Ostatnio mam wrażenie, że jest wręcz wysyp nowych wydań “starych” książek. I tyczy się to zarówno książek popularnych kilka lat temu jak i takiej klasyki literatury. Jednym z takich wznowień jest świeżutkie, barwne i piękne wydanie “Akademii Pana Kleksa” autorstwa znanego chyba przez wszystkich, Jana Brzechwy.
Czy to za sprawą nowej wersji książki czy jej ekranizacji, ta historia stała się na nowo popularna, tchnięto w nią nowe życie. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że zanim sięgnięcie po tą świeżutką interpretację z panem Kotem w roli głównej, warto poznać pierwowzór.
Czy tak jak ja należycie do pokolenia, które wychowało się na tej książce ? Czy jako dzieci oglądaliście Piotra Fronczewskiego w roli tego niezwykłego czarodzieja jakim jest Ambroży Kleks ? Dawniej wiele dzieci chciało należeć do jego Akademii. Obecnie marzą o dostaniu się do jednego z domów w Hogwarcie pod okiem Albusa Dumbledore’a. Ale magia - ona wciąż jest na czasie.
Przyznaję bez bicia, szczerze i ze skruchą - nie cierpiałam zarówno książki jak i filmu. Jednak szanowałam i szanuję tę historię, jej przesłanie, popularność. Nie bez powodu wciąż jest na liście lektur szkolnych. Bez wątpienia jest barwna, szalona, nieprzewidywalna. Ma też w sobie mrok. On chyba mnie odrzucał od tej historii.
Jednak akademia została wykreowana ciekawie. Tak nierealnie ale dawała ona uczniom możliwość wykorzystania w pełni swojego dzieciństwa. W końcu to taki niezwykły okres w naszym życiu “gdzie wszystko jest możliwe”. Wybierz drzwi do swojej bajki, daj się ponieść skrzydłom fantazji. A Ambroży pokaże Ci jej możliwości.
Czy kocham czy nie kocham, ta historia jest dla mnie obowiązkową pozycją na półce. Dla mnie - jako matki. Syn przerabiał już tę lekturę, bardzo ją polubił. Czekam teraz na to jak córka do niej podejdzie, jakie zrobi na niej wrażenie.
A przekonam się już niedługo.
I bardzo dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa za to, że mamy tak pięknie wydany, świeżutki egzemplarz.
Dajcie koniecznie znać, jakie posiadacie Wy. Może macie jakieś perełki, wyjątkowo stare wydania w swoich zbiorach ? W końcu książka została wydana w 1946 roku. Od tego czasu nie jeden egzemplarz wyszedł z drukarni.
Miłego dnia.
Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2010-12-05
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 180
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Opowieść o małej pchełce, która pomimo swojego małego wzrostu potrafiła robić różne psoty i głupstwa....