"Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie."
Lexi jest nastolatką, ale zupełnie inną niż wszystkie osoby z jej otoczenia. Dziewczyna bowiem od najmłodszych lat ukrywa pewien sekret. Pod maską "zimnej suki" Lexi codziennie walczy by jej dzień był jak najbardziej spokojny. Nastolatka nie radząc sobie z problemem, nie raz próbuje popełnić samobójstwo. Czy dziewczynie uda się wyjść na prostą, mimo bólu z którym musi się mierzyć ?
"Ktoś, kto kocha, nie niszczy. A ktoś, kto niszczy, nigdy nie kochał."
Znacie to uczucie, gdy słyszycie o książce w prawie samych superlatywach i nie możecie doczekać się lektury, ale gdy po nią sięgacie, macie wrażenie, że dostaliście nie ten egzemplarz co trzeba? Bo ja je poczułam mając do czynienia właśnie z tą pozycją. Nie mogłam się doczekać lektury odkąd tylko zagościła u mnie na półce, a jak już się za nią wzięłam czułam tylko rozczarowanie.
Początek książki był jeszcze obiecujący, chociaż widać było sprzeczności. Lexi nie ma wesoło w swoim domu rodzinnym. Jej ojciec od najmłodszych lat "odwiedza ją" nocami, a w dzień szydzi z córki na każdym kroku. Jak by się wydawało, dziewczyna powinna być zamknięta w sobie, stroniąc od osób przeciwnej płci, tak na logikę. Ale nie, nasza bohaterka szuka ukojenia w łóżkach obcych mężczyzn, ubiera się wyzywająco i rzuca w oczy na każdym kroku. Mi się to wydaje dziwne, ale może i nasza bohaterka tak radziła sobie z bólem, nie będę wnikać. Tylko teraz zastanawiacie się czemu napisałam, że początek był obiecujący, ale wymieniłam minus książki, a no dlatego, że początek był obiecujący, ponieważ opierał się na głównym temacie, na którym miała opierać się cała fabuła, czyli pedofilii. Ale ten temat dotyczył praktycznie tylko początku książki. Bowiem przekładając stronę za stroną, historia zmienia się w słaby romans, opierający się nie wiem na czym. Pojawił się od tak on, wkroczył w jej świat, przyjęty niezbyt entuzjastycznie, a za chwilę naglę stał się tym najważniejszym, który nadaje sensu życia. Powiem wam, że no nie, no po prostu nie przyjmuje tego. Ta relacja była płytka i dziwna. Bohaterowie, byli nieogarnięci. W ciągu chwili byli szczęśliwi, za sekundę płakali, a później rozchodzili się pokłóceni, po czym bez słowa wyjaśnienia ta relacja wracała do normy. Relacja, na której nagle oparła się calutka książka, spychając główny temat na dalszy plan.
Nie wiem, co mogłabym Wam napisać o bohaterach, bowiem byli oni nijacy i cholernie irytujący. Ja dawno nie spotkałam się z tym, że w całej książce nie polubiłam prawie nikogo. Napisałam prawie, bo jedyna osoba, która zwróciła moją uwagę, to przyjaciel Lexi, która stroniła od przyjaciół. Henry to taki promyk nadziei, który się tlił dla mnie w tej historii. Chwycił mnie za serce od samego początku i o dziwo został przedstawiony przez autorkę w fajny sposób. I to jest plus tej książki. Henry i jego krótka historia.
"To ludzie są największymi potworami żyjącymi na Ziemi i chyba tak już pozostanie."
Wydaje mi się, że autorka tej historii, miała w zamiarze napisać bolesną historię, która chwyci za serce i przejmie czytelników, ale nie do końca miała pomysł jak taką fabułę poprowadzić i stwierdziła, że wprowadzi sobie romans. I to był błąd, bo ten epizod przejął inicjatywę bolesnego tematu i skupił całą uwagę na relacji dwojga ludzi. Przez dużą część, nawet nie czytamy nic o ojcu Lexi. Tak jak by temat został zażegnany, aż ktoś sobie o nim przypomni. Czuje się źle, że muszę napisać taką, a nie inną opinie, bo miałam wielką nadzieje, że ta historia bardzo mi się spodoba. Ale dostałam zupełnie nie to co obiecywał opis. Treść byłaby naprawdę dobra, gdyby skupiła się na jednym temacie. Bohaterowie, też nie zachwycili. Byli nijacy, zmieniali zdanie co chwilę, poznaliśmy ich szczegółowy wygląd, ale z wnętrza to mało co można wymienić. Podobała mi się tylko postać Henry'ego. Który też miał swój poważny problem i radził sobie z nim jak mógł.
Nie odradzam, ani nie polecam. Nie będę tego robić, bo może coś co mnie nie zachwyciło, spodoba się komuś z Was.
Wydawnictwo: Wieża Czarnoksiężnika
Data wydania: 2017-10-28
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Córka pedofila
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: -
Dodał/a opinię:
Dominika Malinowska
Jeden rozkaz, jedna chwila, jedna śmierć. To właśnie całkowicie i bezpowrotnie zmieniło życie Samuela Remseya. Przeszłość, którą chciał za sobą...
Gdy los krzyżuje ścieżki tych dwojga, oboje dostają to, czego od zawsze pragnęli. Aleks daje Evie wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, których dziewczyna...