Wyjazd na małą wyspę i osiedlenie się wśród małej, zżytej że sobą społeczności miało być dla Alison Marshall spełnieniem marzeń. Szybko jednak okazało się nim nie być. Z czasem kobieta odkrywa mrok czający się za rogiem swojego starego, uroczego domku, związanego z tą ja pozór spokojną społecznością, która pilnie strzeże swojego sekretu. Kiedy kobieta go odkryję, sama będzie musiała podjąć decyzję, czy uciec, czy zostać i z tym żyć?
Ja osobiście thrillery, bardzo lubię i zawsze z ogromną chęcią sięgam.po ten gatunek. "Bój się sąsiada swego" to powieść, która na początku czytałam z wielkim entuzjazmem, czułam ten strach, emocje, napięcie. Jednak z czasem te emocje opadały. Owszem książka spełniała definicje tego gatunku, jednak odnoszę wrażenie, że nie do końca została wykorzystany potencjał tej powieści, i tu chodzi mi zarówno o niektóre wątki, jak i i bohaterów. Nie mniej jednak obecność wątku, trzymającego w pewnym napięciu do samego końca, działał tu na plus. Kolejną rzeczą, zasługująca na uwagę, to małomiasteczkowa społeczność, o której bardzo lubię czytać w powieściach. Wszyscy się znają, i skrzętnie skrywają jakaś tajemnicę. A to bardzo działa na moją wyobraźnię. Niewytłumaczalne wydarzenia, nietypowe zachowania mieszkańców... To mi się podobało. Na plus zasługuje również lekkie pióro autorki, sprawiające że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Czy się zawiodłam? Nie do końca. Książka może mnie nie porwała, tak jak się tego spodziewałam, ale dosyć miło spędziłam z nią czas.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Fear Thy Neighbour
Dodał/a opinię:
Aneta Dąbrowska
Las Vegas, rok 1922. Sallie Coleman, młoda dziewczyna śpiewająca w salonie bingo, niespodziewanie dziedziczy wielką fortunę. Dzięki ogromnej przedsiębiorczości...
Fanny po rozstaniu z Simonem rzuca się w wir pracy. Rozpoczyna budowę nowych kasyn, otwiera centrum rehabilitacyjne, odbudowuje zniszczone pożarem Sunrise...