Dość długo myślałam jak mam napisać recenzję do tej książki. Wszystko przez to, że mieszają mi się uczucia, które odebrał tutaj rozum i serce. Każde z nich szeptało mi coś innego, zupełnie przeczącego sobie nawzajem. Postaram się jak najogólniej przedstawić wam to, co tutaj znalazłam. Jak widzicie książka ma 162 strony i jest wydana dużym drukiem. To opowieść dwóch par, które w późniejszej wersji będą miały coś ze sobą wspólnego. Opowieść napisana w pierwszej osobie, ale i tak nie dokładnie wiemy co kto tutaj myśli. Niby dokonuje się tutaj bardzo mało, ale w sposobie jaki jest napisana wydaje nam się, że dzieje się ogromnie wiele.
Chcę jeszcze dodać, że po wstępie wy również będziecie mieli mętlik w głowie z oceną tej książki, gdyż kim my jesteśmy, by oceniać spełnienie czyichś marzeń? Czy i my nie mamy rzeczy, które pragniemy aby się spełniły? I czy podobało by nam się, jeśli to w co wierzymy komuś bardzo by przeszkadzało? To druga pozycja autora, która została wydana co przepełnia go ogromną radością. Dlatego tak trudno mi było ją ocenić. Wiem również, że jakakolwiek ocena w czyimkolwiek wydaniu nie będzie tu odpowiednia. Ten kto ją przeczyta, zrozumie.
Opowieść przedstawia losy dwóch par, którym przyszło się zmierzyć z przeciwnościami losu. Patrząc pod kątem marzeń, mogło tak być, postacie miały prawo być zwyczajne, zagubione i ludzkie. Ich opowieść mogła być zagmatwana, miały prawo pamiętać to, co pamiętały, gdyż nie zbadany jest mózg każdego z nas. Dużą role odgrywa tutaj miłość, więc wiadomo, że i w tedy człowiek potrafi wygadywać banialuki kiedy jest blisko osoby, którą pragnie mieć, nie może i może jednocześnie, ale wie, że nie może. Autor poświęcił tutaj czas na przemyślenie tego co komu jest pisane i jak niewielki mamy wpływ na to, co nam się może przydarzyć. Podkreśla również, że każda podarowana nam chwila na której możemy skorzystać, bądź być szczęśliwi, powinna być dobrze przez nas spożytkowana. Według niego nic nie dzieje się bez przyczyny i tutaj się zgadzam. Zakończenie pozostawił otwarte z zamiarem przemyślenia dla nas, bądź kontynuacji, którą podejmie w zależności jaki książka będzie miała odbiór. Polecam ją tym, którzy lubią lektury leciutkie, którzy nie chcą myśleć przy czytaniu, którzy rozumieją zagubienie i powtarzalność słów spowodowaną zauroczeniem i nagłą chwilą, którą w każdej chwili można stracić.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2024-01-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 162
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Mateusz w wieku 20 lat został wdowcem. Jego żona została porwana, a sprawcy zażądali okupu. Mężczyzna postanowił uwolnić ją na własną rękę. Gangsterzy...