Przyznam szczerze, że sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś zupełnie innego…
On - bogaty, władczy, z upodobaniami do ostrej zabawy. Natomiast ona - ciacha, spokojna szara myszka z prowincji. Czy nie brzmi Wam to troszczkę znajomo?
Początkowo książka zaczyna się całkiem fajnie, fabuła wciąga i całość czyta się całkiem miło. Jednak już po kilku stronach zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie czytam jakiegoś nowego wydania Greya… Pomiędzy tymi dwoma pozycjami jest masa podobieństw i według mnie jest to straszne. Ba! Autorka często wspomina o 50 twarzach w swojej książce co czyni całość jeszcze bardziej kuriozalną. Dlatego śmiem twierdzić, że pani Katarzyna nie miała pomysłu na nową książkę i z „Asystentki szefa” wyszło co wyszło…
Pomijając już tą ilość podobieństw sam styl pisania autorki nie jest zły, ale odniosłam wrażenie, że jest wypaczony. W tym co czytamy brakuje mi emocji. Niby czytamy o radości, złości, pożądaniu, ale kompletnie tego nie czuć. Dlatego też ciężko było mi się zżyć z którymkolwiek z bohaterów. Jedynie do gustu przypadła mi postać babci. To wyłącznie od niej można było poczuć jakby była żywą postacią z krwi i kości - mądra, zabawna, pełna ciepła.
Sama historia nie zrobiła na mnie wrażenia. Owszem od samego początku czuć jakąś tajemniczą intrygę i ciągle coś się dzieje. Jednak zdecydowanie brakuje mi w niej oryginalności. Sceny seksu których trochę tutaj znajdziemy są dla mnie conajmniej płytkie, pozbawione erotyzmu, emocji. Kompletnie tego nie czułam… Do tego dialogi pomiędzy bohaterami były sztuczne i momentami oderwane od rzeczywistości. Główna bohaterka momentami zachowywała się jak dzieciak, a docinki pomiędzy parą dorosłych ludzi były dość sztuczne.
Całość naprawdę mnie rozczarowała i czytanie tej książki okazało się być dla mnie strasznie męczące. Niestety, ale pierwsze spotkanie z autorką wypadło strasznie słabo i już więcej nie sięgnę po jej książki.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2021-09-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Tina bardzo wcześnie musiała dorosnąć. Życie zmusiło ją do zaradności, na jaką mało kogo byłoby stać w tak młodym wieku, jednak w środku to wciąż krucha...
Zapytani o definicję miłości często odpowiadamy, że to najpiękniejsze i najbardziej niewiarygodne uczucie, które bez naszego przyzwolenia może zawładnąć...