Zakochałam się w tej książce po uszy.
Znana instagramerka Mamafia – prywatnie małżonka z długi stażem, mama dorastających nastolatków oraz opiekunka buldożki Bulwy – przechodzi załamanie gdy opuszcza ją osobisty małżonek, a wraz z nim ich córka. W celu pocieszenia spożywa wino oraz ciasteczka konopne swojej przyjaciółki i popełnia czyny „niegodne” na terenie luksusowej szkoły. Kara jest podwójna: sąd skazuje ją na prace społeczne, a kariera medialna pikuje w dół. Czy może wydarzyć się coś gorszego?
Wiele emocji mi ta książka przysporzyła. Śmiałam się, czasami do rozpuku, uroniłam łzę i sporo zastanawiałam się nad życiem. Myślałam kto jest dla mnie filtrem, który chroni mnie przed bezdusznością i brutalnością świata oraz jakie filtry - maski – ja zakładam dla świata.
Ta pozornie śmieszna i lekka książka zawiera mnóstwo prawd i jest niezmiernie mądra. Podejrzewam – nie wiem czy dobrze – że autorka podzieliła się z nami trochę swoją prywatnością i mnóstwem przemyśleń.
Oczarowana jestem barwnym, lekki jak piórko językiem autorki. Uwielbiam jej wnikliwe postrzeganie rzeczywistości i malowniczy, soczysty styl. Ta książka jest jak ogród pełen pięknych kwiatów, niesamowitych stworzeń, ale też i niebezpiecznych chaszczy.
Momentami pędzi niczym orkan Aldona (w osobie głównej bohaterki), a czasami wycisza się i opowiada nam poruszające historie bohaterów wojennych.
Jestem bezwzględnie zachwycona tą książką i mogłabym ją jeść łyżkami.
Pani Małgorzato, czekam na kolejne Pani książki. Chapeau bas!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwo_mieta
@malgorzata_stasiak_autorka
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2024-06-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanaiska