PATRONACKA RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Zatopił w moich oczach nieodgadnione spojrzenie, choć gdzieś tam w głębi widziałam narastający żar, widziałam przebłysk mrocznych pragnień. Zapowiedź czegoś niezwykłego, szalonego.”
Pewnego ranka, Julia w niekompletnym, a wręcz groteskowym "dezabilu" budzi się na rajskiej wyspie. Skrępowana, ale wciąż z wałkami na głowie, w oddali widząc kłócących się mężczyzn, szybko uzmysławia sobie , że została porwana. Zabójczo przystojny Hiszpan, o wyglądzie tak niebezpiecznymi, jak przyjemnym dla oka, uświadamia jej, że uprowadzono ją całkowicie przez pomyłkę, a na jej miejscu powinna być jej prześliczna kuzynka Iza, a nie taka "pokraka" jak ona.
Ku jej udręce, i bezbrzeżnemu wkurzeniu, oraz z przyczyn technicznych nie może być odesłana do domu, co bosko wyglądający mężczyzna o imieniu Javier, każący zwracać się do siebie El Matadore, uświadamia jej w sposób dosadny i rzeczowy. Wkurzona Polka, postanawia zrobić wszystko, by zamienić życie tego porywacza w piekło i powoli aczkolwiek umiejętnie, udaje jej się nieustająco doprowadzać go do takiej furii, że wręcz na pograniczu obłędu. Postrzelenie urny z prochami dziadka, podpalenie zabytkowej kuchni, czy rzucenie kotem w byłą narzeczona mężczyzny to nieliczne z wybryków, jakie na co dzień funduje Javerowi Julia.
Gdzieś pomiędzy furią, złością i bezradnością na jej występki, El Matadore zaczyna patrzeć na dziewczynę całkiem inaczej, a ona, speszona swoim znikomym doświadczeniem z mężczyznami, nie ma pojęcia, jak reagować na jego żar w oczach...
Wydarzenia, które następnie mają miejsce i wzajemna fascynacja, doprowadza do tego, że Julia odkrywa zaskakująca prawdę o El Matadore, a wkrótce potem ..... zostaje porwana.
Od furii, przeplatanej nienawiścią do fascynacji, pożądania a nawet miłości, na tej pięknej hiszpańskie wyspie na pewno niedaleko. Ale czy prędzej się pozabijają czy będą uprawiać namiętny seks, a może do gry wejdą jeszcze inni gracze?
Hmm, o tym musicie przekonać się sami, sięgając bo tę niezaprzeczalnie wyjątkową książkę.
Czeka Was świetna zabawa, bo pomimo mafijnej otoczki, niebezpieczeństwa połączonego z niewiadomą, to przy tej książce bezapelacyjnie uśmiejecie się do łez, a pikantne i mocno gorące momenty będą śniły Wam się po nocach.
A co do bardziej wrażliwych, to na bank i Wam zdarzy się uronić łezkę.
Jedno jest pewna, Julia do samego końca pozostaje sobą, a El Matadore, no cóż, anielska cierpliwość i trzymanie nerwów na wodzy, to cechy, które będą mu niezbędne przy tak "wybuchowo/wyjątkowej' dziewczynie...i oby udało mu się przeżyć do końca tej historii, jak i czytelnikowi, bo to co nam tu funduje autorka, to gigantyczna beczka śmiechu i wyśmienitej zabawy.
Pięknie, dziękuję autorce za niesamowitą przyjemność objęcia patronatem medialnym, kolejnej motylkowej pozycji, a Wam gorąco polecam to cudo, bo to jedna z tych książek, którą czytając, mamy nadzieję, że nigdy się nie skończy, tak abyśmy nie musieli, żegnać się z bohaterami.
"Przypomniałam mi się, jak po raz pierwszy ujrzałam, go na plaży, gdy skakał oraz przeklinał i uśmiechnęłam się. Chyba cię kocham draniu, pomyślałam Zresztą, miłość czy nie, czas na awanturę.
-Pobudka!-wrzasnęłam mu na ucho ze wszystkich sił. Podskoczył jak na trampolinie, po czym z hukiem zleciał z łóżka na twarda podłogę."
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 321
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
EroticBooksLover
Przypomniało mi się, jak po raz pierwszy ujrzałam, go na plaży, gdy skakał oraz przeklinał i uśmiechnęłam się. Chyba cię kocham draniu, pomyślałam. Zresztą, miłość czy nie, czas na awanturę.
– Pobudka! – wrzasnęłam mu na ucho ze wszystkich sił. Podskoczył jak na trampolinie, po czym z hukiem zleciał z łóżka na twardą podłogę.
Jacob nie zna znaczenia słowa litość. To zimny egocentryczny dupek, zabijający na zlecenie i to za niemałe pieniądze.Podczas podróży przez pustkowie...
Konrad wraca do kraju po trzech latach służby w Legii Cudzoziemskiej. Lecz nie jest już tym samym człowiekiem, co wcześniej. Trzymiesięczna niewola, okrucieństwa...
Zatopił w moich oczach nieodgadnione spojrzenie, choć gdzieś tam w głębi widziałam narastający żar, widziałam przebłysk mrocznych pragnień. Zapowiedź czegoś niezwykłego, szalonego.
Więcej