Jedna z lepszych książek, jakie zdarzyło mi się czytać ostatnimi czasy... Należy ona do jednej z trzech książek napisanych przez Stanisława Grzesiuka... Kolejne to: "Pięć lat kacetu" oraz na "Na marginesie życia"...
Ta książka opowiada o tym jak Stanisław Grzesiuk żył w przedwojennej Warszawie, jaka ona wówczas była i co się z nią stało w czasie pierwszych miesięcy wojny... Mówiąc o Warszawie, należy podkreślić, że mówi on o swoich rodzinnych dzielnicach... Czerniaków, Wojtkówka czy tzw. "Dół"...
Z dużą dawką humoru Grzesiuk pokazuje jaki z niego był cwaniak... Nie przesadzona była jego ksywka "Kozak"... Jednak jak każdy charakterny chłopak z ferajny z Czerniakowa miał swoje zasady: "nie kapować", "odegrać się wolno" oraz tytułowe: "Boso, ale w ostrogach"...
Grzesiuk pokazuje jaka była wówczas młodzież, którą nikt się nie interesował... Program nauczania sięgał tylko szkoły podstawowej a potem jak kogoś było stać to proszę bardzo... Ale jako, że warunki były ciężkie, każdy kombinował jak mógł... Jednak nie było wśród ferajny gorszych i lepszych...
Książka jest naprawdę niesamowita i bardzo wesoła... Naprawdę trudno się z niej nie śmiać... Gorąco polecam wszystkim czytelnikom bez względu na wiek... A może szczególnie ludziom młodym, którzy twierdzą: nie ma życia, nie ma zasad... Poznajcie czas, gdy naprawdę nie było życia...
Ocena: 10/10
Recenzja opublikowana na moim blogu:
http://danwaybooks.blogspot.com/2012/09/poznac-przedwojenna-warszawe.html
Informacje dodatkowe o Boso, ale w ostrogach:
Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Data wydania: b.d
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
83-05-13460-1
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Daniel Englot
Sprawdzam ceny dla ciebie ...