"Nie jest łatwo mieć dwanaście lat. Wcale a wcale. Już nie jest się kilkulatkiem, któremu płazem ujdą najdziksze wygłupy, a równocześnie nie można jeszcze jeździć autem bez fotelika, albo chociaż poddupnika, ani mieć konta na TikToku."
Tym razem Marek Stelar postanowił napisać książkę dla dzieci, lecz oczywiście z zagadką kryminalną, bo w tym gatunku jest przecież dobry. Myślę, że to dobry pomysł żeby zainteresować młodych czytelników książką kryminalną i być może chętniej sięgną po nią. Ja lubię autora, więc zabrałam się za tę lekturę żeby sprawdzić czy spodobałaby się moim wnukom. Teraz już wiem, że tak, bo czytaliśmy ja dzisiaj razem. A że mam wnuki w różnym wieku, te młodsze słuchały z zainteresowaniem, gdy starsze czytały na zmianę ze mną. Co prawda nie mam papierowej wersji, ale na tablecie również bardzo dobrze widać ilustracje, które idealnie wpasowują się do treści i czynią lekturę znacznie ciekawszą, gdyż pobudzają wyobraźnię dzieci.
Głównym bohaterem jest dwunastoletni Wojtek. Jego mama jest naukowcem a tata policjantem. Wojtkiem często opiekuje się babcia, gdy tata ma dyżur a mama gdzieś na służbowym wyjeździe. Chłopiec chciałby być już starszy, żeby móc robić wiele rzeczy, których nie wolno jeszcze jemu. Jednak jego wielkim marzeniem jest posiadanie psa. Wkrótce to marzenie być może się spełni, gdyż pies, który pracował z tatą Wojtka przejdzie na emeryturę i ma trafić pod jego opiekę. Chłopiec liczy już dni do tej chwili. Jedynie babcia nie jest z tego powodu zachwycona.
"Nie była szczęśliwa z powodu Chaosa. Trochę obawiała się wielkich psów, bo kiedy była mała, straaaasznie dawno temu, kiedy nie było jeszcze internetu ani nawet kolorowych telewizorów, jakiś pies ugryzł ją w rękę. Do dziś miała na niej niewielką bliznę."
Pies Chaos to również bohater tej książki, może nawet bardziej pierwszorzędny niż Wojtek, bo to on będzie miał duży wpływ na nadchodzące wydarzenia.
Ciekawostka jest również to, że Chaos potrafi mówić ludzkim głosem. W książkach to zupełnie nic nowego ani dziwnego, lecz chyba każde dziecko chciałby mieć takie zwierzę w rzeczywistości. Ja zresztą też...
Na wakacje Wojtek z tatą i Chaosem wyjeżdżają do Świeradowa Zdroju, gdzie trafiają na kryminalną zagadkę. Chaos, jak przystało na detektywa odkrywa bardzo dużą rolę w jej rozwiązaniu. Wojtkowi i Chaosowi pomaga poznana na miejscu Karolina. We trójkę tropią rabusiów, którzy ukradli cenne zbiory.
Czytając tę książkę pierwszy raz, poczułam się niemal jak Wojtek, pamiętam gdy będąc w jego wieku czytałam z wypiekami na twarzy książki, które teraz są już niemodne, czyli Bahdaja, Nienackiego czy Niziurskiego, chociaż przyznam, że moje wnuki również zapoznałam z niektórymi tytułami tych autorów.
To intrygująca i bardzo lekka lektura, mnie bardzo się podobał jeszcze jeden wątek, ze Szwagrem, którego poznałam w opowiadaniu "C jak Chałupy" oraz w komedii "Góra kłopotów". To bardzo ciekawa postać, która potrafi wywołać uśmiech na twarzy.
Chociaż to książka niby dla 9-12 latków, to u mnie czytaliśmy z wnukami w wieku 5-15 lat i wszystkim się podobało. Dlatego polecam tę lekturę.
Wydawnictwo: Frajda
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 244
Dodał/a opinię:
Myszka77
I tak właśnie Wojtek i Chaos weszli w rytm wspólnego życia, kiedy nagle, jakieś dwa tygodnie po przybyciu Chaosa do domu Wojtka, nastąpiło zdarzenie, które wywróciło wszystko do góry nogami.
CO MUSI SIĘ STAĆ, ŻEBY CZŁOWIEK ZMIENIŁ SIĘ W POTWORA? Jesień 2020 roku. Nadkomisarz Rędzia prowadzi sprawę morderstwa: w opuszczonych pomieszczeniach...
Świnoujście, zima, jaka nad morzem rzadko się zdarza. Bałtyk skuty lodem, mroźny północny wiatr i cofka. Aspirant Gośka ,,Margerita" Podrzycka obejmuje...
Musicie wiedzieć, że psy policyjne to twardziele i śpią na zwykłych deskach albo po prostu na podłodze. Ale pamiętajcie, że jest podgrzewana!
Więcej