RECENZJA
„Nie powiedziałam ci, że to był błąd ani żebyśmy o tym zapomnieli, tylko dlatego, że nawet według mnie brzmi to żałośnie. Nie znaczy to jednak, że pragnę powtórki, a tym bardziej czegoś więcej”.
Kinga Litkowiec zaskakuje i oferuje nam kolejną książkę, w której poruszane są trudne relacje, zachowania no i oczywiście półświatek mafii. Tym razem jest to opowieść „Bracia di Caro". Jest to pierwszy tom otwierający dylogię o tym samym tytule.
To historia dziewiętnastoletniej Kylie Scott, która z dnia na dzień zostaje sama. Jej rodzina ginie w wypadku samochodowym a ona wpada w rozpacz i obwinia się za to wydarzenie. Próbuje zakończyć swój nędzy żywot, pozbawiony rodziców, siostry i miłości. Jednak pewnego dnia na jej drodze staje Marco Di Caro. Jego obecność, dziewczyna zrzuca na zwykły przypadek, ironię losu. Ich relacja jest trudna i specyficzna, a kiedy wpada już na dobr tory pojawia się kolejny z Braci Di Caro. Czy rzeczywiście spotkanie tych braci było dla Kylie zwykłym przypadkiem? A może łączy ją z nimi jakaś tajemnica, umowa, o której ona nic nie wie? Więcej Wam na ten temat nie zdradzę. Musicie sami się tego dowiedzieć.
Jest mi bardzo ciężko napisać recenzję tej książki. Wiem też, że za tę niepochlebną opinię zostanę zjedzona, ale trudno, nie wszystko wszystkim musi się podobać. Każdy ma prawo do własnego zdania i osądu. A więc, o ile „Naomi” i „Miasto mafii” były świetne i bardzo szybko i przyjemnie mi się je czytało, o tyle z książką „Bracia di Caro” było gorzej. Przez pół książki się męczyłam. Miałam wrażenie, że autorka, zamiast rozwijać się i pisać lepiej, w tej książce stanęła w miejscu. Czasami absurd gonił absurd, np. sandały i szorty w lutym? Serio ?! No chyba nie. Frustracja, irytacja, niesmak, złość to emocje, które towarzyszyły mi niemal przez całą historię. Czasami zastanawiałam się, które z tych bohaterów jest głupsze i irytujące. W tej historii zaczęło się coś dziać dopiero, wtedy gdy pojawił się drugi z Braci Di Caro i ich ojciec. Wtedy akcja nabrała tempa. Powiem szczerze, że zawiodłam się na autorce. Oczekiwałam ogromu emocji, psychologii i akcji a dostałam tego tylko namiastkę. Mam nadzieję, że kolejna część będzie lepsza.
Dziękuje wydawnictwu Muza — Grzeszne Książki za egzemplarz recenzencki tej historii.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ksiazka_pachnie_
Kolejny romans o dziewczynie tańczącej w klubie?Nie tym razem. Nicole Read nie ma w życiu lekko. Uciekając od toksycznej rodziny, postanowiła zamieszkać...
GDY DIABEŁ ODKRYWA, ŻE MA SERCE, MOŻE ZROBIĆ SIĘ NIEBEZPIECZNIE. Wydaje się, że życie Jess nabiera sensu. W domu Liama O’Dire’a odnalazła...