałam, to „50 twarzy Greya” i „Mikołaj na zamówienie” – i w sumie ta trzecia była jedyną, przy której nie umierałam z nudów i zażenowania. Greya i Lipińską przeczytałam, bo staram się być na bieżąco z tym, co dzieje się w świecie literatury, a o tych książkach było/jest bardzo głośno, a ja nie lubię być wyłączona z dyskusji, z tego powodu, że czegoś nie znam (nie należę też do osób z kategorii: „Nie znam się, więc się wypowiem”). Przeczytałam – a raczej: przemęczyłam…
Co mogę napisać? Na temat fabuły wypowiadać się nie będę, bo została już szeroko omówiona, zresztą opisać ją można jednym zdaniem. Wiadomo, że sięgając po erotyk nie spodziewałam się jakiejś bogatej treści i intrygującej akcji, ale to, co dostałam, obezwładniło mnie… Popularność tej powieści to dla mnie kolejna zagadka, tak jak w przypadku całego cyklu Greya… W opisie tej książki pada sformułowanie: "skrajnie prawdziwa". Naprawdę??? To chyba ja i wydawcy żyjemy w dwóch róznych rzeczywistościach.
Zacznę jednak od tego, co mi się u Blanki Lipińskiej podobało, bo była taka rzecz. Otóż podobało mi się pokazanie, że kobieta może lubić seks, cieszyć się nim i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Szkoda, że Laura jest przy tym tak strasznie wulgarna, bo to od razu psuje ten efekt i przyczynia się do pogłębiania stereotypu pustej, aroganckiej puszczalskiej…
A teraz o tym, co mi się nie podobało. Ubożuchny język, wulgaryzmy, no i te osławione opisy seksu, które – jak rozumiem – są kluczem do sukcesu tej powieści? One rozczarowały mnie najbardziej, bo w sumie jak się przeczytało jeden, to można sobie darować resztę, bo są do siebie bliźniaczo podobne: te same sformułowania, te same dosadne nazwy – a obok tego: jakże romantyczna, głęboka i wzniosła miłość… Tu już autorkę mocno poniosło. Tym, co jednak najbardziej mnie zniesmaczyło, było podkreślanie tych wszystkich prezentów, oczywiście ekskluzywnych marek, jakimi Massimo obdarował Laurę – wychodzi z tego, że jeśli facet cię uprowadzi, grozi twojej rodzinie i więzi cię, zabił kogoś na twoich oczach, ale przy tym jest seksowny i kupi ci drogie ubrania – to nie ma się co czepiać szczegółów. Do serca (czy raczej: do innej części ciała…) przez… kartę kredytową – to niby dość oklepany motyw i wiem, że tak funkcjonuje świat, ale może w takim razie nie trzeba było tyle mówić o miłości?
Mam wrażenie, że Blanka Lipińska zepsuła też to, co mogło być mocną stroną tej powieści: bo gdyby Laura od razu tak strasznie nie napalała się na Massimo, tylko walczyła z tym pożądaniem i stopniowo się przełamywała, to jeszcze miałoby jakieś psychologiczne uzasadnienie, a tak – nawet syndrom sztokholmski tu nie pasuje, bo za szybko to wszystko poszło.
Niemniej jednak – co ja tam będę się czepiać, w końcu tysiące czytelniczek i czytelników kupiło tę książkę, a także jej dwie kolejne części, i tym samym uczyniło autorkę bogatą osobą. Tylko jej pogratulować, że odkryła niszę i aż tak świetnie trafiła w gust (???) czytelników; i żadne słowa krytyki tego sukcesu jej nie odbiorą. W mój gust nie trafiła i jako że nie należę do masochistek czytelniczych, po dalsze części nie sięgnę z pewnością.
Komu ta książka może się spodobać? Napisałabym, że chyba nikomu, gdyby nie to, że spodobała się tysiącom 😊
Podsumowując: bardzo nieudane i żenujące spotkanie z powieścią, której sukcesu chyba do końca życia nie zrozumiem.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018-07-04
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Ten dzień to kontynuacja bestsellera 365 dni i powieść, która stała się podstawą scenariusza wyczekiwanego przez wielu widzów filmu. Laura Biel wiedzie...
Ciężarna Laura zostaje postrzelona. Najlepsi lekarze walczą o życie kobiety. Jej mąż, głowa sycylijskiej mafii, musi podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim...