Błękitny Zamek

Ocena: 5.3 (50 głosów)
opis
Inne wydania:
Lucy Maud Montgomery oddała do rąk swoich czytelników pozycję niezwykłą. Pozycję, do której regularnie powracam, mimo upływu lat. I za każdym razem niezmiennie czuję nić porozumienia, która łączy mnie z główną bohaterką... Zupełnie, jakby Valancy była moją bardzo bliską przyjaciółką. Osobą, którą doskonale rozumiem, która jest tak bardzo podobna do mnie. O ile większość książek owej autorki skierowana jest raczej do młodych dziewcząt, to z tej jednej nie wyrosłam i myślę, że nie wyrosnę nigdy. Minęło naprawdę kilka ładnych lat od czasu, gdy miałam ją w rękach po raz ostatni. I choć wiele zdań mojego wysłużonego egzemplarza przytaczam z głowy zanim jeszcze zobaczę je na papierze, tym razem odkryłam całe mnóstwo rzeczy, których nie dostrzegałam wcześniej. Trochę tak, jakby Valancy i jej świat dojrzewały razem ze mną. Jakby była moim lustrzanym odbiciem - kilka lat temu wydawała mi się potulną, grzeczną, cichą córką groźnej i nieczułej matki, która przeżyła cudowną, choć nie do końca zrozumiałą dla mnie emancypację. Teraz widziałam w niej znacznie więcej buntu i bólu, więcej sytuacji wziętych z mojego własnego życia. Ubranych w inne zdarzenia, ale powodowanych tym samym impulsem buntu przeciwko szaremu, uwarunkowanemu konwenansami życiu. Valancy jeszcze nigdy nie była mi tak bliska i jeszcze nigdy tak dobrze nie rozumiałam tego wszystkiego, co się działo na kartach "Błękitnego Zamku". Być może dlatego, że w moim własnym życiu pojawił się ktoś łudząco podobny do Barneya i wszystko, cała historia miłości, choć zupełnie inna, wydaje mi się moją własną? Valancy to postać, która była dla mnie pokrzepieniem, odkąd skończyłam 14 lat. I nie przestaje nią być nawet teraz, gdy jestem o 10 lat starsza. Podczas lektury w przedziwny sposób przypomniałam sobie, kim naprawdę jestem. Przypomniałam sobie o wartościach, które dawniej funkcjonowały w moim życiu i nazwałam te, których nauczyłam się całkiem niedawno, ale do których bałam się przyznać - bo były zbyt patetyczne. I nieodwołalnie postanowiłam sobie, że wrócę do tych moich ideałów. Jak Valancy - na przekór światu. Bo od zawsze wiedziałam, że nie chcę iść tam, gdzie wszyscy, chcę iść własną drogą. Myślę, że śmiało mogę nazwać "Błękitny Zamek" najważniejszą powieścią mojego życia.

Informacje dodatkowe o Błękitny Zamek:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-08-04239-7
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: The Blue Castle
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Kuc
Dodał/a opinię: Valancy92

więcej
Zobacz opinie o książce Błękitny Zamek

Kup książkę Błękitny Zamek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Anne ze Złotych Iskier
Lucy Maud Montgomery0
Okładka ksiązki - Anne ze Złotych Iskier

Szósta część przygód rudowłosej Anne w nowym - najbliższym oryginałowi - tłumaczeniu Anny Bańkowskiej Anne Blythe wraz ze swoją rodziną - mężem Gilbertem...

Ania z Avonlea
Lucy Maud Montgomery0
Okładka ksiązki - Ania z Avonlea

Ania powraca do Avonlea, by uczyć w tamtejszej szkole. Szybko okazuje się jednak, że praca nauczyciela to prawdziwe wyzwanie. Świeże upieczona nauczycielka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy