Według mnie stosunkowo i wyjątkowo sprawiedliwy Paszport Polityki 2010:)
Karpowiczowi udałą się zabawa z- i w- postmodernizm. Zabawa z polską i śródziemnomorską mitologią i mitomanią (a jakże), religią, tradycją. Z zakompleksioną, stereotypową i niekoniecznie szczerą (ikonografia a codzienność) duszą Polaka i człowieka (również:)).
Aby zrozumieć "co pisarz chciał powiedzieć", nie potrzeba narodowego zadęcia, zacięcia i larum, ale konieczny jest dystans, zdrowy rozsądek i pogoda ducha, zewnętrznie przybierająca postać poczucia humoru.
Zgadzam się z p. Czaplińskim, którego szanuję i poważam jako naukowca i krytyka, m.in za to, że potrafi "uratować" nawet rozmowę z panią M. (również współczesną autorką:)). Powieść jest pokręcona (w tym szaleństwie jest metoda, znak czasu i odwieczna maska/-i), jak również "wyzwolicielska, śmiesznie pornograficzna i przejmująco subtelna". Ja to odnalazłam nie tylko pomiędzy wierszami. Polecam:)
Informacje dodatkowe o Balladyny i romanse:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2011-04-04
Kategoria: Inne
ISBN:
978-83-08-04650-0
Liczba stron: 421
Dodał/a opinię:
sw3112
Sprawdzam ceny dla ciebie ...