„To tylko blef” to powieść, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir nieprzewidywalnych wydarzeń. Historia Asyi Karranovej, dziewczyny, która przez błędy ojca musi radzić sobie sama, nabiera tempa w momencie, gdy przypadkowe spotkanie z tajemniczym Horusem wywraca jej życie do góry nogami. Mężczyzna, pod groźbą użycia broni, zmusza ją do udzielenia mu schronienia. Twierdzi, że został niesłusznie skazany, ale czy można mu wierzyć?
Fabuła, choć miejscami mało realistyczna, została poprowadzona w sposób dynamiczny i przemyślany. Autorka zadbała o szybkie zwroty akcji oraz interesujące sytuacje, dzięki czemu nie sposób się nudzić. Styl Agnieszki Kulbat jest lekki, pełen błyskotliwego humoru i świetnie napisanych dialogów. Bohaterowie niemal nieustannie sobie dogryzają, co dodaje historii niepowtarzalnego klimatu i sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy czytelnika.
Mimo że nie jest to typowy romans, między Asyą a Horusem zaczyna iskrzyć. Autorka zgrabnie balansuje między kryminałem, romansem a komedią, tworząc historię o intuicji, zaufaniu i nieoczywistych wyborach. Asya, choć momentami naiwna i zbyt ufna, da się lubić, a jej interakcje z Horusem dodają książce uroku. On sam, tajemniczy i intrygujący, wzbudza sympatię mimo swojej niejasnej przeszłości.
„To tylko blef” to historia, która bawi, wciąga i zaskakuje. Połączenie różnych gatunków, świetne dialogi i nietuzinkowi bohaterowie sprawiają, że trudno się od niej oderwać. Jeśli szukacie książki pełnej emocji, humoru i nieprzewidywalnych zwrotów akcji to zdecydowanie warto po nią sięgnąć!
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-01-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 296
Dodał/a opinię:
ubookmi
Rayn, ratując życie Aidena, nie zdaje sobie sprawy, że to on ma przynieść jej zgubę. Ich połączone życia łączą też emocje, ból i sny, zamazując granicę...
Przesycona słowiańską magią, pradawnymi wierzeniami i mrocznymi urokami pierwsza część cyklu Dziedzictwo stróża Nawii Wojmir, syn Żmija, widzi duchy...