"Bad Momy. - Zła Mama" -
każda kobieta chce mieć idealnie ułożone życie, przystojnego i inteligentnego męża oraz uroczą małą córeczkę, nie inne pragnia ma Fig Coxbury. Niestety nie jest jej dane doświadczyć tego wszystkiego na własnej skórze, dlatego gdy Jolene Avery można by rzec, zaprasza ją do swojej rodziny, kobieta nie waha się skorzystać z zaproszenia.
"Uważaj, kogo wpuszczasz do swojego domu" aż chce się powiedzieć.
Jolene ma wszystko, czego pragnie Fig, piękny dom, przystojnego męża Darius'a oraz śliczną córeczkę Marcy . Opętana obsesją na punkcie idealnego życia Fig, powoli zaczyna kopiować idealne życie całej rodziny Avery'ów. Jednak z początku niegroźna obsesja, zamienia się w niebezpieczną sytuację.
Książka to thriller psychologiczny w którego fabule autorka wpłata romans. Połączenie w trójkącie miłosnym psychopaty, socjopaty i normalnego człowieka daje dość intrygującą mieszankę wybuchową.
Pisarka przedstawia nam jedną historię w trzech różnych punktach odniesienia Fig, Jolene i Darius'a. Czy to dobry sposób na taką książkę? Moim zdaniem tak. Dzięki temu mamy widok, z trzech różnych perspektyw, co daje dodatkowy klimat całej historii. Jednak porównując do siebie wszystkie te perspektywy można dojść do wniosku, że historia oczami psychopaty i socjopaty wydaje się ciekawsza, bawrwniejsza, budząca wiele emocji,niż zwykłego człowieka.
O ile w powieść autorstwa Tarryn Fisher, można się dobrze wczuć i przeczytać jednym tchem w parę godzin, to jednak spokojnie też można odłożyć na półkę i do niej wrócić bez obawy o stracony wątek.
*Recenzja także na lubimyczytac.pl oraz blogu.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Bad Mommy
Dodał/a opinię:
Molikksiazkowyy
Chciałam być chciana. To pragnienie nie osłabło, wręcz przeciwnie - z czasem stało się silniejsze...
Jak bardzo możesz się pomylić w ocenie rodziny? Juno, emerytowana terapeutka, pragnęła tylko spokoju i dostatku. Dlatego wybrała Crouchów. Sądziła, że...
Serce można oddać tylko raz Nie, nie jestem bez winy, ale zanim mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem. Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz...
Jesteśmy sumą naszych wczesnych doświadczeń, naśladujemy sposób, w jaki nauczono nas kochać, uprawiać seks i nawiązywać kontakty z ludźmi. Niektórzy z nas zrywają z przeszłością, innym nigdy się to nie udaje.
Więcej