RECENZJA
Dzień dobry Moi Mili. Jak tam Wasz poranek? U mnie kiepsko. Pomimo pięknego słońca bez wiadra kawy się nie obejdzie. Ale! Pomimo słabego poranka naszła mnie wena na napisanie dla Was kolejnej recenzji. Tym razem będzie to ocena książki Lucyny Olejniczka „Apteka pod Złotym Moździerzem. Dziedzictwo".
„Apteka pod Złotym Moździerzem. Dziedzictwo” to drugi tom opowieści o przodkach bohaterów sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej". Korzenie zła i narodziny niewieściej siły w bezwzględnych czasach walki o życie, nadzieję i marzenia.
Rok 1849. Podczas podroży poślubnej, Magda spotyka kobietę, która przepowiada jej, że młoda doktorowa osiągnie swój cel, ale nie będzie szczęśliwa. Na razie jednak wszystkie marzenia się spełniają. Magda ma kochającego męża i własną aptekę. Małżonkowie podejmują jeszcze jedną ważną decyzję, która, jak się okaże, odmieni na zawsze ich życie. Mijają kolejne dekady, nad głowami Bernatów zaczynają zbierać się ciemne chmury. W mieście wybucha straszliwy pożar, a potem wszyscy zostają uwikłani w wydarzenia powstania styczniowego.
Ale najgorsze dopiero przed nimi. Marzenia o szczęśliwej rodzinie zostaną poddane poważnej próbie. Czyżby przepowiednia sprzed lat miała się spełnić?
Tak jak i poprzedni tom, książka mnie wciągnęła. To powieść obyczajowa z gatunków historycznych. W tej części o wiele więcej się dzieje. Znajdziemy w niej więcej zwrotów akcji, jeszcze więcej emocji i przeżyć. Ta historia ma prawie 700 stron, jest niezłym książkowym grubaskiem, ale ja tego nie odczułam, wręcz przeciwnie. Bardzo szybko ją przeczytałam. Lubię styl pisania Pani Lucyny. Jej pióro jest lekkie i pozytywnie wpływa na odbiór emocji przez czytelnika. Bardzo silnie wpływa na wyobraźnię czytającego, przez co wszystkie przedstawione obrazy w powieści mogłam sobie bardzo dokładnie wyobrazić. Miałam wrażenie, że przeniosłam się do tamtych czasów i obserwowałam to wszystko z boku. Zarówno pierwszy, jak i drugi tom to powieści piękne i mądre, dokładnie obrazujące nam nieistniejące już czasy. Na pewno sięgnę po serię „Kobiety z ulicy Grodzkiej". Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy dziewczyn, a przede wszystkim Hanki. Odnosząc się do epilogu mogę tylko jedno powiedzieć "HANKA!! UCIEKAJ OD NIEGO!!! Jeśli jeszcze nie poznaliście tej sagi to z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić. Z tą powieścią przeniesiecie się do pięknego przedwojennego Krakowa, w którym będziecie przeżywać wzloty i upadki bohaterek. Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej historii.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-09-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 696
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ksiazka_pachnie_
Piąta w cyklu powieść o klątwie, która wciąż ciąży nad rodziną. Jest rok 1957. Weronika, córka Matyldy, dopiero wkracza w dorosłość, a już...
Historia, która łączy klimat irlandzkich pubów, wietrznych i okrytych mgłą przestrzeni z magią i celtyckimi wierzeniami. Lucyna i Tadeusz odwiedzają...