Zapraszam na recenzję książki, którą przeczytałam w 3h 🙈 Nie spodziewałam się, że będzie mi się ją tak dobrze czytało :)
A mianowicie chodzi o książkę pt. "Bentley - prywatne imperium #1" Melanie Moreland.
„I tak, wiem, że nie możesz odwdzięczyć mi się w ten sam sposób, ale dla mnie to nie ma znaczenia. Te ciastka, które mi wtedy dałaś… To była najmilsza rzecz, jaką kiedykolwiek dostałem. Bo liczy się to, od kogo one są, co reprezentują, a nie ile są warte.”
Trzech mężczyzn i trzy kobiety.
Mężczyźni poznają się na Uniwersytecie, gdzie rodzi się między nimi przyjaźń, stają się sobie bardzo bliscy i traktują się jak rodzina.
Pracują razem w jednej firmie. Na czele spółki stoi Bentley - to do niego należy zawsze ostatnie słowo.
Dziewczyny to studentki. Wszystkie z bagażem doświadczeń. Są dla siebie jak siostry.
Bentley - bogaty, sztywny, samotny, zawsze podąża za wcześniej ułożonym planem aż do momentu kiedy w kawiarni wpada na Emmy. Cóż ta dziewczyna zrobiła z jego życiem!
Emmy - 25-latka. Pracuje w kawiarni, piecze ciastka, uwielbia się uczyć. Wszędzie zabiera ze sobą swój plecak, który stał się "zmorą" Bentleya.
Ich drogi złączyły się przez ten plecak...
Powiem Wam szczerze, że momentami wiedziałam co się wydarzy, ale nie przeszkadzało mi to! Polubiłam Bentleya bardzo! Mimo tego, że miał miliony, był bardzo dobrym człowiekiem, który dla swoich najbliższych ściągnął by nawet gwiazdkę z nieba.
Życie Bentleya i Emmy bardzo się zmieniło. On miał przy boku dziewczynę, dla której zrobiłby wszystko, a Ona mężczyznę o jakim jej się nawet nie śniło. Emmy zastanawiała się jak ktoś tak biedny jak ona może zasługiwać na tak ogromne szczęście?
Dobra lektura na jesienne wieczory :)
Polecam!
A @editio.red dziękuje za egzemplarz recenzyjny :)
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2020-09-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Bentley
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska
Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Jako że spędzali ze sobą sporo czasu, szybko się polubili - tak narodziła się wielka przyjaźń. Później...
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował...