Ta książka daje bardzo dużo do myślenia. Niby jesteśmy społeczeństwem pełnym akceptacji dla innych, lecz wciąż oceniamy ludzi choćby po ich wyglądzie, sposobie chodzenia, malowania się czy też wysławiania. Bo ktoś nie robi czegoś takiego jak my, ale czy my zawsze robimy wszystko doskonale? W końcu ideał nie istnieje, bo każdy z nas ma inny punkt widzenia i choćby się przybliżał, to nigdy nie będzie taki sam. Zaczęłam ten temat, ponieważ ten reportaż wyraża nie wprost, ale poniekąd oddaje klimat głosów wykluczonych. Ludzi w spektrum, którzy nie potrafią myśleć tak jak my jednym ciągiem w nieskończonej długości. Ich myśli są bardzo krótkotrwałe, przeskakują od jednej rzeczy do drugiej zabierając pełną uwagę co chwilę na inne rzeczy. Autorka pięknie opisuje nam sposób ich postrzegania świata, życie codzienne i proste rzeczy, które dla nich bywają skomplikowane. Przede wszystkim dużo się zmieniło, kiedy została wystawiona diagnoza. Do tego czasu były to wieczne wyrzuty sumienia, zagubienie i odwieczne pytania, dlaczego nie jest się takim jak inni. To były proste ale bardzo wzruszające opisy. Kiedy chciało się normalnie rozmawiać, a zanim nadeszła odpowiedź już pojawiała się inna myśl, totalnie nie współgrała z poprzednią. Nikt nie pomyśli, że zdiagnozowanie niemal ratuje im życie. Dowiadują się nagle, że są normalni, tylko ich system nerwowy działa inaczej niż u innych. Uczą się siebie na nowo, poznają nowe techniki i odważniej patrzą w świat. Bo najgorsze to życie w niepewności.
To nie tylko historia dorosłej kobiety, ale i opisywanie jak w latach szkolnych było jej trudno. Mogła zjeść tylko przy czystym stole, wszędzie musiał istnieć idealny porządek, wszystko poukładane, wysprzątane, idealnie nauczone, jakby dosłownie dokończone. U niej nie ma niczego na później. Wszystko bierze dosłownie, więc odczuwa bardziej lęk i strach. Jest mocno wrażliwa, co poznamy dosłownie, bowiem książka została napisana za pomocą pytań i odpowiedzi. Wiele ludzi po takiej diagnozie się załamuje. Ja zapytałam po prostu, to jak mogę mu pomóc?
Myślę, że pozycja otworzy oczy każdemu człowiekowi na większą wrażliwość do otoczenia. Na zastanowienie się i przyjęcie innych takimi jacy są. Na ujrzenie świata ich oczami, przeżycie tego, co czują i dlaczego szybciej się denerwują. W ich świecie nie widnieje słowo sarkazm czy iluzja.
,,To trochę tak, jakby patrzeć przez lustro na życie, które cię otacza."
Niesamowita i bardzo poruszająca książka. Takie wyznanie ze świata neuroróżnorodności. Bardzo ją wam polecam!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-04-30
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Nikt nie jest na nią gotowy. Śmierć dziecka to dla wielu kobiet prawdziwy koniec świata. Oznacza nie tylko utratę przeszłości, ale też zaplanowanej przyszłości...